Styczniówki 2014 =)

tez nsie zakochalam w tej sukience!!!!

kaszke mozna zrobic gestsza i podac lyzeczka albo rzadsza i z butelki ja przy Julce kupowaam kaszki te niebieskie one juz maja w sobie mm i tylko wode sie dodaje na opakowaniu jest podane ile lyzek na ile wody ale na poczatek mozna sprobowac mniej kaszki dac i bedzie rzadsza

Bella jak ja podam zuzi rece to ona tez od razu siada sama sie podnosi do gory:P w sumie za tydzien juz 5 mc bedzie miala:)
a tabletek nie biore wiec nie pomoge:P
w sumie mialam w tamtym miesiacu okres a teraz cisza pewnie dopuki bede karmila to bedzie jak na loterii chcialabym wakacje bez okresu miec

mnie dzis naszlo na zurek i przyznam sie ze pierwszy raz bede sama gotowala
do tej pory najczesciej u tesciowej albo u mamy jedlismy obiady a teraz coraz czesciej robie sama tylko niestety kasy idzie wiecej jak trzeba obiad ugotowac

powiem wam ze tesciowa coraz czesciej mnie drazni bo ja cos zabronbie JUlce a ona i tak jej pozwoli..nie chce narzekac bardzo bo fajna mam tesciowa ale Julka nigdy nie bedzie sluchala jak ona tak bedzie robila. ostatnio szlismy juz od niej i mialam jeszcze do sklepu isc a ta jej batonika dala ja zabronilam jej jesc bo sie upacka cala i ze w domu zje a tesciowa i tak jej otworzyla...wqrzylam sie strasznie no i oczywiscie przed sklepem cala umaziana czekolada wrrr
to samo jest z obiadem ja jej kaze przy stole jesc a tesciowa wszedzie jej pozwala lacznie z balkonem albo na pufie przed tv i co z tego ze ja nie pozwole przeciez ona wie lepiej

Co do gotowania to ja mało gotuje zwłaszcza teraz jak na tej durnej diecie jestem to jem na okrągło to samo i gotuje na dwa dni a mój T musi sobie sam radzic

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

bella
też macie alergie na białko mleka krowiego? czy o jakiej alergi mówisz?
wiesz u nas też jest alergia właśnie na te mleko więc dostaje pepti bez białka krowiego i bez sojowego więc kaszki sobie mu na mleku mm. kupilam ta ryżowa bezmleczna, robię najpierw mm potem dodaje do tego ok 2 łyżek tej kaszki i podaje butelka. bo takiej gęstej jeść nie chce. a obiadki podaje normalnie. przecież np w samej marchewce mleka nie ma... w owocach też nie. jak kupuje to uważnie patrzę czy nie zawiera coś tego mleka no i jest ok.

kurcze dziewczyny a może to ten skok rozwojowy sprawia że nasze dziec tak malusio jedzą. mój po 8 godzinach snu w nocy obudził się o 4 zjadł 120 mleka zasnął, wstalismy o 8 i zjadł tylko 60. teraz o 11 po drzemce prawie 2 godzinnej zjadł 90... ja już nie wiem ile tego mleka mu robić. wylewam go tyle że szok. a szkoda bo akurat to nasze mleko wcale tanie nie jest...

a jeszcze szlak mnie trafił... a właściwie nie mnie tylko pralkę!!! wesz kurwa jego mac! czemu jak się wali to wszystko na raz.



przepraszam dziewczyny za te kur... no ale inaczej się nie da... masakra jakąś jestem wykończona...

No my sobie sami radzimy. Ja obiady Codziennie gotuje, bo zrobilam sobie menu na 3 tygodnie z gory, zeby w kolko nie jesc tego samego. No I wczoraj robilam pyzy domowej roboty z miesem, dzisiaj spaghetti, a jutro zeberka.
A u mnie z przyszla tesciowa jest tak ze nie moge narzekac, bo akurat ona az z Polski przyslala paczke dla malego, u niej beda tez robione chrzciny, malemu kupila z mezem lozeczko turystyczne, zeby mial gdzie spac jak pojedziemy do nich na urlop. Moja mama nic mojemu malemu nie kupuje I rozumiem ja bo nie stac ja praktycznie na nic bo nie pracuje I zreszta duzo nas w domu dzieciakow bylo I zawsze pieniedzy brakowalo.

Kasia my mamy alergie pokarmową testów nie robiłam bo mi alergolog odradziła bo jeszcze za mały jest Jasiek ale kazała obserwowac co go uczula i na pewno mamy alergie na białko mleka krowiego i jaja i podejrzenie o alergie na gluten...masakra i też mamy pepti dha i nawet myśle że może mały nie chce jeść bo mu nie smakuje to mleko.
Kasia zawsze tak jest, że jak sie pierniczy to wszystko naraz ale będzie dobrze

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Witam Dziewczyny ,
Kasiek głowa do góry wszystko sie ułoży, tez bym pogoniła takiego tatusia!
U mnie mały bardzo ładnie je 5 posiłków dziennie po 150 a na wieczór po kąpieli do butli daje jedna łyżeczkę tego kleiku i tez zjada,dzis spróbuje znowu dać marchewkę ze słoiczka moze załapie teraz bo wcześniej nic nie zjadł tylko wypływał .
Ja jeszcze nie wiem jaka jest moja teściowa hehe jak zajade do polski to sie okaże.
Kurcze chciałam juz przejść na pampersy 4 bo te 3 juz za małe kupa za każdym razem wypływa ale mam nakupione 8 paczek jeszcze tych mniejszych i musze je skończyć bo szkoda wyrzucać :/

Ela mi też 3 wydają sie małe a rodzice mi kupili teraz dwa mega boxy po 186 sztuk i musze jechać na tym teraz.Ten kleik ma jakiś smak?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dziewczyny, a czy ktoras z was dodaje kaszki z glutenem do obiadku? Bo nie wiem ile tego sypac jak daje tylko po pół słoiczka...

