Mamusie wrzesień 2013 =)

witam z rana

nefeli trzymaj sie zaciskaj nogi malenka musi jeszcze wytrzymac troszke

karolcia ja do kupna termometru bede sie zabierac pod sam koniec ciazy albo zaraz po porodzie aby w razie co była dłuzsza gwarancja.gruszki do noska nie mam bo kupilam taki wynalazek jak aspirator nie wiem czy to lepsze ale podobno czegos takiego sie teraz uzywa moze sobie poradze

agamo to prawda moje lozeczko juz stoi z dwa miesiace a zapach nowoscia (drewna)dopiero nie dawno znikl albo juz sie przyzwyczailam (kurcze ja lubie wszelskie zapachy nowosci) materac jest w foli to albo porobie dziurki albo go rozpakuje niedługo choc boje sie ze kot mi sie właduje
i jezeli chodzi o materac to ja mam kokos-pianka-gryka i wyglada na naprawde porzadny sama bym mogla na takim spac jak dziecko jest bardzo malutkie to sie kladzie na strone kokos jak ciut podrosnie na gryke (gryka jest twardsza)

ja tez nie moge liczyc na rodzine tak na prawde to tylko moja mama sie mna interesuje no siostra brat to jeszcze nieletni ale jak im powiem to tez pomoga z rodziny przyszlego meza to maja wszystko gdzies a zaloze sie ze jak mały sie urodzi to zaczna sie schodzic jak to ktoras powiedziala z ciekawosci poogladac malca a ja wtedy drzwi zamkne i niech klamki całuja.obydwoje rodziny mamy jakies popieprzone dlatego wlasnie jezeli chodzi o slub to cichy i z mila checia nikogo bym nie zaprosila a nie tych darmozjadow co beda jeszcze oczerniac

ja byłam rano na badaniach miałam farta ze nie było kolejki i te piguły nawet miłe dzis chyba dlatego ze piatek

a jaki głupi sen dzis mialam!obudzilam sie az z placzem snilo mi sie ze te dziecko nie jest R tylko mojego byłego.ze przyszedl R a ja mu mowie to nie twoje dziecko i stoje z tym bylym ja bylam smutna bo musialam mu to powiedziec R nic nie powiedzial tylko sie zawinoł.pozniej sie przebudzilam i uwaga zasnełam i sniło mi sie ze byłam w jakims klubie na imprezie z brzuchem ale obudzil mnie budzik bo na badania i dobrze bo nie wiem jakie glupoty by mi sie jeszcze snily

wieczorem pojechalismy do weta z naszym kudłaczem bo od miesiaca sie drapie i ma jakas rane na glowie koło ucha i jest coraz gorzej wiec ja w panike ze mnie czyms zarazi no i prawdopodobnie to uczulenie musiala go ugryzc pchła a teraz skubany pakuje sie ze mna do szpitala!no bo w pokoju leza te walizki pozamykane co prawda to od wczoraj lezy na jednej chyba mysli ze gdzies wyjezdzamy

Natalia nie orientowalam sie w materacach, nie pomoge..,

A co do wizyty... Mialam na 8 jechalam od rodzicow... Wpadlam do mieszkania odswiezylam sie i pruje do przychodni zeby zdazyc bo juz kolo 8 bylo. Moja przychodnia miala kontrakt z NFZ od lipca wizyty sa platne.. Mi przysluguje pakiet 120zl za 2wizyty i usg per miesiac... Wpadam do przychodni i mowie ze mam problem bo mam przy sobie w gotowce 50 zl i gdzie jest najblizszy bankomat? Recepcjonista ze w poblizu nie ma, wiec ja do niego czy nie bylo by problemu gdybym dala mu te 50 zl a popoludniu podejde i reszte zaplace, pan powiedzial ze mam jeszcze pol godziny i zebym poszla do bankomatu... Podbieglam na stacje a tam nic, laska mi mowi ze 2 przystanki jest ch i tam jest bankomat... Wkurzylam sie, wrocilam do przychodni powiedzialam ze nie mam sily biegac do bankomatu i rezygnuje z wizyty... fakt Agamo jest o czym opowiadac. Za tydzien mam usg wiec beda lepsze wiesci

Karolina mam nozyczki z nuka z oslonka, aspiratorek, chyba lepiej sie czysci niz gruche, no i termometr tez z brauna chce kupic

wlasnie zajzałam w nasza tabelke i tylko ja i agilla nie mamy wpisanego/wybranego imienia no nic u mnie zostaje jak na razie alanek a jak małego bede miec w ramionach to postanowie choc juz mi po glowie chodzi adaś

