Styczniówki 2014 =)

Raczej nie moja tylko mojej siostry:) dla mnie to mały jest trochę zaciezki zeby go tak nosić dłużej ale siostra sie sprawdza

Wróciliśmy z przychodni,lekarka obejrzała drogi oddechowe i wszysko ok. Stwierdziła że albo cofnęła się zawartość żołądka albo mały się zaniósł ale to musiało być to pierwsze bo moja siostrzenica się strasznie zanosiła jak była mała dwa krzyki, cała sina i zero oddechu i o dziwo nie zawsze pomagało dmuchanie do buźki, ja miałam na nią taki patent, że brałam ją jak w samolocik i biegłam najlepiej po schodach wtedy łapała oddech.Może to śmiesznie brzmi czy śmiesznie wyglądało ale na nią to działało ale nie życzę ani sobie ani żadnej mamie żeby dziecko sie tak zanosiło.

Wczoraj Zanka napisala o tej biegunce i sie zastanawiam czy moja mala jej nie ma. Ciezko mi ocenic czy kupek jest wiecej, bo praktycznie przy kazdej zmianie pieluszki jest kupka. Czasem sa same baki, a czasem kupa idzie po cichu wiec ciezko mi ocenic ich rzeczywista liczbe. Co prawda kupki sa polplynne. No i wczoraj jej sie.dosc mocno ulewalo. Byc moze sobie wkrecam... nie zauwazylam zeby jakas rozdrazniona byla, albo mocno placzliwa. Goraczki tez nie ma.
A i czytalam ze u dziecka karmionego piersia brak kupki oznacza ze mleko mamy jest dobrze tolerowane. Ciekawe ile w tym prawdy.

Anitkade moja Blanka w zeszły weekend spała w dwie noce po 7 godzin bez przerwy, potem zjadła i dalej.
Ja podobno do 3 miesięcy non stop spałam. Myślę, że nie ma się co stresować, choć do lekarza tak na wszelki wypadek się wybierz. Będziesz spokojniejsza.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ela jak Twój Synuś pięknie główkę trzyma. Brawo

Bella super, że wszystko ok. Oby takie sytuacje juz się nie powtarzały.

KRecia chyba nie potrzebnie się wkręcasz. Na moje oko to nie biegunka. Ale mamy już tak mają, że ciągle coś widzę u swoich dzieci i się martwią.

Blanka ma kaszel straszny. W niedziele był lekarz u nas, ale nic sie nie poprawiło i dzisiaj znowu idziemy. Oby nie skończyło się szpitalem.

Monia ja to wlasnie bym chciala chrzciny jak bedzie ciepło, bo z ubraniem dla Małej łatwiej no i wygodniej, bo dzieciątko juz większe. Ale mamy 22 marca bo wtedy akurat rodzina z Anglii przyjeżdza.
zaproszenia dziś zamówiłam. Teraz czekam na projekt.
A to zdjecia

Witam!
ElaM- jak to do pierwszego Roku nie ma szczepien tutaj w Anglii?!?! Kto Ci tak powiedziedzial?!? Sa. Pierwsze szczepienie jest w 8 tygodniu, potem w 12,a potem w 16 to sie nazywa immunisation. Powinnas to miec w tej czerwonej ksiazeczce malego. My akurat pierwsza partie szczepien bedziemy mieli przed wyjazdem do Polski, bo 22 chcemy jechac, a druga partie bedziemy mieli zaraz po powrocie.

To w takim razie coś złe słyszałam,a na co konkretnie te szczepienia?

To jest przeciwko krztuscowi, blonicy, pneumokoki, rotawirus, Przeciwko polio I cos zwiazanego z paleczkami grypy typu b.