Monia, sukienka obłędna

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


moja tesciowa finansowo nam nie pomaga dzecia tez nic nie kupuje ale z kolei przy opiece nam duzo pomaga i czesto na obiady chodzimy wiec zle nie mamy
z kolei mojej mamy czesto nie ma bo pracuje za granica za to dzieciaki praktycznie ona ubiera a jak przyjedzie do Polski to duzo czasu u niej spedzamy Julke czasem na noc bierze no i oczywiscie rozpieszcza na kazdy sposob

Czesc dziewczyny. Czekam w kolejce do internisty. W końcu mam chwilkę. U nas ok. Amelka rośnie. Rozmiarowo ma ubranka na 68/74. Wazy na golaska 7,350g nie wiem po czym ona tak szybko przybywa. Na razie nie rozszezamy diety, bo jest grubiutka. Lekarka kazała zacząć od warzyw, żeby nie przyzwyczajać do słodkiego.

ciężko nie ciężko mam wsparcie rodziny. jakoś dam radę.
u nas dziadkowie ze strony "tatusia" kupili nie raz pampersy i w ogóle. jak byłam w szpitalu z małym to dziadek przychodził do nas praktycznie codziennie mimo chorych nóg i przynosił dla mnie soki owoce i w ogóle. za to tatuś nie przychodził prawie wcale... na rodziców G wiem że mogę liczyć jeśli chodzi o ich wnuka... moja mama za to nie kupuje pampersów ani nic no bo mieszkamy razem i w ogóle, za to bardzo mówi do Igora i sprawia że bardzo dużo się uśmiecha a uśmiech jest właściwie najważniejszy bo uśmiechnięte dziecko to szczęśliwe dziecko i nie ma nic lepszego niż uśmiech
za to siostra moja co chwila przywozi jakieś zabawki i w ogóle. dostaliśmy od niej wózek, kupę zabawek, nocnik, nakładke na sedes, mate edukacyjną, dużo dużo ubranek, czeka na nas też już krzesełko do karmienia, skoczek i inne "dorosłe" zabawki

co do dodatkowego karmienia... wyobraźcie sobie że syn mój o wiele bardziej woli warzywa niż owoce no ale ziemniaczki ze szpinakiem dziś mu nie podeszły... nawet 2 razy miał odruch wymiotny...
ale co się dziwić... ja szpinak uwielbiam ale przyprawiony, kiedyś (byłam już w ciąży ale jeszcze o tym nie wiedziałam) spróbowałam takiego normalnego bez przypraw w salatce i też miałam odruch wymiotny...

no a to moje szczęście

Kasiek moja Zuzia tez dzisiaj jadla szpinak z ziemniaczkami i jej nawet smakowal. Chcialam skonczyc po niej sloiczek al;e tak mi jakos nie podeszlo ze az mnie cofalo.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


U mnie co do dziadkow to tesciowa z tesciem tez nam duzo pomagaja i widac jak strasznie Zuzie kochaja a moja mama mieszka 10min od nas i widziala Zuzie moze 5 razy. I to ja do niej za zwyczaj chodzilam. Moj maz ja troche usprawiedliwia bo mam jeszcze malego brata co ma 7 lat i on tez potrzebuje duzo uwagi. A mama kupila sobie dzialke i tam swoj wolny czas spedza. Ale moja mama zawsze taka byla ze jakos malo sie nami interesowala. Tescie nadrabiaja. Tylko szkoda mi troche Zuzi ze tak ja babcia ma w dupie. A na sile sie do niej nie bede pchala. Kocham ja ale boli mnie to ze jest taka obojetna tym bardziej jak widze rodzicow meza jak sie ciesza z wnuczki. Sory ze sie zale.
Zuzia zaczyna sie coraz czesciej przekrecac z brzucha na plecki a z pleckow na brzuch tez czasami ale tak przekreci sie do polowy i glowa jej zostaje. Jak za raczki ja wezme to tez siada. Ale ma jeszcze czas.
Szczepienie mamy dopiero 28 a tak mysle czy wczesniej sie nie wybrac do pediatry. Bo niewiem czy moze Zuzi kaszki nie zaczac podawac bo coraz czesciej domaga sie cyca. Probuje ja przetrzymac te 3h ale zadko sie zdarza. Po 2-2,5 juz marudzi ze chce jesc.
A jak sie cycem karmi to jak te kaszki sie podaje? Dodam ze daje jej jakies obiadki czy deserki ale zjada kilka lyzek przewaznie kolo 12-14. A wy dajecie np obiadek a pozniej jeszcze deserek czy to za duzo?