Mamusie Lipcowe 2013

Ło Jejku, moonia154, po pierwsze - GRATULACJE! A po drugie, myśmy myślały, że Ty już dawno tulisz swojego synka (w końcu się na imię zdecydowaliście ) a Ty z takimi przygodami... A na co ten balonik, bo ja się nie znam?

agusiaa26, aż do wtorku...oj, bidna Ty... Ja też miałam bardzo niską hemoglobinę po porodzie (coś przy obchodzie usłyszałam od lekarza, który mamrotał coś o jakiejś piątce...więc nie wiem, czy nie miałam jeszcze niższej...), ale że po lekach następnego dnia był progres w wynikach to mnie wypuścili...

agnesia, dajesz z boczku głowki wałeczek z pieluszki, żeby Sewuś nie obracał jej na boczek? Tak się z ciekawości pytam, bo Ty mądra mama jesteś i może znów się czegoś od Ciebie dowiem

Ja jak swojej robię takie wałeczki to wierci się i wrzeszczy w niebogłosy, wygodnie jej z główka na bok...

Przyjechali dziś do nas znajomi, a że w domu duchota to wyszliśmy do knajpianego ogródka z wózkiem... Ja po godzinie wróciłam z małym, bo komary zaczęły żreć, a my moskitiery do wózka nie mamy (muszę kupić). A co to ja chciałam... Aha... Znajoma gdy zobaczyła, że w gondoli na materacyku mam pieluszkę flanelową służącą jako prześcieradło to powiedziała, żebym położyła tetrową, bo flanela może odparzać... No zgodziłam się, bo przecież ja taka niedoświadczona mama i mogłam tego nie wiedzieć, ale tak mi to spokoju nie dawało, że po powrocie sprawdziłam na necie i za cholerę nigdzie nie widzę żadnej wzmianki, że flanela może odparzać, a i mnóstwo mam robi tak jak ja, jak również stosuje pieluszki flanelowe w lato do przykrycia (też tak robię)... Więc o co chodzi? Miała rację czy nie? Jak Wy sądzicie? Słyszałyście o czymś takim???

Wrocilismy z imprezy do domu. Mały nawet nie płakał tylko zasnąć mu było cięzko przez cały dzień, ale sie nie dziwię jak go 10osob maltretuje i co chwilę podaje z rak do rak...Tak kolo 20:15 wykąpalismy Smrodka i zaczęło się karmienie...właśnie przed chwilą zakończyłam walkę o sen
Glodna jestem przepotwornie, mężu jak zwykle popił, sam sobie jeść zrobił (żadna filozofia), walnął teksta żebym się pospieszyła to się pukniemy też dzisiaj skoro wczoraj się dało...taaa chyba mlotkiem w czoło...i poszedł spać. Nafuczałam na niego go żarł rybę, smierdzi wóda i mi Sebka obudził jak juz zasypiać zaczął obrażony poszedł spać nie ma co liczyć na pomoc w nocy, ale jakoś się nie nastawiałam na to, bo i tak codziennie muszę dawać sobie rade sama.
W skrócie wieczór jak co weekend, on głupi i pijany ja ofuczana, śpiąca i głodna. A w tym wszystkim jeszcze dziecko...jęczące pomimo wszelkich wygód jakie dziecko może miec

qltoorkomi to się wydaje, ze raczej mógłby się spocic i potówek dostać niż odparzyć. Nigdy o tym nie slyszalam

Koncze kanapki, do bije bananem, zdejmę szpachlę z twarzy i idę spać. Mam nadzieje, ze dziecko da mi pospac. Do jutra

Qltoorka nie sadze zeby mogl sie nabawic odparzen... co najwyzej moglby sie zgrzac bo flanela ciepla... Ja za przescieradlo mam kocyk bawelniany(no ale u mnie nie ma takich upalow jak u was)
A ja przez ostatnie dwa tygodnie dzien w dzien bralam tylko prysznic(pozszywali mnie tymi zszywkami i jakims klejem i ubzduralam sobie ze mi sie brzuch otworzy bo rana duza )ale dzisiaj polezalam sobie w wannience i od razu lepiej sie czuje ogolilam sobie nogi debilatorem(a nie robilam tego przez cala ciaze tylko maszynka jechalam)-myslalam ze sie wsciekne z bolu(skora mi sie zrobila taka wrazliwa ze masakra)

Ciekawe jak tam nasza Natalka????

Też myślę o Natalii... Niestety ani na jej profilu ani jej męża na FB nic nowego... Może bea2a jak już się z nim kontaktowała wcześniej to napisze do niego, by dowiedzieć się o jej stan zdrowia..?

Bea2a wiesz cos o naszej Natalii????

Mi zaraz cycki eksploduja moja Gwiazdeczka spi juz 4 godzine a cyce pelne(zaraz sie przeleja ) A tak wogole to tez tak macie ze jak tylko pomyslicie o karmieniu to wam mleko z cycow leci??????

