Listopadówki 2016

Witaj Amja.- zapraszamy- im więcej tym ciekawiej:).

Ja nawet do imion nie zaglądam na razie- szczerze mówiąc, to nie mam weny. No i odechciewa mi się jak pomyślę o czekającej mnie w związku z tym wojnie z mężę. Już wiem, że nic mu się nie będzie podobać :/
Ja dziś odstawiłam młodego do przedszkola, wywiesiłam pranie i poszłam spać. Coś mnie ostatnio senność łapie bardzo:(.
Przed 12 wstałam. Jakoś nie mam ostatnio na nic weny... taka apatia mnie dopadła.
Gorzej, że nie mam ochoty na jedzenie( !!!), coś bym zjadła, ale co?

Co do imion to mnie się podobają proste, gdzie pełne imię nie jest długie. Zawsze podobało mi się imię Tomek i tak też daliśmy synkowi. Bardzo chciałam mieć dziewczynkę Zosie. Ale jeśli będzie rzeczywiście chłopak teraz to może Michał albo Paweł. Mężowi podoba się Bartek ale Bartłomiej to już dla mnie za długie

Amja zamiast Bartłomieja może być Bartosz, trochę krócej

Cześć amja
Bartek - Bartuś Bardzo ładne!!

Bartek też mi się bardzo podoba... gdyby to ode mnie zależało, to Kacper byłby właśnie Bartkiem:).
A propo mojego dziecka- dwa tygodnie, to był chyba zbyt dobry wynik. Wczoraj dostał mega duszącego kaszlu:(. Poinhalowałam go, nasmarowałam i dałam jakieś lekarstwa i jakoś przespał noc. Dziś mu się już odrywa, więc mam nadzieję, że szybko przejdzie:).
A jak Wy się czujecie Mamusie? Ja od kilku dni jestem mega senna, wczoraj do południa przespałam. Dziś pewnie też by tak było, gdyby nie to, że młody ze mną w domu:)

Thej dziewczyny:) i witam nowa mamusie:)

Ja w ciaglym biegu, dzis Stas ostatni dzien w przedszkolu, wiec musielismy sie odpowiednio przygotowac, tak ladnie mowil, ze bedzie dziekowal pania, ze tyle sie nauczyl, a co do czego to bylo:
Pani:Stasiu:))
Stas:czekoladki!
Zawsze powtarzalam, ze dzieckie i mezem sie czlowiek nie pochwali:p

Zalatwilam juz fryziera (znowu mam krotkie wlosy...), paznokcie zrobione, dzisiaj jeszcze u diabetologa bylam, zdziwilam sie, mlody i przystoiny lekarz:d
Moniaak, moze niech maz cos zaproponuje:)

Amja, wszystskie Tomki i Michaly to fajne chlopaki!

Milego

Hey dziewczyny ja wam powiem, że ja już nic nie wiem z imionami mielismy je i nagle pyk mii małżowi przestały się podobać <haha> My dobrzy jesteśmy:) Ja lubie nietypowe imiona, ale nie takie jak np. Dżesika

Ja dziś byłam na zakupach takich ciuchowych i się tak zmęczyłam że ja Cie sune byłamz Bianka, ale żeby nei było to moje dziecko jest całkiem fajne na takich zakupach tu raczej chodzi o samo myślenie <hahah> czy się nadaje czy nie wole jednak przez internet:) Bilans taki okulary przeciwsłoneczne dla mnie i dla Bianki, soczewki i dwie sukienki z TK MAXX dla Bianki o takie zakup. Nic wielkiego, a padam jakby moje myślenie na poziomie algorytmów było

czesc jesli chodzi o imiona to adrian i lena:)))

Cześć dziewczyny
Jak minął weekend i co nowego u Was?

MY mieliśmy wesele w weekend... Ledwo żyję. Wybawiłam się na maksa... Impreze w sobotę zakńczyliśmy o 4:00, w niedziele poprawiny. Wróciłam z takim bólem głowy ...że położyłam się spać o 20:00 ... i obudzilam własnie teraz??!!!! Ja rozumiem senność, zmęczenie..... ale to chyba jednak Starość!!!!
Na poprawinach przyglądałam się bobaskom, uwielbiam patrzeć na dzieciaczki które bawią się na takich imprezach )))


p.s . mój bobasek też chyba fikał nogami , bo przez całe wesele go czułam

Hej Listopadówki . Budzimy się po weekendzie!!
Ja byłam z młodym u mamy. Kupiłam 30 kg truskawek i działałam- dżemy, soki, kompoty i możenie. Jakoś lubię robić przetwory- a dżem truskawkowy uwielbiam, szkoda, że mój mąż nie podziela mojego entuzjazmu . Śmieję się, że sama sobie robię i sama jem . Powoli uczę też Kacpra, trochę je, choć jak sam mówi- "wolę z jabłuszka".
Jutro mam dzień dla siebie. Rano fryzjer, a potem pedicure i hybryda na stopy:). Już się nie mogę doczekać. Włosy mam strasznie zapuszczone, ale przez początek ciąży wolałam nic nie robić.
Twarz jakby też trochę lepsza, te krostki trochę mniej widoczne.
Ja dziś od rana piorę, sprzątam. Niby nie było nas w weekend, a bałagan....
A co u Was?