Nefeli kochana trzymam mocno za Ciebie kciuki, żeby było wszystko dobrze. Ja się wczoraj też żle czułam wieczorem ale na szczęście przeszło. Ale też już mąż był zwarty i gotowy jechać do szpitala. Sama nie wiem powiem szczerze czy miałam skurcze czy co to było. Maleństwo tak szalało w brzuchu, że myślałam, że mi brzuszek rozsadzi a potem zrobił się twardy jak kamień i nie chciał puścić. Ja biorę MAgne B6 3x2 tabletki i nospe zwykłą od czasu do czasu. Na razie starcza. Leżę plackiem, wstaję do toalety i czasami raz na tydzień mąż mnie zawiezie gdzieś na powietrze ) Daj znać jak tylko wstaniesz jak się dziś czujesz.

Ja dziś zaczynam 32 tydzień )

Mierzyłam brzuszek od spojenia łonowego aż tu do przepony i wyszło 32 hhaha

CO do pracy, to mogą mnie zwolnić nawet tydzień po przyjściu do pracy. U mojej mamy w pracy tak było. Niestety. Wiecie to jest jeszcze tak, że ja pracuję w tzw pracy państwowej ale dostałam się tam z czystego przypadku i dzięki swojemu wykształceniu ale 3/4 to są osoby tzw pociotki wysoko postawionych i zdaję sobie sprawę, że jak będą zwalniać to ja jestem pierwsza. Tym bardziej, że przyjęli właśnie chłopaka, który jest i starszy ode mnie i ma uprawnienia budowlane a ja jeszcze nie mam więc jego by na pewno nie zwolnili. Pracodawca chciał zatrudnić już jedną osobę, jak tylko na L4 wylądowałam ale koleżanka się postawiła za mną i powiedziała, że ona będzie robić swoją i moją pracę więc nie mogę ich zawieść. Może jak szybciej wrócę to dostanę w końcu swoją podwyżkę )

Co do rodziny to najbardziej mogę liczyć na moich rodziców i brata, męża i na tym koniec. Teściowa myśli tylko o sobie i zamiast spytać czy coś pomóc to jeszcze pożycza od nas pieniądze bo brakuje jej na jej spa, zabiegi, wizyty, ciuchy itd Ale zaproponowała, że zajmie się MAleństwem jak wrócę do pracy więc muszę zagryźć zęby i milczeć. BO u nas jest mało żłobków i tylko 1 prywatny.

Villemo niestety tak jest jak piszesz. A w dziale mam bardzo fajnych ludzi i nikt nie chce żeby prezesi przyjęli kogoś nowego bo raz, że nie wiadomo na kogo padnie potem do zwolnienia a dwa, zawsze to może być ktoś od prezesa i wtedy atmosfery nie będzie. Wiem, że na karmienie będę mogła wychodzić godzinę wcześniej i przez pół roku dostanę 100 % pensji a potem mogę przedłużyć o 6 tygodni i wybrać jeszcze urlop więc myślę, że trochę przeciągnę te pół roku.

Papi ja też nie mam wybranego imienia. To takie dwa typy tylko

Dzień dobry
Jak tam dzis?? U mnie brzydka pogoda deszcz zimno...
Nefeli ja tez myslami z Toba mam nadzieje ze wszystko ok trzymam kciuki.
Akina a ty jestes przekonana do cesarki???

Papi ja mam nadzieję ze zostanie Alanek takie moje marzenie

Dzień dobry kochane
Mam nadzieję , że u nefeli wszystko dobrze i że da znać jak się czuję ona i córeczka.
nubi szkoda, że nie wyszło dziś z tą wizytą Ja to bym się bardzo wkurzyła, bo zawsze nie mogę się doczekać wizyty i każdy kolejny tydzień to dla mnie wieczność
Co do łóżeczka, to czekam aż mąż skończy remont pokoju (mam nadzieję, że w ciągu najbliższych 2 tyg mu się to uda ) i od razu zamawiam łóżeczko i też rozkładam żeby się wywietrzyło no i żebym mogła się już nim nacieszyć
No i zastanawiam się co kupić do noska, bo z tego co słyszę to ludzie nie są zwolennikami gruszek. No ale co zamiast tego? Możecie coś polecić?
Ja dziś miałam fatalną noc Do 3 w nocy nie mogłam zasnąć (to chyba przez tą 2 godzinną drzemkę w dzień ), siku co godzinę i nie mogłam się ułożyć bo mały tak dawał czadu w brzuchu, że myślałam, że mi brzuch rozsadzi... A teraz skubaniec grzecznie sobie śpi

Papi ja tez kibicuje Alankowi, Bruno to chyba po polsku Bronek-Bronislaw... A poza tym kojarzy mi sie z tym turbo gejem z filmu Bruno www.google.pl/search?q=bruno&client=safa...oAA&biw=1024&bih=672 moze kojarzysz ?

