Mamusie marzec 2012

Ja właśnie się zastanawiałam między zastrzykiem a tabletkami..
Od początku mojego wspolzycia moja antykoncepcją był gumki albo kalendarzyk ale też jak Gabi nie znosze gumek.
Pediatra mi powiedział że odradza zastrzyk więc chyba zdecyduję się na tabletki.

ja też chyba są tylko 2 rodzaje dla kobiet karmiących Azali i coś na C. Opinie nawet ok chociaż wiadomo,że zawsze się trafi wyjątek. 9 idę na kontrolę i odrazu poproszę recepte ;D
jaktam u was mamusie? u nas pochmurno, boli głowa i chce się słońca!

Z tym mlekiem chyba tak zrobie..(ale najpierw musze wyjeść zapasy) będą zapasy to może i na imprezkę jakaś kiedyś wyskoczę

Emma po ostatnich zakupach, w poszukiwaniu jeansów większego rozmiaru popadłam w gorszą "depresje" - albo te lustra jakieś pogrubiające i w ten oto sposób od 3 dni ćwiczę.. ale kondycja po ciąży zerowa w porównaniu z przed. Ale od czegoś trzeba zacząć
Adrianek się wtedy patrzy na mamę jak na psychopatkę, jakieś stepy pompki machania...

fajnie, że poruszyłyście temat antykoncepcji, bo ja też się zastanawiam nad odpowiednią metodą; prezerwatyw również nie znoszę, efektów ubocznych zastrzyku się obawiam a z regularnością przyjmowania tabletek będę miała problem - bo nawet swoje "tarczycowe" które przyjmuję od lat zapominam brać i co teraz

połóż w łazience np i przy kąpieli albo sniadaniu. też myślałam,że będę miała z tym problem a brałam z 4 lata i na palcach u reki mogę policzyc ile razy zapomniałam

gaabrysia te drugie tabletki to Cerazette mam zamiar je brac i mam nadzieje ze dobrze sie po nich bede czula.
ja przypomnienienie o jakichkolwiek tabletkach mam w telefonie

helooł

emma - z dwojga zlego lepiej ze wykryli u małej tą nietolerancje na mleko juz teraz niz biedna miałaby sie meczyc, a ty jakos dasz rade...co prawda mleko jest w 3/4 produktów, ale dasz rade....trzymam kciuki

karolcia - gratulacje....nareszcie:)

co do antykoncepcji ja jestem zdecydowana na tabletki, brałam do tej pory i mnie nie zawiodły, a z tym przypominaniem tez mam w telefonie ustawione, wiec mam nadzieje ze nic nie pomine:) z tym zastrzykiem to jakos nie ufam.....

hej
Ale dziś "wiosnę" wwykorzystaliśmy dwa razy na spacerze
Raz z tatą , a później sami w porę wróciliśmy bo teraz burza..

A co tam u was ?
Ja załatwiłam młodego serkiem wiejskim i dziś ciężki dzień, chociaż na dworzu pospał ...

pisałam wczesniej ale się nie zamieściło - niewiem czemu

dzień doberek;)

m tez dzisiaj pospacerowalismy az 2 godzinki, mala spala jak zabita slonce ja grzało a ja sie delektowałam powietrzem:)

u nas po staremu własciwie, tylko mała nadal meczy sie z tym katarem, na szczescie dzisiaj jest juz taki wodnisty, wiec juz widac koniec przeziebienia, martwie sie tylko czy ja zaszczepią, bo w przyszły czwartek jestesmy umówione, zobaczym, mam nadzieje ze do tego czasu juz calokwicie wyzdrowieje. Ja ze szczepionek jestem zdecydowana na panstwowoe, mysle nadal nad tymi rotawirusami.....brac czy nie brac hmmmm...

a wogóle czytałam ile wy mleka sciągacie to byłam w szoku, ja jak mam taki mega twardy cycek - skałę sciagam maksymalnie 80ml.....ale to tez jak sie namecze (ja sciagam recznie, bo laktatorem ledwo 30ml mi sie udaje - albo ona jest poprosuty albo mój cycek z nim walczy:)Wy to macie mleka..... Przez to zaczelam sie zastanawiac czy moja mala sie najada, ale skoro rosnie to chyba nie powinno byc problemu - zobaczymy na wizycie ile wazy, bo do tej pory nie wiemy jak tyje....

chodzicie codziennie na spacery??bo ja to mam problem zeby staszczyc wozek mimo ze mieszkam na parterze....
trzymacie jeszcze dzici w rozkach?? bo ja juz chyba bede ja przykrywac kolderka....hmmm

może masz popsuty laktator..
ja w rożku to tylko po porodzie trzymałam, a w domu kocykiem przykrywam. kołdra leży złożona pod przewijakiem.. jakoś się boję ,że sobie na głowę naciągnie.
A to te rotawirusy nie są obowiązkowe ? z tego co wiem to dość drogie 1000zł ?? czy źle słyszałam..? ale 3 dawki. Dziewczyny które już szczepiły opowiadajcie .

