Styczniówki 2014 =)

hej jestem juz po badaniu dzidzka ma juz 5cm serducho bilo taka fajna tylko jest problem przeziernosc karkowa ma 3,5 mm mialyscie juz takie badanie??? napiszcie jak u was
zdjecia niestety nie wysle ;( nie mam skanera

hej ja byłam wczoraj na badaniu i dzidzia ma 5,5 cm. Dołączam zdjęcie ale niestety nie mam jej w całości tylko głównie główka i część tułowia
Też miałam usg genetyczne NT wyszło mi 1,4 mm więc super, dodatkowo zmierzył też kość nosową i wyszła 0,24 cm więc też ok. Powiedział, że poza NT trzeba również patrzeć na tą kość nosową czy się wykształciła.

Hej Mamuśki,

ja jak zwykle w przelocie. Ale czytam wszystko

Teraz jestem u teściów (już tydzień). Tak się źle czułam, że musiałam pojechać, bo nie dawałam rady w tym słońcu, a przy małym dziecku to wiadomo, że trzeba wychodzić. No ale już czuję się lepiej (odpukać).

Mirka śliczny brzuszek.

U mnie to na razie tłuszcz widać

Kociaczek pięknie dzidzia rośnie. Co do przezierności to nie pomogę, nie pamiętam jak u mnie (u Lenki) wyglądało. Wiem, że na grudniówkach dziewczynie też wysoka przeziernośc wyszła.
Tylko za dużo na necie nie czytaj, bo od tego człowiek może się mocno zeshizować.

Dziewczyny a 4 miesiąc nie jest od 13 tyg? Nie wiem własnie :/

Gaguka ale cudne maleństwo. No już piękny człowieczek

Jeszcze trochę o poznamy płcie. Każda chce z Was wiedzieć? Ja to bym chyba do porodu nie wytrzymała żeby się nie dowiedzieć

Anitkade z pracą to jak uważasz, ale skoro tak jak piszesz praca jest spokojna to możesz jeszcze poczekać, choć może jak się dowiedzą będą Cię lepiej traktować, wiesz herbatka, ciasteczko

Pozdrawiam Wam i mam nadzieję, że w końcu wrócę tutaj tak na codzień.

Buziaki

AAAA Dziewczyny kompletnie nie w temacie jestem ale ostatnie dni jak mój Dziubek mały spał to sprzatałam a dziś wielkie zakupy i sto lat dla mojej ROCZNEJ CÓRCI jak to zleciało i pomyśleć że za rok będziemy już w czwórkę

gaguka cudne maleństwo!!! Uwielbiam te zdjęcia z usg

mirka fantastyczny brzunio mnie też juz wydeło w przyszłym tyg wrzucę zdjęcie..ale jak stałam wczoraj w smyku w kolejce i miałam obcisłą bluzkę to nagle usłyszałam.."Panią w ciąży zapraszam do kasy.." aaaaaa mówie do męża słyyyyyyyszałeś to ja, to o mnie!!!

Już się nie mogę doczekać poniedziałku i usg...zawsze czym bliżej tym bardziej się boję by było wszystko dobrze!!!

kociaczek jak coś to mogę przy okazji zapytać o tę przezierność karkową

OO Dziewczyny ja od dziś świętuje (sokami ) Urodziny mojej Córci,zatem gdybym już nie miała tu czasu zajrzeć so was to miłego wekandu i odpoczywajcie ja napisze po tym usg i dam zdjęcie

Chyba 13 tydzień się jeszcze wlicza w trzeci miesiąc, czyli pierwszy trymestr.
Pipinka, udanego przyjęcia i ogólnie dobrej zabawy z córcią.
Gagutka, piękne zdjęcie, dzięki za wrzucenie Jak ten bobasek już poważnie wygląda, mały człowiek. Nie mogę się czwartku doczekać.
Kociaczek - a co mówił lekarz? Coś powiedział po badaniu? Nie przejmuj się na zapas, tylko porozmawiaj z lekarzem, jeśli masz obawy. Na pewno wszystko wyjaśni albo zleci dodatkowe badania.
Dorcia, mam nadzieję, że już będziesz się czuła dobrze. Nawet nie wiem, co z ta pogodą, ponoć dzisiaj mialo być bez deszczu, ale chłodno, a tu leje od rana. No zobaczymy. Ale rzeczywiście wolę to od tych tropikalnych upałów.
Domi słonko, gdzie jesteś? Pisz co u Ciebie, jak się czujesz? Zmieniłaś już lekarza?

