Mamusie marzec 2012

cześć dziewczyny

nie odzywałam się przez weekend bo ogarniałam prezenty sprzątanie choinki i te sprawy.....wiec naprawdę miałam co robić.. podczytywałam was wieczorami ale już brakło sił na odpisanie..


emma - cieszę się, że z mamą trochę lepiej trzymam kciuki, żeby te święta były spokojnie.. a co ważne cieszę się, że nie jedziecie do teściów...szkoda że z takiego smutnego powodu, ale przynajmniej zauważą że też masz swoją rodzinę i swoje zdanie..

georgette - my jak wczoraj sprzątaliśmy to w pewnym momencie leciały podobne teksty....ale jakoś załagodziliśmy sytuacje i jest ok..

gosia - my tez dzisiaj jakoś źle spaliśmy...strasznie się wierciłam i ja i Zuzia...może jakaś zła noc....

a co do zwierztek - przepraszam emma - nie lubię kotów...nie zamierzam mieć, a co do pieska to owszem super stworzenia, sami mamy na działce, ale chyba jednak moje lenistwo zwycięża - wychdozenie, sprzątanie itp. chociaż nie mówię, super przyjaciele, ale na pewno teraz bym się nie zdecydowała....jednak lubię porządek....

ewa - może jesteś podekscytowana lotem droga itp. stad ten zly sen. może inne miejsce...wszystko się składa na siebie


gabi - my choinke ubraliśmy wczoraj i już odczuwamy skutki 2 bombki stłuczone....światełka dmucha jak swieczki na torcie i namiętnie chodzi i dotyka "kulek" - bombek bo myśli ze to rzeczywiście piłki są.... bardzo musimy ja pilnować żeby się nie pokaleczyła......myśleliśmy ze będzie miała frajdę - bo w złobku stoi piekna choinka w sali i nie dotykają dzieci, a ona owszem ma frajde ale w inny sposób:P

No właśnie dlatego u mnie będzie stała gdzieś wysoko albo na balkonie, bo Adrian ma właśnie bzika na punkcie pileczek, przypuszczam, ze nie da się mu tego wytlumaczyc mimo ze mamy same plastikowe bombki;)
Zresztą muszę kupic jąkas taka tyci tyci.. Za to u dziadkow będzie mial pole do popisu, dużo szklanych i choinka do sufitu- no chyba, ze upiora ja od połowy;)

Ja to nie mogę sprzątać z J bo krew mnie zalewa.. Dlatego w ten weekend sama to ogarne, a ich wygnam z domu na ten czas..

hej

wczoraj posprzątaliśmy mieszkanie, obyło się bez ofiar i nawet rannych nie było byłam rozdrażniona, bo nie dośc, że chora i osłabiona + okres, nawał pracy, Maja marudna a ten się jeszcze opierniczał... dziś już jest dobrze, chociaż rano też się nie popisałam i opieprzyłam koleżankę w pracy zły człowiek ze mnie

gusiag współczuję, że nie możecie miec zwierząt, każdy powinien sam o tym decydowac, miałam kiedyś kota a nawet dwa razy, za każdym razem kończyło się to tak, że ostatecznie kot został wyeksmitowany na wieś do rodziny, ale pies w domu obowiązkowo musi byc, kiedyś miałam shar-peia i sierśc była dosłownie wszędzie, całe tumany toczyły się po mieszkaniu dlatego polecam psa, który ma włosy a nie sierśc np bolończyka, maltańczyka, shi-tzu lub yorka, teraz problemu z siersią nie ma praktycznie w ogóle, no może taki, że Miśki fryzjer bierze więcej niż mój

ewelinda ja też codziennie wstaję o 5 a dzisiaj to już nawet nie śpię od 4 a noc w ogóle koszmarna była, Maja płakała, ja się źle czułam, czuję się coraz bardziej osłabiona, a na to samo, co Ty narzeka moja przyjaciółka, która kilka lat temu przeniosła się do Anglii, tak naprawdę kokosów nie ma a wszyscy oczekują, że pomoże rodzinie finansowo, znajomym wyjechac itp itd

gabi my ubraliśmy choinkę, bombki na szczęście plastikowe bo już kilka razy spadły na podłogę, Maja miała frajdę z przystrajania drzewka (sztucznego) i teraz do niej podchodzi, bujnie bombką i się przygląda, ale u dziadków będzie żywa choinka i szklane bombki, może to jest jakiś pomysł, żeby ubrac ją od połowy

dzień dobry dziewczyny

georgette - widzę ze porządki zrobione choinka ubrana wiec nic innego jak tylko świętować....


miałam wpaść do Was wieczorem, ale mąż się mną zajął bo bardzo bolała mnie głowa no i tak wieczór zleciał...

no nic lece do pracy

a co tu taka cisza?

ja za chwilę spadam do fryzjera, byłam już u kosmetyczki i na solarium... trzeba się trochę ogarnąc

