- Posty: 213
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Witam wszystkie przyszłe mamusie :)
Witam wszystkie przyszłe mamusie :)
- klaudia69
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kinga1989
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
Jestem Kinga' mieszkam w Jaworznie i jestem w 33tyg. Ciazy - spodziewamy sie malej Wiktori:-* (chyba ze maz na liwie sie zgodzi). Niestety nie znam zadnej innej ciezarnej, a czasem mi brakuje podzielenia sie odczuciami i przezyciami
Wlasnie zaczelam czytac wasze koncowe posty, czy porod was przeraza? Macie juz popakowana walizke?
Ja obawiam sie ze mala urodzi sie w czasie moich egzaminow, ktore mam pod koniec czerwca a termin narodzin to 9lipca:-) ale jakos to bedzie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patrizia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1951
- Otrzymane podziękowania: 3
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- poziomka-1801
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 587
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja w dwupaku,z dzisiejszym wypisem na własne żądanie.
W Środe około 9 przyszłam na izbe przyjec ginekologiczna a tam juz pierwszy wkurw...
wchodze,pierw dowód czy jestem uzbezpieczona..potem karta i skierowanie. Wołają na ,,ktg,,babka przykłada mi na stojąco na 10sekund urządzenie..mówie jest ok Renia..Renia woła i mówi: my pani nie połozymy bo nie ma miejsc prosze znalezc szpital w obrębie Koszalina który Pania przyjmie..no chyba jakies zarty Pani sobie robi teraz ?!mówie.
Nie ma miejsc-powtarza,Reńka niech pcozeka na korytarzu moze cos ruszy. Wyszłam więc na korytarz..łapie sie za głowie i mysle ze to jakies cuda na kiju...połtora h mija wołaja ze mam zwiezc ciuchy TYLKO dla siebie i jest miejsce.
Będac juz na oddziale zaraz wołaja: ktg Usg i ginekologiczny! pedze i staje w kolejce za 4 dziewczynami..czekam czekam nogi do dupy wchodzą plecy bolą..ale czekam...i sie doczekałam.
KTg-poł godziny skurcze od 30 do 56 mimo ze ich nie czuje jakos wyraznie ..lekki dosłownie dyskomfort bo twardy brzuch i nic wiecej.
USG-cisza...luk w karte..cisza...i nagle tekst który by mnie zwalił z nóg gdybym nie lezała:
,,Przeciez to 33 tc co za konował tutaj pani prowadził ta karte..potem my musimy w tym sie mieszac....,,patrze na goscia z niedowierzaniem ..a on,,cholera zle date wpisałem ..dobrze dobrze 36pełny w piatek ..no ok..,,znów patrze sie na goscia jak na debila a w głowie tysiace mysli..ale to jeszcze pikus....synek wazył w poniedziałek prawie 3kg..a tu lekarz wyskakuje 2100...mówie:nie nie pan spojrzy dwa ostatnie usg(robione prywatnie)...no pani sie nie kłoci bo usg nie kłamie a to nie wiem jak Pani robili te usg..zgłupiałam..no przeciez 2100 a 2950 to zaje..róznica???o czym on w ogole pieprzy?!
Wyszłam z gabinetu z nerwem i łzami w oczach ale trzymam sie w ryzach.
BAdanie ginekologiczne ..wchodze dzien dobry..i nagle zonk...widownia praktykantów..na karteczkach podobinane student/ka 2 rok ..3 rok..młodszy asystent..lekarz mówi zdejmie pani bielizne i na samolot..buraka walnełam ...szybki luk okiem na studentów..ich rozbawione miny jakbym była małpa w cyrku a oni zapłacili za pokaz..mówie grzecznie do lekarza ze prosiłabym by przy badaniu ginekologicznym poprostu wyszli..a tu morda taaaaaka ze co ja mam do zyczenia..na kim oni maja sie uczyc jakby kazda takie wymagania miała..przeciez po podstawówce ludzi tu nie maja tylko na studiach i musza wiedziec jak takie procedury sie robi..czułam jak we wnatrz sie gotuje i bulgotam jak wulkan przy erupcji..z zacisnietymi zębami powtarzam ze mimo wszytsko prosze by wyszli bo sie krępuje. Lekarz na to-wyjdzcie bo to ciezki przypadek.
