Styczniówki 2014 =)

hej ja na krotko monia super fryzurka

moylek a moze to plesniawki?

Ja dzis pierwszy raz podalam marchewkę ze sloicza bo tak pisalyscie ze juz coś podawalyscie i mi sie tez coś zachciało nie wiem czy coś zjadł okaże sie przy kupce:) troszkę sie krzywił ale to normalne ,i mi sie wydaje ze coś zjadł na pewno bo taki pózniej pobudzony był jakby wiecej siły miał śmiał sie imachal raczkami i nozkami:) jak nigdy.
Niteczka to Ci zazdroszczę decyzji my planujemy moze za 5 lat jak mały do przedszkola ma iść ale jak to będzie to sie okaże ,oszczędności nie mamy narazie,ale mamy o tyle dobrze ze mamy dom wiec jeden problem z głowy gorzej z praca sie przestawić .
My chrzciny mamy na 29 czerwca trochę późno ale wcześniej sie nieda a nie chce tu tylko w Polsce ,papiery na paszport w koncu wysłane wiec teraz tylko czekać
Monia Tobie ładnie w tej grzywce ja pare razy próbowałam ale zawsze katastrofa i co pare lat sie skusze i pózniej mowię juz nigdy wiecej bo mi porostu nie pasuje:( mam taka okrągła twarz
U nas w końcu ładniejsza pogoda dzis to byłam na zakupach z małym dobrze ze on taki spokojny jak spi to spi a jak sie obudzi to tylko sobie obserwuje,

witam sie poraz drugi teraz na dluzej jakos malo czasu by sie zabrac za pisanie. praktycznie ciagle na dworze siedzimy tzn ok 11-14 czasem do 15 potem trzeba w domu troszke porobic jakis obiad

kasiek ja tez jestem za dnia w domu sama z Filipem tzn tesc jest ale on nic nie robi ewentualnie wkurza i brudzi i duzo porobie wkladam malego do bujaka dam zabawke i robie swoje czasem marudzi to z nim zagadam by zapomnial ze mu sie znudzilo a w pokoju jak sprzatam to klade na lozko i bawi sie ta zabawka co dostal na chrzest i rak jakos leci dzien.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


no a co do jedzonka malucha to ja podaje jabluszko troszke wcina ale bardziej to jezyczkiem wytyka heheh tak smiesznie. chce mi sie zawsze smiac jak wcina a jak dalam mu soczek z marchewki to kupka taka ciezka byla.


no i to chyba na tyle


a Filip sie opalil na buzce hihi ;D
teraz ladnie spi i ja mam czas dla siebie.

jeśli chodzi o podawanie jedzonka łyżeczka to ja np jestem mega zachwycona jak moje dziecię sobie pięknie radzi... nim wypycha jedzenia jezykiem tylko memla ładnie w buzce tak więc nie zakładam mu nawet śliniaka ani nawet pieluszki nie podkładam, ale to może dla tego że bardzo wcześnie zaczęłam podawać mu łyżeczka lekarstwa. tzn nawet espumisan, witamine d no i był czas że i antybiotyk. tak więc pewnie przyzwyczaił się i zarazem nauczył

a oto moje szczęście jedzące jabluszko

kociaczek
przepraszam że nie w ukrytym
co do męża... szkoda słów... naprawdę. ale to tylko facet. oni nie doceniają tego co robimy, nie wiedzą ile siły i serca wkładamy w to co robimy. niech zostanie całkowicie sam z dzieckiem i niech posprząta w domu, zrobi obiad i w ogóle... mój też nie docenia... my jako mamy po prostu nie mamy prawa być zmęczone a tym bardziej choro... no bo przecież jak?? a najlepsze jest to że jak my mamy 38 gorączki no to chcąc nie chcąc i tak musimy wszystko zrobić a facet?? face najchętniej już spisywał by testamet... eh.

dziewczyny czy wam na samej górze forum też pojawia się takie coś??
Kunena
COM_KUNENA_INTERNAL_ERROR
Kunena
COM_KUNENA_INTERNAL_ERROR

nie wiem o co w tym chodzi...