Też mysle co tam u Natalii. Czekamy, moze bea2a się czegoś dowie w Naszym imieniu.

Dziubasek - tez tak mam, na sama myśl leci a przy karmieniu - jednym karmie a z drugiego leci

Qultoorka, kochana robię waleczek z pieluchy tetrowej, aby leżał Seweryn na wznak lub na lewej stronie...żeby główkąanie była splaszczona z jednej strony...bo dzieci w tym Seweryn ma tendencje do spania na jednej stronie..więc walczę aby spał na drugiej stronie, ewentualnie na wznak...wtedy główką będzie ładna...a ważne jest to...że do czasu aż główka jest jeszcze taka "spadajaca ", czyli dziecko nie trzyma, nie podnosi jej...to wtedy można nad nią "popracować" aby była ksztaltna...a jak już dziecko trzyma sztywno główkę to już ciężko...jednak nie niemożliwe...i stąd waleczek:-)

Pieluszka tetrowa czy flanelowa to nie ma znaczenia na czym dziecko leży w te upały...najważniejsze aby dużo pił...starać się wierzyć pupe, wacusia...a nawet dziecko kąpać w ciągu dnia, żeby odświeżyć dziecko...a podczas takich upałów trudno, aby potowki nie wychodzily...jednak można to zniwelować do minimum...

Qltoorka - ja też nie słyszałam zeby pieluszki flanelowe miały odparzac a tetrowe nie. Jak dupcia bedzie chciała się odparzyc to to zrobić obojętnie na jakiej pieluszce bedzie leżało - to moje zdanie. Ale moze jestem też z tych niedoświadczonych i zielonych mam i flanela ma coś w sobie

My główki nie układamy waleczkiem bo Pola śpi na obydwu bokach a jak lezy i nie śpi to przeważnie na pleckach wiec mam nadzieje ze jej główka się ładnie wykształci
My za to uzywamy misia który przytrzymuje plecki Poli. Bo jak się jej nie odbije to nie kładę jej na pleckach w obawie o zaksztuszenie i kładę na boczku i zabezpieczaj misiem : tu fotki: nasze9miesiecyyy.blogspot.com/


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Karolina mnie też przeczyscilo po paru dniach...

Moja Gwiazdeczka pospala aż do 3:30 i teraz leży i ogląda swiat , jutro mezus wraca do pracy na szczęście we wtorek przylatuje moja mamuska . Tak się bałam ze sobie nie poradzę z dwoma Pindami a ja tu jestem bardziej zorganizowana niż przedtem( domek lsni, rodzinka glodna nie chodzi a ja mam jeszcze czas dla siebie ) co prawda zmęczenie też czasami daje popalić ale cóż takie jest zycie

P.s mam nadzieje że to nie jest fałszywy alarm ale od wczoraj nie poleciała mi ani kropelka krwi

kasiak gratuluje amorów ja też mam je za sobą
i znów widze podobieństwo w naszych szkrabach, mój ma non stop pełną pieluszkę siusiów,

Wczoraj mimo upału świetnie spędziliśmy dzień, o 7 było 20 stopni pojechaliśmy zatem do mojej sis która mieszka nad jeziorkiem, na dworze było później przeokropnie a Tymuś budził się co godzinkę i spał dalej w chłodnym dommku. Wieczorkiem poszliśmy się popluskać - ale fajnie mieć trochę ruchu po tylu miesiacach nic nie robienia.

Mamcie czy wy kładziecie do snu dzieciaczki na brzuszku?

Cześć Dziewczynki

Chciałam tylko napisać, że u nas wszystko w porządku. Aleksander jest przecudny! Jak tylko się ogarnę ( ciągle goście ) to nadrobię wszystkie posty.

Gratuluję wszystkim Mamusią, którym jeszcze nie gratulowałam. I całuski dla wszystkich dzieciaczków!

Pozdrawiam

hej mamusie:)

Chciałabym oznajmic ze 25.07.2013 urodził sie siłami natury nasz synek Miłoszek:) porod trwał 8g 10min pierwszej fazy i 10 min 2 fazy porodu:)waga 3960 i 60 cm dł. jest cudowny uczymy sie wzajemnie rozpoznawac potrzeby, narazie idzie niezle, wczoraj wyszlismy ze szpitala bo synek miał zoltaczke, ale juz jest ok:) niestety nie karmie piersia, musze spalac pokarm bo mam zła budowe anatomiczna piersi głownie lewej:(( i nie mam mozliwosci karmienia, probowalismy nawet kapturków ale nie udało sie...jestesmy na butelce troszke przykro mi z tego powodu no ale postaram sie inaczej dac synkowi tego co potrzebuje:) jestem padnieta ale szczesliwa:)