Mamusie wrzesień 2013 =)

Donata jak sie nie zamartwiac jak 9 miesiecy slyszysz od lekarzy same "radosne" wiadomosci??? Nie mam 25lat ze nawet jakby cos sie dzialo to szanse na kolejne dzieciatko,wiec chyba normalne jest ze sie trzese na wiesc ze mala wokol szyi okrecona pepowina...wiadomo jakie moga byc tego skutki
Ogolnie do pesymistek nie naleze,ale jesli chodzi o moich bliskich to bardzo sie o nich martwie,tak mnie wychowano raczej.
Co do moich kilogramow to przyczyna nie jest moj smutek i obawy o malutka,napisze bo jeszcze wtedy Cie tutaj z nami nie bylo,ze do konca 5go miesiaca wymiotowalam po wszystkim,nawet po wodzie,wiec nie moglam jesc ani pic,mimo to robilam to na sile dla malej.Donata wszystkie tutaj opisujemy nasze stresy czy to z rodzina zwiazane,czy z choroba,jakims bolem a za chwile piszemy o pierdolkach i innych takich,to ze kazdy ma jakies dzis problemy to chyba normalne,jesli Ty ich nie masz bardzo mnie to cieszy.W wielu przypadkach problemy rozwiazuje kasa...no coz wierze ze kiedys bede bogata narazie zdrowko gora
Powiem tak jesli ktos nie przezyl straty dziecka( czego nikomu nie zycze) to nigdy nie zrozumie obaw matki o kolejna ciaze czy dziecko,trzeba cos przezyc na wlasnym tylku zeby zrozumiec innych....
to chyba na tyle
wiec witam Mamusie
Iwonka super wiesci,wczoraj czekalam jak tam po Twojej wizycie ale sie nie doczekalam,lol jaki duzy juz Twoj synio 2900,wiec w domciu u mamy mu chyba wygodnie na maksa
Niagara ja tez nie znosze szpitali i bialych fartuchow ,ale teraz po raz pierwszy chcialabym pojsc zeby byc w dobrych rekach,pod ktg zeby obserwowali ta pepowine,bo mala ciagle jeszcze zmienia swoja miejscowke.
Izunia trzymaj sie dobiliscie juz tak daleko mimo ciezarnych problemow,a w szpitalu pomoga wam dotrwac moze nawet do 40tygodnia jak beda malego obserwowali codziennie,trzymam kciuki za dobre wyniki watrobowe i te inne
Monia naturalnie kciuki zacisniete...co do Twojego pytania to zaczelo sie nieciekawie chyba okolo 7go miesiaca,wtedy powstal pierwszy guzek,lekarz zawsze mowi ze to zelazo winne i maluszek jak rosnie uciska jelito,dal czopki ale wyjasnil zeby sie nie uzaleznic bo pozniej juz tylko lewatywa zostanie,wiec unikalam ich,mimo iz one nie pomagaja w wyproznieniu raczej powoduja chec odwiedzenia kibelka i na tym sie konczy...teraz dal mi do lykania jakis proszek do rozpuszczania w wodzie ale efekt zerowy.Po pierwszej ciazy ze 2 lata doprowadzalam jelita do ladu,nigdy juz nie bylo jak przed ciaza,ale nie bylo tez zle,teraz tez mimo trudnosci byly gorsze i lepsze dni,ale wiadomo 8my miesiac i wszystko posciskane.Jem owoce,troche kaszy gryczanej,czasami platki owsiane ale mimo to walcze z bolem i guzkami:( wiec nie wiem jak Ci pomoc,moze na Ciebie to zadziala chociaz na pewno o diecie wiesz. ktos radzil siemie pic,sprobowalam i od miesiaca prawie je pije,ale jest jeszcze gorzej po nim,wiec chyba nie na moje jelito
ja w czwartek zapytam lekarza jak dobrnac do konca i zeby nas nie rozerwalo

dzień dobry kocham_cie- widzę śniadanie wyborne nie ma co
Iwonka -ale duży już Kacperek

Nubi 3maj sie i powodzenia za Ciebie tez wszyscy 3mamy kciukaski ..
Monia naturalnie kciuki zaciśnięte...

Moj mały spokojny ..chyba te upały mu przeszkadzaja...

Kurcza laski, co Wy z tymi szpitalami? Macie dosc mezow czy co? ;P Trzymajcie sie dzielnie z zakleszczonymi szkitkami

Madzik, chcialas kochana byc na diecie i prosze bardzo - wysluchano Cie hehehehe bidulka nasza no
A jak serduszko Antosia?