Został mlodszy asystent siedzacy przy biurku kolo samolotu i jedna studentka przy zlewie myjaca wzierniki..no ale jak to robiła myslałam ze sie zrzygam...mydło pod wode i umyty...zero dezynfekcji sterylizacji no czegokolwiek nawet wyparzenia..lekarz wzial taki wzienrik ze zlewu po dezynfekcji mydelkiem fa otrzepal i jak mi załadował to myslałam ze dupe mi z piczą zrówna! zrobił to na złosc poprostu...łzy mi napłyneły a on do mnie ze mam sie nie stresowac przy porodzie boli mocniej...starałam sie opanowac gębe by nie wybuchnac i mu nie nawrzucac..dyktuje młodszemu asystentowi:
nooo pisz tam: rozwarcie 15mm szyjka 1cm główkowe podłuzne potylicowe...macica wielkosc 30tc gotowosc na 38tc..zanotowałes?tak..dobrra zejdzie Pani...ledwo zeszłam czujac ten dyskonfort po wzierniku z ulga usiadłam.
leakrz oglada karte..wstaje i mówi: ja w takim burdelu jak jest w karcie rąk nie będe wsadzał,,wyszedł po 10min około wpadł drugi lekarz..kazał znów usiasc na samolocie..dyktuje asystentowi rozwarcie 30mm szyjka 15mm gotowosc 35tc robie mega oczy i mówie ze chyba cos jest nie tak bo przed chwila byłam badania i co innego było a on mi odpowiada: Bo wie Pani kazdy ma inne palce ..
ogląda skierwanie...nie nie nie jakies zarty jak to na indukcje porodu..po co? u nas sie nie indukuje ma przyjsc samo a nie..daj Pania na ktg 4razy dziennie badania morfologia mocz aspat alat jakis...nie wiem sama jak sie to zwało. kazał wyjsc..
Badania krwi porobili..potem obchód o 17..wpada lekarz z cała zgraja pielegniarek i studentów pyta sie: który to tydzien wreszcie?
-36skonczony bedzie panie doktorze teraz wejde w 37....
lekarz: nie nie tu cos pisze na wpisie 33...35..38...nie wiem..zawołaj Irene z rejestracji
Irena: no ja byłam przy usg był 33 ale potem 36 ale tu cos doktor ma w karcie 38?!
-lekarz..no własnie coś tu...(cisza)
dziewczyna z łózka naprzeciw zaczeła sie smiac pod nosem..ja zbaraniałam al lekarz dobra idziemy dalej podłacz pania Irenka pod ktg sie zobaczy.
wyszli z sali a ja nadal w szoku ciezkim laska z łozka obok do mnie który to tydzien bo nie skumała,tłumacze jej ze wg mojej gin skoncze 36 wejde w 37 i dlatego w 37 chciała indukowac.
Ktg odbebnione po kolacji składajacej sie z 2 kromek chleba i 2 plasterków,,padliny,,ide ise myc i spac..
Czwartek
Rano ktg potem ginekologiczne..po ginekologicznym słysze od lekarza podjelismy decyzje ze zrobimy cesarke w piatek,wchodzi nagle zastepca ordynatora pyta sie lekarza: to ten temrin niewiadomy wskazujac na mnie z ironicznym usmiechem..lekarz potwierdza mówi o cesarce a ten drugi: no przeciez jaka cesarka co Ty mówisz myslisz ze ja bede za to odpowiadał ze zrobimy cesarke jak to nie ma ani ładu ani składu bo nie wiem co tu napisane w ogole jest 33,35 37 38tc który wreszcie..wyprosił mnie...zawołał za chwile. Nie bedziemy wywoływac porodu musi przyjsc samo..ktg 3 razy i prosze lezec...