Cześć Dziewczynki

A my właśnie wróciliśmy do domu po weekendzie spędzonym nad morzem Julce tak się podobało, że nie chciała wracać Wypoczęliśmy, nawdychaliśmy się jodu, naładowaliśmy baterie i choć na chwilę zapomnieliśmy o problemach Teraz czas wrócić do rzeczywistości

Aaaa i najważniejsze, wybraliśmy imię dla synka A właściwie to wyeliminowaliśmy większość propozycji pozostawiając trzy i Julka zdecydowała Braciszek będzie miał na imię IGOR

No Niagara dobrze, że imie już wybrane. Fajnie tak sobie pojechać nad morze i odpocząć.

Mi zostało 6 dni do wizyty i bardzo, ale to bardzo się cieszę 13 do wakacji:)

Moniaaak ja też robię przetwory i w tym roku robię też dżemy bo wszystko już zjedzone, truskawki ,wiśnie kompoty w czerwcu, lipiec i sierpień i wrzesień jeszcze zostaje na przetwory, pomidory, ogórki i czarna porzeczka soki, oraz jabłka dżemy i kompoty Już zrobiłam syrop z kwiatu czarnego bzu na przeziębienia więc mam na cały rok syropy już jeden zużyty bo Bianka odstała katar i przeszedł po 5 dniach, bez inhalacji także jestem zadowolona:)

Basienka super, że się wybawiłaś ja teraz to się chyba wybawię sama z mężem jak dzieci będą do podstawówki chodzić i opiekunkę zatrudnię na noc (jak w Ameryce) chyba, że jedna jedyna ciocią, która nam czasami pomaga przyjdzie i się zajmie:) ale zazwyczaj imprezujemy z nią, także pewnie opiekuni trzeba będzie wynająć.

Niagara mnie Igor się bardzo też podoba. I pewnie będę go brać pod uwagę jeśli potwierdzi się, że chłopak( moje przeczucie jakoś mnie nie opuszcza, choć próbuje sobie tłumaczyć ).

Cortezia widzę, że z Ciebie taka maniaczka jak ze mnie. U mnie trochę zostało- głównie wiśni, ale tak to wszystko wymiecione.
Masz jakiś dobry przepis na ogórki kiszone, bo moje jakoś się nie chcą utrzymać i nie wiem co robię źle:(.
I jak robisz kompoty z jabłek? Bo tego jeszcze nie próbowałam.
I poproszę o przepis na syrop z kwiatu czarnego bzu- w tym roku to już chyba za późno, ale może za rok skorzystam:).

Ja dziś dzień dla siebie- najpierw fryzjer, potem kosmetyczka- pedicure i hybryda na stopy, do tego henna i czuję się bosko:)

Tak ja bardzo lubię przetwory:
Syrop z czarnego bzu (co do kwiatów to u nas na drzewie jeszcze są więc spokojnie jeszcze można zrobić
) Składniki na najpyszniejszy syrop z kwiatów czarnego bzu:
•ok. 40 baldachów kwiatów czarnego bzu (dobrze rozwiniętych)
•2 litry wody
•1-2 kg cukru* (możesz użyć ksylitolu) – w literaturze klasycznej podaje się zwykle 1kg cukru na 1 litr wody – ja daję pół tej porcji
•sok wyciśnięty z 5 dużych cytryn

Wykonanie:
Kwiaty dokładnie oddziel od łodyżek, które są gorzkawe (ja obcinam je nożyczkami). Następnie zalej je wrzątkiem i odstaw w chłodne miejsce na co najmniej 12 godzin (ja odstawiam na całą noc). Następnie przecedź, dodaj cukier, sok z cytryny, wymieszaj i zagotuj (cukier musi dokładnie się rozpuścić). Nie gotuj tego syropu, jedynie doprowadź do wrzenia i natychmiast przelej do wyparzonych, szczelnie zamykanych butelek lub słoiczków (jeśli chcesz dłużej przechować). Zakręć, słoiczki postaw do góry dnem i odwróć dopiero gdy zupełnie ostygną. Nie wymagają już pasteryzowania. Jeśli robisz syrop do bezpośredniego spożycia, to po prostu przechowuj go w lodówce przez kilka dni.

*Cukier jest naturalnym konserwantem.
Klasycznie w medycynie naturalnej oraz w kulinariach używa się go do przyrządzania syropów, powideł czy nalewek.
Używając ksylitolu nie mamy gwarancji, że nasze wyroby będą trwałe i przetrwają przez wiele miesięcy.

Co do ogórków kiszonych no to niestety mam ten sam problem i w tym oku borę przepis o babci Marcina więc podam Ci go tutaj , ja robiłam z książki siostry Marii czy jakoś tak i no też krótki termin przydatności. Ja też robie pyszne ogórki w curry i ogórki z chili..

Z chili tez robilam. Mój mąż się zajada:).
Ale w chili? Daj przepis?

Muszę gdzieś dorwać czarny bez, to może uda mi się ten syrop zrobić