My chodzimy codziennie wczoraj tylko odpusciłam bo padała:/ pozatym rano i tak musiałam gdzieć jechać, a było dość zimno na takie długie "wietrzenie" ale za to dziś sobie odbiliśmy
Ja mieszkam na wysokim 1 piętrze i sama wojuje z wózkiem jak tatuś na 2 zmiane. najpierw wózek, drzwi zostawiam otwarte i wchodze po małego, a s powrotem odwrotnie najpierw wnoszę Adriana drzwi otwarte i schodzę po wózek jakoś trzeba sobie radzić

hej dziewczyny...u mnie nadal trwa walka o picie z cyca ale nie podaję się bo już pomału widać efekty ciężkiej naszej wspólnej pracy...wczoraj byliśmy na U4 i jest wszystko w porządku tylko musimy chodzić na fizjoterapie żeby lepiej się Zosia rozwijała...po za tym jej te naczyniaki mnie nie pokoje bo się robią coraz większe ale lekarze uważają że to normalne i że nie ma obaw...my na spacery chodzimy codziennie bo u nas ciepło jest,czasem pada deszcz i wieje wiatr ale i tak znajdujemy choćby pół godzinki żeby wyjść na świeże powietrze...a ja zosię ubieram w taki ciepły polarowy kombinezon i przykrywam kocykiem i jej nic nie jest tylko ma ciągle zapchany nos i muszę codziennie go oczyszczać

marigra ja Majkę w rożku trzymałam tylko w szpitalu a po powrocie do domu już przykrywałam ją kołderką, a jeśli chodzi o spacery to nie chodzimy codziennie ale każdą ładną pogodę staramy się wykorzystać, a więc jeśli nie pada i jakoś strasznie nie wieje - jesteśmy na świeżym powietrzu

gaabrysia jeśli chodzi o rotawirusy to nie są obowiązkowe, są dwie dawki - w mojej przychodni koszt jednej to 350 zł i podaje się je doustnie; ja nie szczepiłam córci przeciw rotawirusom, ale się jeszcze zastanawiam - bo tą szczepionkę można podać do 6 miesiąca życia, więc może jeszcze się zdecyduję; natomiast z dodatkowych szczepień proponowano mi również pneumokoki i tu są cztery dawki po 180 zł

Ja noszę jeszcze czasem Bartunia w rożku wczesniej był za mały ale teraz podrósł i jest w sam raz;)

Ja szczepiłam na rotawirusy i to sa dwie dawki po 300 zł czyli za całość 600zł,a pneumokoki na kolejnym szczepieniu ale one sa u nas za darmo

Jak jest ładna pogoda to jak najbardziej spacerujemy byle nie padało i zbytnio nie wiało;)
Mariola trzymam kciuki zeby malutka w koncu polubila cyca moj to kocha cycuszka czasami robi mi w konia ze niby chce jesc a tak naprawde chce byc blisko;)


My już o 9 wyszliśmy na spacerek do prababci Bartusia;)

strangerwold kurcze zastanawiam się jak to możliwe, że w jednym miejscu szczepienie jest za darmo a w innym płatne chodzi mi o pneumokoki, bo jeśli chodzi o rotawirusy to wiem, że w różnych miejscach mogą być różne ceny

gabi - tak własnie myasle z tym laktatorem....ale juz sie przyzywczaiłam sciagac recznie, wiec nie stanowi to problemu....A z wózkiem pewnie ze msuimy dac sobie rade - dzisiaj bedzie mój debiut i podobnie jak ty bede to robiła na raty, bo jest dla mnie za cięzki - najpierw stelaz, a pozniej mała w gondoli i zepne sobie na dole i wio na dwór, bo piekna pogoda.

rotawirusy u nas 2 dawki po ok. 300-350zł w zalezności od aprteki.

strangerwold - zazdroszcze se u was pneumokoki sa za darmo u nas niestety płatne. A swoją drogą czemu macie bezpłatnie???

A z tym rozkiem to ja jakos czuje sie bezpieczniej, niz tak na rekach nosic, moze to niedobrze i stad własnie to rpzeziebienie, bo sie zapoci w rozku a pozniej pdoczas przewijania wychlodzi,no ale jeszcze troche i z niego zrezygnujemy....

mariola - trzymam kciuki za cyca i za malutka;)

georgette102-nie wiem czemu tak jest u mnie akurat urzad finansuje te pneumokoki
marigra-ja czasem nosze malego w rozku najczesciej jak ktos przyjdzie bo wiadomo obca osoba nie swoje dziecko boi sie brac na rece.
Czy wasze maluchy tez tak czesto miewaja czkawki?