Bella, dobrze, że poszłaś do lekarza i Cię uspokoił. A jak tak szybko miałaś wizytę? Poszłaś na pogotowie, czy do chorych dzieci, czy prywatnie?
Krecia - każda mama coś sobie wkręci Biegunka jest całkowicie płynna z tego co wiem, w zasadzie kompletnie wchłonięta w pieluszkę. I przy biegunce chyba byłaby gorączka? Ale nie jestem pewna.
Dorcia - dzięki za uspokojenie. Blanka jest cudowna, to pierwsze zdjęcie jest tak boskie, że słów mi brak. Ślicznota. I niesamowicie do siostry podoba. Czy do kogo? Do Ciebie czy męża?
Ela - my tego nijak nie robimy, po prostu lubi Od 2 dnia życia ją kładę codziennie i tak jej najlepiej. Przestałam ją kłaść na plecki do spania, chociaż może zacznę, bo płycej i krócej śpi wtedy. Pomyślę.
Ja oczywiście się uspokoiłam, a teraz znów panikuję. Bo stęka ciągle i przy tym zaczyna płakać, ale to tak żałośnie, ze łzami, a jak po jakimś czasie nie uspokoję jej jakimś cudem to eskaluje to do takiego wrzasku, że robi się cała czerwona, spocona od razu i chwilami to aż nie oddycha, na szczęście szybko znów zaczyna, nie sinieje ani nic podobnego. Generalnie jest bardzo niespokojna cały dzień i dużo płacze. I ciężko ją nakarmić, jak ją już bardzo uspokoję to zje, ale w nerwach nie łapie piersi w ogóle.
Kociaczek - po ilu dniach ten bobek? Dobrze, że mleko zmienicie, przynajmniej wiesz, co masz zrobić. Bo ja to zielona jestem, chyba jutro pójdę do lekarza jednak, bo już sama nie wiem. I nie wiem, czy dać dziś czopek, czy przeczekać do jutra? I który czopek? Uspokajający czy glicerynowy? Masakra normalnie. Trochę leżała spokojna, ale ciutkę. Generalnie albo stęka albo wręcz płacze albo leży zupełnie bez ruchu z otwartymi oczkami. Taka otępiała jakby.

dorciation corcia to jak mala krolewna sliczna no i zdrowka dla BLANKI :*
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

anitkade we wtorek byla kupka o ile sie nie myle a dzis taka pozadna a spruboj jej dac troszke soku jablkowego ( wlej troche soku i wody przegotowanej) nic sie jej nie stanie a troche jelitka ruszy . polozna mi mowila ze troszke mozna dawac ja daje z 5ml byle troszke popil

no od dzis sluchamy piosenek dla dzieci troche spiewamy i tanczymy

Blanka boska pierwsze zdjecie przepiekne ma taka malutka glowke:P ale na ostatnim nie podobna do siebie

widzicie wy mezow wolacie na kapiel a u mnie to ja zapraszam a maz przewaznie odmawia moze ze 2 razy sie skusil:(

a dzis sie dowiedzialam ze moja kolezanka jest w ciazy starali sie ponad rok i mieli marne szanse bo ma tylko jeden sprawny jajnik a tu taka niespodzianka

juto czeka nas wyprawa do zusu...juz sie boje

my musimy na taka okazje poczekac mieszkamy z tesciami wiec trzeba czekac az pojda do pokoju spac:D

moja rybka zrobila mi dzis niespodzianke heh po kapieli nasmarowalam parafina i juz zakladam pampka a tu baczek i razem z nim troche kupci wyjechalo no i po chwili troche wiecej i az sie wystraszylam bo takie rzadsze bylo a on siknol i nie bylo fontanny tylko tak sobie polecialo z kupcia:D

