STARANIA O CIAZE

ja siedzę tu z Tobą
a jakieś bzdury ogląda i nie mogę pooglądac przez to perfekcyjnej pani domu, a nie chce mi się iść do biura oglądać samej

eej w ogóle to dzisiaj jak sprzątałam to zobaczyłam ,że Leon poharatał mi kawałek rogówki jak to A dojrzy to mnie razem z nim do biura dożywotnie zamknie

Ja jestem:) NIgdzie nie uciekłam:) Dove a jak tam przygotowania do przyjecia drugiej kruszynki?Starszak cos kuma?

ja zaraz pod prysznic uciekam, a potem będę czytać bo mam fajną książkę a poza tym to mam mózg jakiś taki wyprany, zero pomysłu na cokolwiek ;P

feri-powiedz ze jakis feler byl i teraz wyszlo:-P
nefre-przygotowan ze wzgledu na remontowy rozpizdziel,brak.
a Maja wie ze w brzuszku jest braciszek,ale zlewa to calkowicie.
Mirella-mí sie nawet dzis czytac nie chce.

Dave - myslisz, ze mi uwierzy??
póki co bedę siadać tak zeby nie widział, a jak odkryje to bedę musiala kota schować
dzisiaj np podczas kolacji Leo zasiadł na stole. no i ja mu mówie : leonku, nie wolno" raz, drugi ale nie zwaracam zbytnio na niego uwagi, no ok nie powinien siedzieć na stole, ale jak grzecznie siedzi i jedyne co robi to czasami pomiesza łapką w wazonie albo chlipnie wody z tulipanów.
No ale A krzyczy na niego jak wchodzi na stów, no i krzyknął tak że Leon się wystraszył ruszył z kopyta, tyrpnął szklankę i wylał herbate

no i ja się pytam czyja wina

no A. no bo Leon by posiedział, pomieszał i by poszedł znudzony. To przez A herbata wylana. I muszę jutro dywan zaprać.
Jak będziemyu mieli dzieci to ja bedę dobrym gliną, A zdecydowanie tym złym

hejoł ja jestem

brak chęci na spanie jak na razie a moje chłopaki śpią

feri współczuję uszkodzeń możę A. nie zauważy

Pochwalę wam się butkami
kupiłam takie jak na zdjeciu tylko że kolor bordowy
www.zappo.eu/product-pol-27371-WI%C4%84Z...%81UPKU-L81C-23.html
aaa tylko że ja dałam za nie 55 zł bo mi się udało znaleźć na promocji
a jak wam mija wieczór bo mi ogolnie nudno hehe

Sylka, noooo fajne fajne

aa ja też dzisiaj jakieś nudy mam, ale spać też mi się nie chce

Suuper buciki tez musze sobie jakies sprawic teraz chciała bym takie jak ty Sylwus tylko na koturnie.Feri jutro zapierzesz i sie nie skapnie nawet:) Ja własnie nie lubie kotw dlatego ze po stole i szafkach w kuchni laza a pozniej sie z tego je.Wiadomo ze sie te blaty i stoly myje ale zawsze jakas siersc z takiego kota tam jest i dla mnie to nie fajne jest mi wystarcza ze moje klaki lataja wszedzie gdzie popadnie.

A dziękuję są mega wygodne
już w nich byłam na większych zakupach i bardzo fajnie się chodzi

ja miałam kiedys kota. A to taka śmieszna historia za dzieciaka bo mieliśmy też psy i w tym jedną suczkę która miała szczeniaczki. I jakimś dziwnym trafem mój tata znalzał małego koteczka i dał tej suczce od szczeniaczków i wiecie że go wykarmiła i wyrósł z niego wspaniały kotek niestety zginął pod kołami samochodu ale wspomnienia miłe i tak są

teraz ze zwierząt mam tylko rybki i krewetki w akwarium ( ale nie te do zjedzenia )

kurde idę pooglądać Tv może coś fajnego leci
żegnam was moje drogie i do jutra

a mnie tam sierść nie przeszkadza, bo kłaki mojego kota są czystsze niż niejednego dłonie, więc luz
i w sumie nie znam czystszych stworzeń od kotów- ale ja jestem kociara to ja dużi nie zauważam