Iwonka, czekamy na fote

Asia trzymaj sie tam w szpitalu,Zosia ma juz dobra wage 2100... wiedze ze tez Ci tyleczek pokuli,napisz mi prosze jak masz jak ile tych zastrzykow na plucka?? masz miec. Bo ja mialam cztery,dwa jednego dnia,dwa drugiego ale cos mi napomnknal moj ze w 34tym jeszcze bedzie chcial dac wiecej.
Rozumiem ze Cie umiescili w szpitalu ze wzgledu na skurcze i szyjke? tydzien temu moja znajoma urodzila,mala 2600 w 36tym tygodniu,miala takie same jak my problemy z szyjka i skurczami,ale jednak szpital to szpital jezdzila na kroplowy i dociagneli do 36go tygodnia,a problemy tez od 5go miesiaca miala.I dlatego tez bym chetnie sie polozyla do szpitala az do rozwiazania dla dobra mojej malej
Papi wiem co przezywasz,ciezka sprawa z tymi fryzjerkami,jak ostatnio pisalysmy niby rozumieja o co prosisz a efekt zupelnie inny od oczekiwanego,ja wyszlam kiedys nie placac i Ty tez powinnas tak zrobic.

Dzień dobry,

Nefeli, Akina u mnie niestety też problemy z żylakami. Pojawiły się w pierwszej ciąży po suplementacji żelazem. Po ciąży proctohemolan i było ok a teraz problem powrócił mimo, że aż takich zaparć nie mam.

Dziewczyny ale jak faktycznie macie takie problemy z wypróżnianiem to może duphalac? Z tego co wiem można stosować bezpiecznie przez całą ciążę. Z domowych sposobów to bardzo skuteczne jest kiwi.

Donata - z mojej obserwacji w pierwszej ciąży w ostatnim miesiącu nie było aż tak dużego przyrostu wagi pomimo, że dzieciątko sporo na siebie nabierało no chyba, że się pojawiają obrzęki i woda się zatrzymuje w organizmie no to wtedy wiadomo.

U mnie na plusie 17 kg

Co do śniadanek w szpitalach to rzeczywiście żal... a najlepiej po cc. W pierwszą dobę po cięciu dozwolony jeden suchar w drugi dzień kleik kukurydziany na wodzie, w trzeci dzień kleik kukurydziany na mleku oczywiście to dzienne menu żeby nie było że taki posiłek 3 razy dziennie. I jak tu się dziwić że pokarmu brak?

a u mnie na plusie tylko 2 kg . no ale najpierw schudłam 8 kg nadrobiłam te 8 i przybyło tylko 2.

Dzieki dziewczynki za saport

Magda mialam takie sniadanie tylko zamiast ogorka dostalam stare jajko na twarde, zimne oczywiscie...

Czop to nie byl chyba, nie potwierdzono, plamienia mam nadal ponoc po badaniu sie utrzymuja...

Szpital bleee moglam tego konia zrobic przy niej spiacej w kolysce

Nefeli zebysmy wszystkie byly bogate jak najszybciej

Madzia chyba maz bedzie musial przemycic jakies jedzonko dla Was bo kurcze jak zobaczylam fotki to myslalam ze kogos w kiciu zamkneli Mam nadzieje ze obiad dadza tresciwszy ...

Piszecie bidule o tym wyproznianiu i bolach z tym zwiazanym - ja chyba zaczne dziekowac, ze 3 razy dziennie zrzucam balast bez zadnych problemow i to jedzac 2 tabletki zelaza na dobe. Myslalam, ze za czesto to robie, ale juz wole tak niz nie moc wycisnac prawie nic. Tak mysle co Wam moze pomoc - moze sliwki, otreby, cos co ma blonnik?

Villemo ja juz mysle zeby cos do szamania wziac ze soba na po cc ,moj maz nawet w klinice zapytal polozna czy moze mi cos przynosic,zabronila,mowiac ze oni o to wszystko zadbaja :)mam nadzieje ze bedzie pysznie i smacznie zeby Mala miala mleczka duzo...
Paula co to ten proctohemolan?jakas masc? mozna go uzywac karmiac piersia?
Ja chyba po pierwszej ciazy(ale nie karmilam) wyprobowalam wszystkie dostepne na rynku masci na hemoroidy i diety,ale ze wzgledu na zrosty w jelitach po cc do dzis wizyta w kibelku mnie meczy,mam nadzieje ze po porodzie sytuacja powolutku zacznie sie stabilizowac

CZeść dziewczynki ja jeszcze w domu.