Hania była niesamowicie niespokojna, nawet płakała w kąpieli, chociaż pewnie z zimna, bo sama ją kąpałam i nie polewałam wodą. Potem tak ryczała, ze nie dało się jej nakarmić. Brała smoczek, a piersi nie chciała, dopiero przy trzeciej próbie podmiany smoczka na pierś się udało. Ale pojadła 10 minut, z czego większość spała i tyle. Potem pobuczała, powrzeszczała i w końcu ją uspokoiłam i położyłam, ale wierci się przez sen, nie bardzo śpi. A smoczka ciągnie jak szalona. Ale nie chcę jej dokarmiać znów po godzinie, odczekam jeszcze trochę, do 2-2,5 godziny i wtedy nakarmię, może poje lepiej wtedy. Generalnie jestem w rozpaczy i umówiłam się prywatnie na jutro do pediatry. Ma bardzo dobre opinie i doświadczenie, bo nawet pisali dorośli, których leczył w dzieciństwie. Odżałuję stówkę dla dobra Hani i mojego spokoju. Bo do środy nie wytrzymam psychicznie, a poza tym być może jednak coś jej jest.
Czytam taką stronę teraz, na której są przepisane artykuły z jakiejś książki chyba i jest tam napisane, że soki marchewkowy i owocowe podajemy dziecku po 2 tygodniu!!!! Uwierzycie?! Kiedyś to się ludzie nie szczypali z dziećmi i chyba lepiej było. Zapytam tego pediatry, czy dawać jej soczek z jabłka, czy herbatkę z koperku czy ten espumisan i co z tymi czopkami. Bo wiem, że nie można za często tylko nie wiem, co to znaczy. Już robię listę, o co go wypytać dokładnie.
Kociaczek - to gratuluję, widać już się powoli reguluje praca jelit. Doskonale! Oby tak zostało i trzymaj też za Hanię kciuki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Monia - cudownie, że koleżance się udało. Naprawdę doskonale wiem, jaka to radość dla nich. Oby jej ciąża minęła spokojniej niż mnie i miała szansę się nacieszyć tym stanem. Trzymam też kciuki za wizytę w ZUSie, oby gładko poszło! Kąpaniem się nie martw - na pewno będzie się angażował w coś, co mu podejdzie bardziej. Jeden lubi kąpać, inny grać w piłkę Mój mąż już się nie może doczekać, aż Hania będzie bardziej kontaktowa i już chce jej robić teatrzyk pacynkowy i spacerować po lesie z plecakiem i zbierać "skarby". Ale do niemowlaka to nie ma tyle zapału, chociaż są naprawdę dobre dni, a kiedy indziej kiepsko. Nie ma też takiego poczucia obowiązku, że musi gnać do domu jak najszybciej i siedzieć tu jak najwięcej. Wręcz przeciwnie, siedzi w pracy po godzinach albo jeździ do rodziny i ja sama tu siedzę i od zmysłów odchodzę, że coś jest nie tak. Teraz na przykład go nadal nie ma. Idę spać, nie czekam.

Bella, a ja glupia z jakimś włosem wyjechalam!

Dorciaition piękne zdjęcia, też by mi sie przydała taka mini sesja.

Monia pogratuluj koleżance. Na kiedy termin? Październik czy już listopad?

Ja dzisiaj sama wykapalam małego bo mój był padniety, ciężki dzień w pracy i śpi. Jutro to szczepienie, bardzo się boje ile wcześniej trzeba kupić szczepionke? Do lekarki idziemy na 15, to mogę z rana czy musze przed samym szczepieniem?

Anitkade jakbyś mogła mi w prywatnej wiadomości wysłać namiary na tego pediatrę to.byłabym bardzo wdzięczna, a nóż się przyda, chociaż wolałabym nie. Mam nadzieje, ze z Hania wszystko ok, tylko taki jej urok poprostu. W końcu wszystko się unormuje:*

Elam.piękny synus:)

Ja tez jutro wybieram sie do zusu. Musze mala zglosic do ubezpieczenia-o ile pesel juz.bedzie.mozna odebrac. Mm problem z ewusiem (tym systemem weryfikacji ubezpieczenia w przychodniach) bo figuruje jako nieubezpieczona i ciagle musze cos podpisywac :/

Co do mezow . moj to chyba w innym swiecie zyje. Codziennie mu powtarzam co i kiedy julka ma za badania itp a on i tak wiecznie pyta. Wogole jutro ma wolne i zamiast mi pomoc to oczywiscie spi. Co z tego ze ja codziennie chodze spac po polnocy, wsraje w nocy i czasem pezez 2h nie spie?! On oczywiscie jest bardzoej zmeczony, bo po pracy musial zakupy zrobic. No tak gdyby nie on to bym z glodu umarka (jasne...). I codziennie jak wraca to sie klocimy bo on sie czepia o byle co... ahh jak bym chciala choc na cgwile sue wyrwac i odetchnac.

tesciowie i kino? nieee oni do tych nie naleza... tesc to zgred niesamowity a tesciowa to z domu poza praca i zakupami siw nie rusza. stary typ czlowieka