Feri bo koty sa bardzo czyste to fakt.Wiem ze ty kociara bo widac to po twoich zjeciach na fc z reszta twoj kocurro bardzo ladny ale ja sie zrazilam do kotow po jednym takim co go mielismy i sral na blaty w kuchni...(przepraszam za wyrazenie)tata go uspil bo sfiksowal troche kotek nawet weterynarka mowila ze cos mu jest i nie wyjdzie z tego i lepiej uspic

Witam wieczornie;) ja ogladam na jedynce ciekawy program w sumie nie od początku ale wciąga, jest to dokument o chłopcu który drugi raz się urodził i nie jest to nic zmyślonego, chlopaczek ok gdzieś 5-6 lat ma i zaczął opowiadać różne wspomnienia opisywał miejsce w którym mieszkał, różne szczegóły no i rodzice zaczęli dochodzić o co kaman no i pojechali w to miejsce bylo to 300 km od jego teraźniejszego domu....szok jego tamci rodzice zgineli i teraz trwa dochodzenie czy ten chlopiec zginął w tym pierwszym wcieleniu ehhh no i jeszcze jak pojechali do tego jego domu to strasznie posmutniał, opisywał ze miał rodzeństwo ze się bawili na plazy przed domem ...dziwne. Sprawa nie została wyjaśniona ale po wizycie w tym miejscu z przeszłości przestały go nawiedzać wspomnienia.

Mój kot nie łazi po stołach i szafkach, chyba ze jakiś kurczak by stał na wierzchu to się skuśnie śpi jedynie na półce od tv

Dobranoc

Moja kocica śpi tam gdzie jej pozwalam, czyli wielkiego wyboru nie ma, śpi z nami I w ogóle jest mega mądra, bardzo szybko dała sobie przetłumaczyć że nie wolno do łóżeczka wchodzić, do wózka tez nie, i nigdy nam tego numeru nie zrobiła, teraz też do Duśki łóżka nie chodzi. A jedzenie na stole mogę zostawiać spokojnie, no chyba że surowiznę bym położyła to może by się skusiła, ale też tylko może. Za to mam problem z sąsiedzkimi kotami bo mi się latem pchają do domu jak mam drzwi i okna otwarte, i wtedy to rzeczywiście muszę jedzenie chować, w zeszłym roku na placki kartoflane się kot pokusił
Kiedyś miałam siedem kotów, czujecie? Ale to sztuka na raz, więcej bym się nie zdecydowała. Tamte nie były takie grzeczne jak moja Kicia

Gosiak, nie do końca rozumiem co mówisz, jak to czy ten chłopiec zginął w tym pierwszym wcieleniu? Przecież nie możliwe że żyje w dwóch rownolegle chyba? Swoją drogą dobrze że tego nie widzę bo bym spać nie mogła. Ja mogę czytać najgorsze okropności, ale oglądać nie.

ja jeszcze nie śpię

ja zawsze miałam mnóstwo piesków mieszkaliśmy kiedyś na wsi( do mojego 6 roku życia) więc przy dobrej porze potrafilismy mieć 3 suczki które miały czasem po 6 szczeniaczków sama słodycz...pozniej je wydawaliśmy jak się przeprowadzlismy mieliśmy tylko 2 psiaki. Potem jak odeszły niestety to przygarneliśmy jednego psiaka i na tym koniec. teraz nie mam warunków na zwierzaka wiec go po prostu nie mam.

Mirella ja mam ten program nagrany tytuł bodajże "chłopiec które już kiedyś żył". Na noc nie oglądam takich rzeczy bo mam potem straszne sny-autentycznie wiec sobie luknę rano ale podobno masakra

No to ja sobie pewnie wcale nie luknę, ale jak ktoś książkę o tym chłopcu napisał to chętnie przeczytam. Ja zaraz idę spać bo już ledwo patrzę na oczy, dziś planuję się wyspać