podłacyzli pod ktg...mineło 30min..nikt nie przychodzi..60min ktg nadal chodzi robi zapis na papierze..zero rekacji..chce mi sie sikac stwierdziłam..odpinam sie i ide spotykam pielegniarke na koncu korytarza mówie ze poł godziny dawno mineło ale ze nikt nie przychodził czekałam bo nie wiedziałam czy sie odpiac czy jak...pielegniarka ok ok bo byłam na bufecie czas sniadania rozumie pani..No no...
z nudów łaze po korytarzu zaczepia mnie dziewczyna z brzuchem po kolana:
co podtrzymuja ciaze,bo chyba wczesna hmm co który tydzien?
gadka szmatka...pytam sie jej co tu robi a ona ze termin jej minał tydzien temu..dali jej 22 tzw pszczółki i nic...czeka dalej a ze wody czyste to nie wywołuja..paranoja jakas..
dołaczyła do niej kolezanka z sali..mówi ze ona w 42 bedzie juz w poniedziałek i nie chca wywołac obiecali jej wywołanie lub cesarke juz we wtorek ale nie ma miejsc na porodówce.
Piatek- obchód...tekst lekarza:
wie pani co..no ja nie wiem w którym tygodniu Pani jest a to co ma Pani w karcie ciazy Nas nie interesuje bo licza sie wyniki tu u nas robione no ale widzi Pani...ja nie wiem...nie wiem czy to 33 czy 38 moze 35 no nie wiem co Pani powiedziec..jak ma sie zaczac to sie zacznie(usmiech) rozumie Pani...
patrze sie na lekarza jka na debila...on na mnie jak na jeszcze wieksza debilke...mówie czy jest ok? tak dziecko ma dobre wyniki ktg? tak moge wyjsc dzisiaj ...no nie bo jak Pani dostała skierowanie to my potrzymamy z 2-3 tyg moze cos ruszy pania a tak wypuscimy i co...bedziemy odpowiadac ze nie wywołalismy..
no myslałam ze to jakis zart to co on powiedział....jeden wielki ch...robia bo nic nie podaja mi tylko te ktg robia...mówie ze sie wypisuje na własne zyczenie.
Lekarz chyba liczył tylko na to i mówi ok..prosze do gabinetu wypisze pani papiery moze Pani isc prosze tylko w pon stawic sie raz na ktg do konca tyg bedziemy patrzec czy sie nic nie dzieje...wypis prosze odebrac w poniedziałek..nie nie w srode bo niewiadomo czy zdazymy uzupełnic...prosze grzecznie by ujeli w wypisie dlaczeko nie indukowali porodu bo nie bede oczami swiecic przed swoim lekarzem ktory juz zakonczył prowadzenie mojej ciazy...nic takiego nie dostane usłyszałam..powtarzam lekarzowi ze maja to wypisac bo lekarka wystawiajac skierowanie ujeła ze tetno jest słabe ruchy niewielkie i dziecko musi zostac indukowane bo moze wystapic niedotlenienie..lekarz tylko odp dobra dobra..wiec zobaczymy cyz dostane to co chce...
Dziewczyny powiedziałam sobie NIGDY WIECEJ DO SZPITALA W KOSZALINIE !!!!!!!!!
To co tam przezyłam to parodia jakas....ok moze i pielegniarki i sale były naprawde niczego sobie ale podejscie lekarzy mija sie z celem !!
Jestem zajebiscie rozczarowana..moja mama niedowierzała własnym usza...az wreszcie sama gdy poszła zapytac o mojego synka i mnie od lekarza usłyszala jakie maja podejscie i mnie zabrała.
