Mamusie Lipcowe 2013

Patrizia, no jesteś w końcu Co się nie odzywasz do nas? Jak samopoczucie, praca, dalsze leczenie?

uniuni, też na imprezie u znajomych próbowaliśmy tej aplikacji, ale nam telefony zawieszała...

Wiecie co, próbowałam sobie ściągnąć trochę mleka, żeby dać je do lodówki na jutrzejszą kaszkę i za cholerę nic nie leci... Jak synek doi co dwie godziny to ciężko coś ponad to wyciągnąć-jak nic nie upuszczę z cyca do jutrzejszego wieczora to chyba będę robić na mm, bo nie będę miała wyjścia... Wiem, że najłatwiej byłoby dodać kaszkę do jakiegoś warzywka czy owocu-wiele z Was tak robi, ale ja postanowiłam najpierw wprowadzić sam ten gluten, a inne smaki dopiero jak Mikuś rozpocznie 6 miesiąc... Czyli za 3 tygodnie. Jakoś wciąż mam w głowie to, że do 6 miesiąca tylko karmienie piersią...

agusiaa, miałaś też dzis podać kaszkę-jak Ci poszło?

Qltoorka jeśli masz tak cały czas w głowie to tak rób poczekaj do 6 miesiąca i wtedy zacznij skoro czujesz że tak trzeba.

My dzisiaj znowu podaliśmy marcheweczkę z ziemniakiem i Ksawcio aż buzie otwiera szeroko jak widzi

Jutro mamy szczepienie i boję się jeszcze bardziej niż na pierwszym, nie mogę słuchać jak płacze ehh ... jakoś będę musiała przeżyć.

agniesiaGratulacje!!!duzo zdrowka i sily oraz zeby ciaza ci sluzyla!

Qltoorko ja glutenu narazie nie podaje bo Niunio dopiero co konczy 4mce.
Podalam ta kaszke po 18, pozniej kapiel.i co i nic. Pierwszy cyc ok 23 i pozniej juz co 2h wiec nie mydle sobie oczu ze jak dam kaszke to dzieko przespi mi cala noc! Dzis chce mu dac marcheweczki ale tez wiecej czuje presji meza niz potrzeby, metlik mam w glowie czy aby napewno dobrze robie i czy nie zrobic kilku dni przerwy. Rowniez dopadaja mnoe watpliwosci czy dam sobie rade z tym dokarmianiem popajaniem?

Widze ze na FB tyle dziewczyn sie odzywa a tu nic wiec zastanawiam sie dlaczego One nadal sa w Lipcowkach?? Jesli sie odcinac to od wszystkiego a nie tylko od forum, moglyby chociaz pomyslec ze nam jest przykro, kiedys kazda siebie wspierala a teraz co??!!

Jamaiko where are you??!

Od dziś wstaje rano o 7-8 bo odrazu lepiej sie czuje...ostatnio przez 3 dni dosypiałysmy do 10 i czułam sie rozj...ekhm rozbita znaczy sie a tak juz pranie sie robi, niedługo spacerek i ihaaa do przodu

Qltoorka ja narazie manny nie robiłam tylko taka ryzową co wsypujesz do mleczka i samo sie robi kurcze przeraziłaś mnie - aż sie boje swojego starcia z manną
ja mieszam z mm i Mili nic nie jest a jest na prawde wygodnie i wydaje mi sie smacznie bo wpierdziela az sie uchy trzesą

agusia i prawidłowo! musisz im wyznaczyc granice bo to ty jestes mama i ty decydujesz o swoim dziecku. powiedz im że oni swoje dzieci juz chyba wychowali?
a jak sie kochana nie czujesz na wprowadzanie posiłków to nie ma co nie patrz na innych - jeżeli matczyne serce ci podpowiada że nie i po podaniu posiłku źle sie z tym czujesz - nie rób tego ty jako Julusiowa mama wiesz najlepiej co dla niego dobre :*

agniesia ach az mnie na wspominki wzieło...i troche zazdraszczam

marta to miał synus wyczucie z ta kupa kulturalnie hehe

uniuni wow do 7 rano?! to żes ładnie przyimprezowała a Nils widze lubi życie towarzyskie i poimpreować czasem ach te chłopy hehe

karololinkanice bądź dzielna! :* tez tego nie lubie tym bardziej że mamy taka niemiła pielęgniarke, która mój mąż nazywa Krwawa Brygida

Patrizia 2014 jest twój! muah i zaglądaj do nas czasem bo to forum bez ciebie to nie to samo

Dziękuje dziewczyny:)

Ja nadal jestem w szoku:)

Mąż ciągle powtarza Sewerynkowi, że będzie mieć rodzeństwo;)

Różnica między nimi będzie maksymalnie 14,5 miesiąca.