Maja chora, T był z nią u lekarza i trochę się martwię, ale szczegóły napiszę później

mam nadzieję, że jak zajrzę tu za godzinę to już będę miała co czytac

marigra jak mnie boli głowa to jest odwrotnie, mąż całkowicie się mną nie zajmuje a jeśli chodzi o świętowanie to jakoś nie czuję nastroju w tym roku, może jeszcze wszystko przede mną

hej
musicie mi wybaczyć, ale ja się dziś pakuję bo jutro wsiadamy w auto i jedziemy do PL, drogę dzielimy na dwa razy, prześpimy się u teściów a w czwartek ruszymy do moich rodziców, także czekają nas 2 dni w aucie. Nie wiem czy jestem gotowa już, w sensie czy spakowana. Myślę, że w 90 proc tak.
Marigra no z choinkami w tym roku może być różnie w zeszłym roku nie były takie zainteresowane jak w tym to muszą sobie podotykać ja tu mam wszystko plastikowo, papierowe ale u rodziców będą dwie żywe choinki po sufit i wszystko szklane to nie wiem jak to będzie, ale myślę, że zrozumie, że nie wolno.
a co do bólu głowy to super, że zadziałał tak kojąco
ja ostatnio nie mam na nic ochoty, ostatnio czyli od prawie 2 lat? nie no aż tak źle nie jest ale dobrze też nie. a teraz przed okresami ostatnio chodzę zła, wszystko mnie boli a po okresie chodzę zła ma ten chłop ze mną przesrane
georgette co się dzieje z Mają, zmartwiłaś nas. Daj znać koniecznie
u nas marudzenie na maxa i gryzienie co pod rękę się nawinie. Zakupiłam czopki na ząbkowanie żebym miała w Pl.

słuchajcie, wyszłam na plac zabaw i chciałam zapytać jak tam do tej koleżanki to właściwie mnie zaatakowała że ona nie miała głowy że goście że chore dziecko że ona w ciąży i że o co mi chodzi.. powiedziałam, że wzystko rozumiem, ale skoro ona nie może zrozumieć moich racji to nie mamy o czym gadać, postałam Ola sie pobawiła i poszłam z mężem na grzane wino bo miał urodziny. Dziś też byłam, powiedziałyśmy sobie cześć, potem wesołych świąt i tyle. także tak się to zmieniło.

Hej, my wracamy ze starego miasta, ale się wszystko swieci;)
Bombki, prezenty, renifery, tron, choinka mega, fajnie było!
Wracam i padam.

Też chcialam iść na solarium ale tak wczoraj zaatakowalo mi krtan, ze ledwo mówie. Nic oprócz tego mi nie dolega ale gardło boli;/

Wpadne później jak nie padne.

gusiag życzę bezpiecznej podróży i magicznie świątecznego pobytu w Pl a sytuacja z koleżankami naprawdę przykra, ale widocznie tak miało byc, nie zawracaj sobie tym głowy, może po powrocie wszystko się ułoży

a jeśli chodzi o Maję to znowu jakieś paskudne wirusy ją męczą, zapalenie ucha, do tego ten kaszel... dostała skierowanie na rtg płuc, jutro T z nią jedzie i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

No to trzymamy kciuki za Maje..

Gusiag spokojnej podróży, 2 dni w aucie.. Osobiście nie umiem sobie tego wyobrazic, ale wy to już starzy weterani;)

Jak Dorota nie palenie?

Wlaczam film i dogorywam, ostatni tydzień w pracy.. Eh ;(

Nadrobilam was, ale wybaczcie każdej nie odpisze.
Od jutra mam montaz kuchni i musze Kinia po 6 zrywac zeby mieszkanie otworzyc jutro juz zostane u siebie bo w czwartek nie mam zamiaru znowu tam leciec z rana.
W czwartek tez dolatuje do nas tatus

Ja tez zaliczylam fryzjera, kosmetyczke i solarium zostal mi jeszcze dentysta

hej my wczoraj cały dzień w szpitalu spędziliśmy...mieliśmy na 9 rano ale lekarz przyszedł 45 minut później...po za tym nie pozwolili Zosi jeść żeby ją uśpić ale z tym też mieli problem bo Zosia nie chciała zasypiać wcale po tych zastrzykach aż w końcu się udało zrobili jej ten MRT a wyniki w piątek za to po badaniu była masakra bo Zosia z głodu się tak rzucała że maskara dopiero 0 16 mogła zjeść nie życzę nikomu tego przechodzić...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej, dobrze ze nie muszę mówic bo prawie głosu nie mam;(

Emma a nie możesz wziac wolnego, zwolnienia czy urlopu . To przecież siłą wyższa.. A mama na pewno lepiej będzie się czuła w domu na święta.. Ty musisz być dzielna..

Mariola grunt, ze macie to za sobą.. Daj znac jak będą wyniki.

Adrian się rządzi i jak jest tata to jest ryk.. Usypiac mama, karmić mama, wstawać w nocy mama.. Nic to moje dziecko nie jest wyrozumiale, ugadalam z J, ze dziś spie całą noc, a tu Adrian szopkę odstawil, dopiero jak go przytulić przestał płakać i odrazu zasnąl. Cyc mamy;)

2 tydzień głodówki;) twarda jestem;)

hey dziewczyny.

Emma- jesteś tak silna babką i dzielną że dasz sobie radę a mama będzie z Ciebie dumna że ma Cie przy sobie. Głowa do góry i powodzenia. A i przysługuje Wam pielgniarka za darmo do mojego wujka chodzi raz dziennie na pare minut ale zawsze jakaś pomoc jest.

Gabi - czemu ty się głodzisz wyglądasz idealnie.

Mariola- daj znać jak Zosia.

Czy tylko moje dziecko nie śpi w dzień czy jest jeszcze od kogoś.

hej

emma współczuję, trzymaj się

martyna Maja śpi jeszcze raz w ciągu dnia

gabi przestań z tą głodówką, tobie to kompletnie nie jest potrzebne a w końcu rozwalisz sobie organizm i yo-yo załatwi sprawę

gusiag odezwij się jak dotrzesz

Maja miała dzisiaj rtg płuc, jutro odbierzemy opis i pójdziemy z nią do lekarza, gorączkuje i jest marudna, prawie tak jak T gdy jest chory