PRzez te dosłownie kilka dni uswiadomiłam sobie ze to jest moja 1 i ostatnia ciaza bynajmniej dokąd będe mieszkac tu ...to jak mnie nie ludzko potraktowali jest karygodne...kazdy kto trafi na patologie i porodówke ciazy w Koszalinie mówi ze jest kiepsko..nie sadziłam ze AZ tak...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patrizia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1951
- Otrzymane podziękowania: 3
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- poziomka-1801
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 587
- Otrzymane podziękowania: 0
Ide cos zjesc bo to co daja w spzitalu było dieta cud bo poltora kg mi zleciało od srody!!
dzisiejsza zupa mleczna była hitem..mleko przezroczyte kilka ziarek płatków owsianych i kanapka z twarogiem...głodna jak wilk i padam na twaz bo materace z ceraty szelaszczało mi tylko pod dupskiem i sie odparzało:/
Buzka daj tam znac co u Ciebie po wizycie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kinga1989
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
Po Poziomki historii boje sie, jak w XXI w mozna tak ludzi traktowac? To jest paranoja, a potem sie mowi o nizu demograficznym, a jak czlowiek ma rodzic w takich warunkach to sie odechciewa... i jak sie czujesz teraz?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- DoMI*
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
boze kochanyto jest nie ludzkie !!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Karo290392
- Wylogowany
- rozmowna
- Vivienne <3 Nasz cały świat!
- Posty: 638
- Otrzymane podziękowania: 0
Nie wyobrażałam sobie że aż tak źle moze byc gdziekolwiek. Wiedziałam ze w BYDGoszczy jest taki szpital ale tu mnie zaskoczyłaś juz totalnie. Jak czytałam twoja historię to szczena aż do ziemi.
Mam nadzieje ze znajdziesz jakis normalny szpital i tam urodzisz i z toba i malenstwem bedzie wszystko w porządku a ta historie bedziesz juz wspominac bez takich emocji.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patrizia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1951
- Otrzymane podziękowania: 3
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Karo290392
- Wylogowany
- rozmowna
- Vivienne <3 Nasz cały świat!
- Posty: 638
- Otrzymane podziękowania: 0
Ale my tu o Tobie teraz
To do nastepnej wizyty już bedzie napewno wszystko ok
A maluszek niech siedzi ile trzeba w brzuszku nie ?
A ja juz wiekszosc dnia mam za soba, i na dodatek zrobiłam mega przemeblowanie w domu ( z pomoca brata oczywiscie - ja stałam i pokazywałam gdzie co ma byc )
Ale co mnie martwi- kurierzy jezdza tylko do 17 a juz 16.20 a dalej nikogo nie było i ja siedze jak na szpilkach ;/
Kurcze cos dziwnego mi sie robi- od jakiegos tygodnia ciezko mi sie oddycha;/ mam tak jakby cały czas odruchy kaszlu ale kaszląć nie moge i tak chodze i 'szczekam'
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patrizia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1951
- Otrzymane podziękowania: 3
karo no takie przemeblowania mozna robic no moze jeszcze przyjada do Ciebie a jesli chodzi o lekarza to ostatnie badanie na fotelu mialam jak byla w 6tyg ciazy i dopiero teraz drugie mialam ponoc im mniej sie tam zaglada tym lepiej n chyba ze cos sie dzieje itd
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Karo290392
- Wylogowany
- rozmowna
- Vivienne <3 Nasz cały świat!
- Posty: 638
- Otrzymane podziękowania: 0
Ajjjj to termin juz za pasem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- klaudia69
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 213
- Otrzymane podziękowania: 0
ja tez czekam z niecierliwoscia na wizyte a mam ja we wt. lekarz ma mi zrobic usg, wkoncu bo to juz dwa miesiace jak nie mialam robionego i nie wiem tak naprawde co tam slychac u malego. dzis sie mi strasznie brzuch stawia nie wiem co jest grane. a do terminu jeszcze troche zostalo.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patrizia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1951
- Otrzymane podziękowania: 3
Jakos ostatnio nie mam ochoty na nic jakas taka bez zycia jestem nawet mi sie nie chce w domu posprzatac nie mowiac ze za pakowanie torby to juz sie chyba z tydzien zabieram i dalej nie spakowana moze jak slonko sie pojawi to cos sie zmieni bo w taka bura pogode to sie wszystkiego odechciewa
karo i jak tam kurier dotarl w koncu do Ciebie??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.