Mąż wraca po 14 z pracy i wtedy jedziemy. Denerwuję się okrutnie.

Czytam tak 5/10 zaległe posty bo co chwilę latam na siusiu albo coś dopakować do torby.

Serku współczuję, że zaległaś w szpitalu. Trzymam kciuki mocno, żebyśmy jeszcze wyszły do domu przed porodem.

Iwonka Synek już bardzo duży. I cieszę się, że u Ciebie wszystko w pożądku.

Nefeli ja Cię rozumiem bo całą ciążę mam zagrożoną i wiem co to znaczy budzić się i nasłuchiwać czy MAleństwo się rusza, a jak idę do toalety to zawsze sprawdzam, czy nie ma jakiś brązowych lub krwawych upławów. Oj ryczeć mi się chce bo tak daleko dobrnełam a tu jeszcze to.

Nie no dziewczyny, posiłki gorzej chyba jak w więzieniu Ja juz mówiłam teściowej , że jak będe w szpitalu żeby pierogów zrobiła i mąż mi je przemyci, bo inaczej zejdę tam z głodu. No i faktycznie jak po takich posiłkach mamy mieć pokarm.

Co do problemów w ubikacji na mnie działają śliwki, no i słyszałam też o jabłkach.

Izunia dokladnie ja tez to samo mowie od poczatku ciagle cos,pokonalysmy jedna trudnosc i spada kolejna,ale mocno wierze ze nasze maluszki beda silne i zdrowe!!!!!!
Ja najpierw mowilam kiedy zaczne jesc dla mojej kruszynki,do 5go miesiaca nie dalo rady,zaraz potem szyjka,lezenie,po 2 tygodniach silne skurcze no i zastrzyki na plucka,ale teraz jeszcze ta pepowina manie z ogladaniem bielizny mam tez Kochanie od poczatku ciazy i noce nieprzespane bo rozmawiam i prosze Niunke zeby sie ruszyla...Izunia juz za tydzien mozesz rodzic i wszystko ok,ale i tak trzymam kciuki zeby maluszek dluzej sobie posiedzial...ja odliczam poki co zeby wejsc na 36tydzien i chyba bedzie od razu cesarka,ale jak wytrzymac do 36? dopiero 33 mam i pediatra wczoraj powiedzial ze jeszcze musi malutka posiedziec bez wzgledu na skurcze i pepowine.Serio jakbym miala jak to bym poszla do szpitala zeby mieli mala na oku codziennie bo inaczej oswiruje czekajac na wizyty 7dni
Sciskam Cie mocno i pisz do Nas

O choroba Nubisiu trzymaj się tam dzielnie w tym szpitalu!

Madzia by się wstydzili z tym żarciem,wygląda jak prowiant dla konia! Ty jedź później na porządnego hamburgera

Paulinka,wystraszyłaś mnie tą dietą po cc,tylko 1 posiłek dziennie? Wprawdzie ja cesarki planowanej nie mam,ale jakby przyszło co do czego to zejdę.

Daguś i Paulinka,ja już miałam taki jeden guzek usunięty chirurgicznie,ale to było z 8 lat temu,później był spokój przez tyle lat,do teraz Łączę się z Wami w cierpieniach.

nefeli napisał:

Villemo ja juz mysle zeby cos do szamania wziac ze soba na po cc ,moj maz nawet w klinice zapytal polozna czy moze mi cos przynosic,zabronila,mowiac ze oni o to wszystko zadbaja :)mam nadzieje ze bedzie pysznie i smacznie zeby Mala miala mleczka duzo...
Paula co to ten proctohemolan?jakas masc? mozna go uzywac karmiac piersia?
Ja chyba po pierwszej ciazy(ale nie karmilam) wyprobowalam wszystkie dostepne na rynku masci na hemoroidy i diety,ale ze wzgledu na zrosty w jelitach po cc do dzis wizyta w kibelku mnie meczy,mam nadzieje ze po porodzie sytuacja powolutku zacznie sie stabilizowac

Proctohemolan jest w maści i w czopku i z tego co wiem to można stosować podczas karmienia. Mi pomogło, choć oczywiście wiadomo, że dodatkowo, dieta przynajmniej przez jakiś czas, żeby się wygoiło. Żylaki miałam co prawda nie krwawiące ale też wypadały i powodowały straszny dyskomfort.

Akina- niestety taka dieta ;/ żeby nie paść to dają kroplówkę z glukozą po której są takie wzdęcia że masakra