Ah no i przepraszam że tak 3 posty no ale pisze z telefonu i tak o.

Kasiek mi tez sie tak pokazuje.

U nas kupy nie ma juz tydzien jabluszko niepomoglo jak jutro niezrobi to czopek:(
U nas brzydko ciagle pada. Tak wiec bez rewelacji.
Dzisiaj tylko tak na chwile. Jutro moze cos wiecej napisze. Tak wiec dobranoc

Dzien dobry!
ElaM- no niby tak, ale mamy duzo na glowie, bo kupno mieszkania zanim wrocimy do Polski, bo gdzies musimy mieszkac. Kredytu nie musimy brac, bo mamy wystarczajaca gotowke, ale jednak trzeba pochodzic za tym mieszkaniem. Mam nadzieje, ze nam sie uda. Dlatego tez skracam swoj urlop macierzynski I wracam wczesniej do pracy, zebysmy mogli jeszcze odlozyc troche pieniazkow jak wrocimy do Polski. Aha zapomnialabym. Ela twoj maluszek ma chrzciny tylko dzien po moim malym. Bo my tez robimy w czerwcu 28. Dokumenty na angielski paszport juz dawno wyslalismy I czekamy juz ponad 2 miesiace. Jestem o to mega zla.

witam mamusie

z tymi facetami to tak wlasnei jest mysla ze ak w domu jestesmy to pewnie lezymy do gory brzuchem...moj niby mowi ze docenia to co robie ale w zachowaniu nieraz daje d zrozumienia ze przeciez to on pracuje...tez bym chciala zeby zostal naprawde calutki dzien z dwojka dzieci i zobaczyl na wlasnej skorze jak to jest ale wiem ze to niemozliwe jeszcze z Julka by zostal ale z Zuzia nie ma szans wogole zla jestem bo umowili sie z kumplami ze pod koniec maja jada sobie sami na weekend do Zakopanego nie pytal nawet co ja na to bo przeciez moze sie wyrwac na troche...szkoda ze ja nie moge pojechac sama bez dzieci;/

u nas pogoda tez sie popsula mielismy miec grilla i dupa ;/ nie dosc ze caly tydzien siedze w domu to weekend tez

Zuzi tez witaminki podaje z lyzeczki ale jak je marchewke to mieli jezyczkiem i troche jej ucieka:P podejrzewam ze z owocami bedzie lepiej bo sa slodkie ale narazie same warzywka chce dac.a dawala juz ktras kaszki?

niteczka a co z maluchem robisz jak do pracy wrocisz?zlobek czy ktos z rodziny zostaje?
mi sie marzy chociaz mieskanie swoje a nie wynajmowane ale u nas nawet na kredyt nie ma szans
strasznie dlugo na ten paszport musisz czekac

a co u anitki ostatnio nie zaglada do nas:(
Dorcia tez zamilkla i inne dziewczyny

Czesc Monia ja podaje kleik 2razy dziennie. Tzn raz rano i raz na noc, ale mniej go sypie niż pisze na opakowaniu narazie. Zastanawiam się jak dajecie ta marchewke i jabłko? Ile razy dziennie.i jak robicie?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

MoNiaaa- malego nie oddajemy do zlobka. Poprostu ja pojde na pierwsza zmiane- od 6-14 a moj na nocki chodzi od 19- 5 rano. Wiec jak on bedzie przychodzil to ja bede wychodzic. Bedziemy sie tak wymieniac. Tylko martwie sie troche tym czy maly da mojemu troche pospac jak wroci z pracy. Bo nie chce tez zeby to wygladalo tak, ze moj bedzie wracal z pracy I zajmowal sie dzieckiem I wogole nie bedzie spal. Na poczatku mialam wrocic tylko na pol etatu, ale wracam do pracy na caly etat. Jakos sie przemeczyny do tego listopada. A kazdy grosz sie przyda. Tymbardziej, ze jak wrocimy do Polski to ja na poczatku nie bede pracowac bo malym bede sie zajmowac. Boje sue tylko o to, ze nie znajde pracy. Ja poprostu nie umiem nie pracowac. Cale zycie pracowalam. Wyprowadzilam sie z domu jak mialam 16 lat I od tamtej pory caly czas zarabialam na siebie. Bylam niezalezna I nadal jestem niezalezna. Ale jak wrocimy do Polski to Wolalabym pracowac. Moj K. zawsze mi mowi, ze opieka nas dzieckiem to tez jest ciezka praca I ze jak bede chciala to pojde do prac. Dziewczyny nawet nie wiecie jak bardzo bym chciala, zeby nam sie udalo z tym wyjazdem do Polski I zebysmy juz nigdy nie musieli wracac do Anglii. Przepraszam ze sie tak rozpisalam.