Czesc Dziewczyny ale sie ciesze ja zobaczyłam gaguka twoja kruszyne taka duza juz no ładnie ja mam wizyte 2 lipca.. wiec czekam...juz niedługo zobacze mojego szkraba kochanego.

pipika dawno ciebie nie było u nas to wszystkiego co naj lepsze dla corci
kociaczek no to super widzisz ja dzidzia rosnie beda zdrowe maluszki !!

juz niedługo pierwsze ruchy i kopniaki pozniej płeć..och ale euforia ..... Ciesze sie tym stanem...ide sie teraz zdrzemnąć bo wstałam o 6...

anitko u mnie brak czasu moj M miał wolne wiec duzo załatwiania miałam... dzis nadrobie . u mnie dobrze bez wiekszych kłopotów:D
tak zmieniłam lekarza i opowiem mu wszystko i powiem ze czuje sie bez dobrej opieki nademna i dzieckiem.
teraz 2 lipca bede chciała zeby moj Ukochany poszedł ze mna zobaczyc dzidzie juz niemoge sie doczekac a powiedzcie mi
KOBIETKI jesli chodzi o porod idziecie same rodzic czy chceie z mezami?
kto za kto przeciw..jak reagoja mezszczyzna ?

Ja idę z mężem, już o tym rozmawialiśmy i on nie wyobraża sobie siedzieć pod drzwiami, bardzo chce być ze mną. Ulżyło mi, bo liczyłam na to szczerze mówiąc. Nie będę sama z pracownikami szpitala, jakby byli niemili to na pewno ich doprowadzi do porządku mój bohater

Mój mąż niestety nie za bardzo chce być przy porodzie, więc nie będę go zmuszać Jeszcze z tego stresu by zemdlał :)Ja już nie mogę się doczekać jak będę wiedziała jaka płeć, chociaż jest mi to obojętne czy dziewczynka czy chłopiec, to jednak chciałabym wiedzieć
Pipinka wszystkiego najlepszego dla Twojego maluszka

Hej dziewczyny, jesli maz chce wam towarzyszyc I wy tego chcecie to super. Jesli maz nie chce to nie zmuszajcie - ja rodzilam z mezem, na poczatku nie chcial, bal sie, potem sie zdecydowal I fajnie ze byl ale prawde powiedziawszy stresowalam sie przy nim - wg mnie caly ten rodzinny porod to modny trend, ale towarzyszenie przy porodzie nie jest naturalne dla faceta. Przed porodem czytalam taki artykul ze faceci nabierali obrzydzenia do zon a czasem nawet dochodzilo do rozwodow. Wiadomo, wszystko zalezy od tego jakiego macie meza ale jesli nie chce zrozumcie I nie zmuszajcie. A jak juz bedzie z wami przy porodzie, trzymajcie go mocno za reke I nie pozwalajcie tam spojrzec

PS: ale wspomnienia ze wspolnego porodu sa fajne - rodzilam w nocy, moj maz usnal w fotelu obok potem na sali porodowej bardzo przystojnie wygladal w tym 'lekarskim' czepku I fraku. Pierwszy zobaczyl corcie I od razu wykrzyknal: ale ona ladna!!!! Ten moment szczescia tuz po porodzie z corcia na brzuchu I mezem u boku. Piekne przezycie! (Ale spojrzec tam na dol mu nie pozwolilam )

Majusia popieram i jestem tego samego zdania co Ty! Sama też dam radę

Moja przyjaciółka rodziła z mężem i mówi, że bardzo jej pomógł, przypominał jej, żeby odpowiednio oddychała, podtrzymywał ją, jak chodziła czekając na odpowiednie rozwarcie i potem już w czasie akcji też ją podtrzymywał. Mówiła, że na pewno było jej łatwiej dzięki niemu. Ale oczywiście jeśli mężczyzna nie ma przekonania, to nic na siłę. Nie wyobrażam sobie przy takim przeżyciu jeszcze martwić się o drugą osobę, której jest źle lub słabo albo co najgorsze marudzi przy tym.
Ale nie wyrokowałabym o naturalności Są kobiety, dla których dzieci są kompletnie nienaturalne i mężczyźni, którzy fantastycznie się nimi opiekują. Trzeba być otwartym i ufać sobie nawzajem. Poza tym można zawsze na poród wziąć mamę albo siostrę, żeby nie być samej. Ja bym się bała, że w tym bólu nie będę się umiała domagać albo odpowiedzi, albo odpowiedniej opieki, albo zobaczenia dziecka, gdyby z jakiegoś powodu mi go nie dali od razu. A tak - wiem, że mąż nie odpuści i zawalczy o to, co trzeba. Ale gdyby nie chciał, to nie ciągnęłabym go na siłę oczywiście, żeby nie mieć dodatkowego stresu.

hej laseczki
ja juz tez po wizycie mialam nie miec usg ale poprosilam gina i rzucilismy okiem na maluszka
wasze fgotki takie fajowe u mnie taki ufoludek usg mialam jeszcze dopochwowo wiec chyba dlatego takie zdjecie bo to z przekroju a na nastepnej wizycie bedzie juz probowal przez brzuch zrobic
ale serducho widzialam ze bilo niestety nie slyszalam bo cos sie zacielo i nie bylo slychac

nastepna wizyta 19 lipca i wtedy bede miec to szczegolowe usg z przeziernoscia karkowa

oto maluszek i moj brzuch (choc ciezko samej sobie zrobic i kiepskiej jakosci )

Ach jakie piękne brzuszki macie!
U mnie na razie prawie nic nie widać. Jedynie po obiedzie robi się większy
Badania mam 9 lipca, już nie mogę się doczekać.

Pozdrówka