Sciskam wszystkie:)

Qltoorka napisał:

Wiecie co, próbowałam sobie ściągnąć trochę mleka, żeby dać je do lodówki na jutrzejszą kaszkę i za cholerę nic nie leci... Jak synek doi co dwie godziny to ciężko coś ponad to wyciągnąć-jak nic nie upuszczę z cyca do jutrzejszego wieczora to chyba będę robić na mm, bo nie będę miała wyjścia...

Spróbuj ściągać mleko podczas karmienia - ja jak chciałam ściągać pierwszy raz to też nic nie leciało albo było to 5-10ml. Podczas karmienia Mili do drugiego cycka przystawiałam laktator i machałam (mam ręczny) i udawało mi się 30ml ściągnąć (mi dodatkowo mleko trochę samo leci z drugiej piersi jak karmię). Po odstawieniu młodej przystawiałam też jeszcze na chwilę do tej piersi, z której jadła i coś tam się dokraplało.
Jak będziesz regularnie próbowała ściągać (nawet jak nic nie leci) to produkcja mleka się zwiększy, bo zasygnalizujesz organizmowi, że potrzeba go więcej. Teraz produkuje tylko na potrzeby młodego.


A w ogóle to witajcie, byłam tu u Was w czerwcu, miałam termin na ostatni dzień lipca i w końcu urodziłam na początku sierpnia. Podczytuję Was od czasu do czasu i widzę, że poruszyłyście temat wprowadzania nowych pokarmów. Nas to czeka za minimum 2 miesiące, gluten jakoś grudzień/styczeń ale już teraz zaczynam się tym interesować i będę śledziła Wasze starania

youki no troche cie nie było o widzę, że twoja córcia też ma na imie Mila

my po jednym spacerku i za 1,5h idziemy na drugi sasa słoneczko pieknie świeci trzeba korzystać!

my właśnie zjedliśmy ziemniaczka ze szpinakiem (ma dużo żelaza) i o dziwo małemu smakowało a zaraz idziemy na spacerek bo taki dziś piękny dzień że szkoda go marnować w domku

Qulturka samopoczucie w porzadku w pracy tez jest oki leczenie zakonczone teraz tylko ta szczepionka i do dziela szczerze to zastanawialam sie nad ta szczepionka bo dwa razy chyba nie powinno sie mi to przydarzyc ale dwa miesiace poswiece tymbardziej ze zona mojego kuzyna rodzila w Warszawie bo miala komplikacje z krwia i tam ja przewiezli okazalo sie ze jej Wojtus mial 5 razy przetaczana krew i jak juz po parunastu dniach zaprzestali przetaczania bo za duzo i co ma byc to bedzie powiedzieli maluszek dal rade ale okazalo sie ze mial ta sama bakterie co moj Ksawus i nie chciala sie dac wyplukac z niego naszczescie sie udalo jak narazie jest oki ale czy beda komplikacje to sie pewnie pozniej okaze ale co Warszawa to Warszawa kasy tam poplynelo mnostwo ale synka maja przy sobie. Wiec szczepionke biore bo widac ze to nie byl przypadek jeden na milion jestem dobrej mysli i wiem ze bedzie dobrze a czasem sni mi sie malenstwo tylko nie wiem dlaczego w tych snach jest dziewczynka czyzby nastepna miala byc kobietka .......... mam nadzieje ze jednak bedzie mi dane zostac ziemska mamusia bo aniolkowa juz jestem

Dzieki za pamiec dziewuszki :* caluje wszystkie bobaski juz takie duze jak sie patrzy na Fb na zdjecia Waszych pociech no nic trzeba uciekac do pracy ............ jak ja kocham moja prace :P:P:P:P buziole jeszcze raz :*

Widzę, że temat karmienia na tapecie. Ja też się zastanawiam jak powinno się karmić niemowlę. Moja mała kończy 5 miesięcy 25 grudnia i zaczyna 6 miesiąc, więc postanowiłam, że dam jej w Wigilię pierwszy posiłek, tzn. albo gotowanego ziemniaczka albo soczek z marchewki. Jeszcze sama nie wiem. Nie myślałam jednak, że gluten jest tak ważny, dopóki nie przeczytałam posta Qltoorki. Czyli gluten powinnam zacząć wprowadzać od poniedziałku (bo wtedy Martynka kończy 4 miesiące)? Ja ze ściąganiem mleka laktatorem też mam problem, mimo iż mleka małej starcza spokojnie, więc kaszki na moim mleku odpadają. Ale kaszka z wodą lub mm to co innego.