Dzień dobry!!

nefeli jak się czujesz? mam nadzieję, że wszsytko Ok

niagara ja kupiłam materac pianka kokos gryka. Jak wyszło KTG?

karolcia ja mam aspirator do noska, nożyczki też mam. Z tym termometrem się jeszcze zastanawiam:)

iwonta jak tam pęcherzyki? wapno już trochę zadziałało?

pyzaura napisał:

Dzień dobry
Jak tam dzis?? U mnie brzydka pogoda deszcz zimno...
Nefeli ja tez myslami z Toba mam nadzieje ze wszystko ok trzymam kciuki.
Akina a ty jestes przekonana do cesarki???

Nie jestem,pytam z ciekawości,bo u mnie większość naturalnie rodziła a na ten temat coś tam już wiem,a o cesarce niewiele Wiadomo,że będę rodzić tak,jak dzidzia sobie będzie chciała.

a jeszcze akina cos pisala i rzuciło mi sie w oczy słowo sex ja w tym trymestrze mam jakies wysokie libido ale za to R jakies niskie bo przychodzi zmeczony po pracy i kladzie sie zaraz spac zazartowalam ostatnio ze musze go czyms naszprychowac a on nie zareagowal zbytnio i sie zastanawiam czy on sie boi teraz seksu a moze ja go jakos obrzydzam jednak tylko nie chce mi tego powiedziec bo jednak brzuch,celulit no nie zbyt apetyczny widok..a jak u was te sprawy?

nubi no bruno to nawet mowy nie ma on jak lecial z tej hiszpani to jakiegos kolesia poznal w samolocie i on tak syna nazwal i mojemu sie spodobalo

Nubi ja też bym się wnerwiła z tym lekarzem,dziady jedne!

UWAGA! Wszyscy sobie poszli,jestem tylko ja i mój kudłaty Oskar, idę pożreć resztę skitranego makowca

akina_zet napisał:

Nubi ja też bym się wnerwiła z tym lekarzem,dziady jedne!

UWAGA! Wszyscy sobie poszli,jestem tylko ja i mój kudłaty Oskar, idę pożreć resztę skitranego makowca

haha wreszcie możesz dokończyć swojego makowca Ty masz psa Oskara? A mój mąż tak chce dać na imię naszemu synkowi

papi88 napisał:

a jeszcze akina cos pisala i rzuciło mi sie w oczy słowo sex ja w tym trymestrze mam jakies wysokie libido ale za to R jakies niskie bo przychodzi zmeczony po pracy i kladzie sie zaraz spac zazartowalam ostatnio ze musze go czyms naszprychowac a on nie zareagowal zbytnio i sie zastanawiam czy on sie boi teraz seksu a moze ja go jakos obrzydzam jednak tylko nie chce mi tego powiedziec bo jednak brzuch,celulit no nie zbyt apetyczny widok..a jak u was te sprawy?

nubi no bruno to nawet mowy nie ma on jak lecial z tej hiszpani to jakiegos kolesia poznal w samolocie i on tak syna nazwal i mojemu sie spodobalo

Papi u mnie sexu brak,z chłopem widzę się około 22,wraca zmęczony po pracy i z naszego mieszkania,które ciągle remontujemy... I jakoś czuję się tak pokraczna i niezdarna teraz,że ja nie wiem czy coś jeszcze z tego będzie

nike84 napisał:

akina_zet napisał:

Nubi ja też bym się wnerwiła z tym lekarzem,dziady jedne!

UWAGA! Wszyscy sobie poszli,jestem tylko ja i mój kudłaty Oskar, idę pożreć resztę skitranego makowca

haha wreszcie możesz dokończyć swojego makowca Ty masz psa Oskara? A mój mąż tak chce dać na imię naszemu synkowi

Martuś makowiec był pyszny

No mam Oskara,jeszcze u mnie po osiedlu biega drugi Oskar labrador