Niteczka na pewno sie uda:) a z tym paszportem to jakieś jaja ! Ja słyszałam ze ok 3 tyg sie czeka,jak ja bede musiała tyle czekać to tych chrzcin nie będzie w czerwcu:( a zwrócili Ci juz Twoje dokumenty?
Co do pracy to ja nawet nie wiem czy w ogole wrócę do pracy po macierzyńskim moj coś marudzi ze mam nie wracać ale wiadomo mieć swoje pieniążki na swoje wydatki a nie od męża brać .

Ja jeszcze nie wprowadzam malej dodatkowego jedzenia. Czytalam zeby zaczac nie wczesniej niz w piatym miesiacu i najlepiej od glutenu. Tak wiec czekam jeszcze 2 tygodnie i startujemy z kleikiem/kaszka manna.
My juz po chrzcie. Wikunia byla bardzo grzeczna i prawie cala msze przespala
Mala dzwiga sie juz do siadania (mam nagrany filmik ale nie wiem czy uda mi sie go tutaj zamiescic) no i kupy u nas od jakiegos czasu tez jakies rzadkie i codziennie sa.
Faktycznie Anitki cos nie ma ostatnio na forum. Mam nadzieje ze u niej wszystko dobrze.
Moj maz przed swietami z mala wiekszosc dnia przesiedzial bo ja zajeta bylam gotowaniem to wieczorem juz padal ze zmeczenia. Faceci tacy sa ze im sie wydaje ze siedzenie z dzieckiem nie meczy. Wlasnie to jest bardziej pracochlonne niz odbebnienie 8 h na etacie.

ElaM- u nas to tak wygladalo ze przez Internet wypelnilismy aplikacje na paszport. I okazalo sie ze jak przez Internet to zrobilismy to pieniadze wziela za to jakas firma ktora byla posrednikiem, a myslelismy ze to juz za paszport, bo 69 funtow zaplacilismy. Dokumenty wszystkie tam do biura paszportowego wyslalismy I ONI 18 lutego przyslali mi SMSA ze dostali dokumenty. No a po 4 tygodniach ONI do mnie przyslali list ze jest niezaplacone za paszport. I to mnie wkurzylo ze mogli od razu zadzwonic I powiedziec ze niezaplacone a nie czekac 4 tygodnie. To jak zaplacilismy juz to potem wymyslili ze wyslali pismo do osoby ktora podpisywala mojemu malemu zdjecie zapytac sie I jakies dodatkowe informacje. I ja wkoncu sie wkurzylam I zlozylam zazalenie I okazalo sie ze mnie zwodzili I oklamali bi Zadnego pisma do nikogo nie wysylali. I z tym zeszlo kolejne 4 tygodnie. A ponad tydzien temu przyslali mi pismo ze brakuje im jednego P60. Wiec doslalam im w srode I na czwartek mieli dostac te P60. Takze jutro zadzwonie I zapytam sie czy otrzymali ten dokument I czy zaczeli juz cos robic w sprawie tego paszportu. Boje sie ze znowu cos wymysla I nie zdazymy na chrzciny. Bo przez ten paszport to musielismy w marcu odwolac urlop. Sorki ze taki dlugi post.

Aha,ja to wysyłałam z poczty wszystko sprawdzili i wysłali płaciłem 49 £ tylko właśnie miałam problem z 5 - tym p60 i wysłałam jakieś payslipy i p45 wiec nie wiem jak będzie oby szybko odpowiedz dali jak będzie negatywna to jadę do Londynu po tymczasowy polski bo na niego czeka sie 2 tyg.