Qltoorko jeśli możesz to podeślij jeszcze jakiegoś linka o tym glutenie skoro już przeryłaś cały Internet

Wybieramy się we trójkę nad morze na Andrzejki. To będzie pierwsza taka długa podróż Martynki. Jedziemy na weekend (pt. - ndz.). Zobaczymy jak mała zniesie podróż i nowe miejsce. To ma być taki wypoczynek SPA dla nas. O czymś takim pisała Dziubasek i opowiedziałam to mężowi a on podłapał i dał się przekonać, ku mojej wielkiej uciesze

Zastanawiam się czy wszystkie Wasze dzieciaczki już się turlają, tzn. obracają np. z brzuszka na plecki i na odwrót? Moja niestety jeszcze tego nie robi. Tzn. jak ją chce na boczek położyć to od razu leci na brzuszek, więc łatwo to idzie ale sama jakoś się do tego nie zabiera. Jedynie co to chce siedzieć bo się siłuje do przodu i nogi podnosi jak się ją za rączki chwyci.

Agniesia- gratuluję! mała różnica wieku będzie

Qltoorka - ja do kaszek nawet mleczno-ryżowych dodaję jeszcze mm. Do kaszy manny też. Także mam tą z rossmana więc robię tak. Szykuje mleko i wstawiam do podgrzewacza, po kąpieli dosypuję dwie miarki (ok 2 łyżeczek) kaszki odrazu mieszam i daję. jak za długo postoi robi się beton, jak grzeję razem z mlekiem robi sie właśnie taki glut a pokarm matki jak najbardziej możesz zmieszać z mm (tak robili w szpitalu jak miałam za mało pokarmu). I myślę że lepsza w smaku będzie niż ta na wodzie.

Na początek może daj tylko odrobinę tej kaszy i to najlepiej rano, bo jeżeli się okaże, że maluszek nie toleruje glutenu to nocą będziesz miała armagedon.

agusiaa26 nie przejmuj się takim głupim gadaniem, mleko z cyca to najlepsze co może być dla dziecka i zdąży się jeszcze najeść wszystkim innym


dziewczyny ja sie nie odzywam bo u mnie jak zwykle jazda bez trzymanki, przechodzą mnie już myśli czy nie uciec z domu. Mężowi skończył sie urlop i zostałam z tym wszystkim sama. Teraz je zabrał na spacer na szczęcie. Któraś z dziewczyn wrzuciła mi linka z melodyjką, bardzo Ci za to dziękuję!! może nie usypia dziewczyn ale Zuzkę i mnie uspokaja. Dziś znowu spałam tylko 2 godziny.. od 23 do 1 świrowała Gabryśka a od 3 do 6 Zuzka.. po czym o 6 Gabryśka zaczęła dzień a Zuzka poszła spać. Jakby było tego mało stłukłam sobie dwa palce bo w pośpiechu robiłam mleko i uderzyłam o szafkę niby do 6 miesiąca najgorzej.. wiec jeszcze tydzień

aaah i są jeszcze takie gotowe kaszki na dobranoc w słoiczku które zawierają gluten, my zaczynaliśmy w ten sposób.

bea na wprowadzenie glutenu jest czas, powinno się go podać nie wcześniej niż w 5 i nie później niż w 6 miesiącu.


My byłyśmy dzisiaj u kardiologa na echo, bo mała ma wadę serduszka i okazało się, że już praktycznie wszystko w porządku. Jeszcze jest malutki przepływ ale ma się szybko zamknąć sam i za pół roku kontrola.

Agniesia No to gratulacje niezłe jaja.
Ja narazie mam dość wrażeń z jednym
Przestawił się i zasypia mi o 21, a ja ledwo na oczy patrzę.
Dobra ide , bo juz mnie woła.