Mamusie wrzesień 2013 =)

Ivus wiem ze tak myślisz bo za każdym razem jak wchodzę na forum to z myślą zeby wam dać znać bo pomyslicie ze rodze miło ze o mnie pamiętacie! A to Fil tez u mamy wolał siedzieć! Moja mama mówiła ze moj starszy brat to 16 dni po terminie kazał na siebie czekać! To juz wogole masakra!

Asiek dzisiaj Kacperka postraszylam ze jak nie wyjdzie to sprzedaje jego wózek w cholerę i na girkach będzie musiał od początku biegać! No ale widocznie to go tez nie rusza! Idnywidualista i tyle! Juz sie chyba przyzwyczailam ze nic sie nie dzieje wiec i łatwiej mi z ta myślą a i głupich nadziei sobie nie robię! A jak będzie miał wyjść to wyjdzie i juz!

Dobra lecę do znajomych Ostatnio to sie chyba jakaś dzika zrobiłam bo tak mi sie nie chce ludzi odwiedzać ze szok!

Niunio drzemie wiec ja moglam dokonczyc obiad kurczak mało co przyprawiony w piekarniku juz wstawiony ale to bedzie raczej juz kolacja.wiecie ze od wyjscia ze szpitala to moj pierwszy obiad zrobiony przeze mnie bo albo moja mama albo tesciowa gotowaly ale mam nadzieje ze niuniek juz co dzien starszy to da mamie cos zrobic w domu bo dzis rano odkurzalam na raty z robieniem obiadu podobnie.

Wczoraj w sklepie babka spojrzala na malego i pyta czy ona ma miesiac czy dwa ja mowie ze nie cale trzy tyg to ona ojej a jaki on duzy juz nie chcialam mowic ze on 3 kg nie wazy nawet no moze juz teraz wazy.wydaje mi sie ze tak pomyslala bo synek nie jest taki pomarszczony jak wiekszosc noworodkow i przez to powazniej wyglada
Apropo moj niunio ma duze stopy ze spioszki na 56 byly za duze natomiast w stopie za male sa juz nawet te niektore na 62

Dzis pierwszy raz kapie zupelnie sama synka mam nadzieje ze go nie utopie trzymajcie kciukasy

Papi nie utopisz hihi niebój się to już duży chłopak choć na pewno też bym się bała a Hubercik bardzo fajne imie
Iwonka synek z dnia na dzień coraz fajniejszy

Alivcia nerwusie ja tak odwaliłam w zeszłym tyg. jak byłam na badaniach pierwszy raz słowo daje po prostu podeszłam bez kolejki serce waliło mi jak dzwon tam słyszałam jakieś ciche komentarze ale se myśle kurcze końcówka ciąży to se raz zaszaleje jak byłam kiedyś to dziewczyna bez oporów w ciąży bez kolejki weszła a ja jak taka broszka stałam
Natka pewnie że można się zakochać ja z moim staruszkiem to się śmiejemy że jak się Julcia nasza urodzi to tylko będziemy stać nad łóżeczkiem i się jej przyglądać
Karolka też mam napady różnych nastrojów więc się niedziwie
A ja dzisiaj w nocy jeden raz bóle okresowe w dzień 2 razy i zaczęłam do kibelka latać po 2 razy dziennie a jeszcze tydz. temu miałam problemy żeby się załatwić
Dziewczyny napiszcie jakie bóle sygnalizują żeby jechać do szpitala jak wody nieodeszły czy te okresowe to są normalne czy nie bo ja dopiero w poniedziałek do lekarza ide i dopiero odbiore GBS więc wolałabym się wstrzymać z jazdą do szpitala a chociaż podpowiedzcie co powinno zaniepokoić żeby jechać

mery...nie mam pojecia.ale jak masz jakies obawy lepiej jedz do lekarza...bd spokojniejsza

Papi nie martw sie kapiela, wierze w Ciebie, na pewno sobie poradzisz, w razie czego lap go za stopy
btw to u Ciebie na usg wychodzila ta wielka sikawa? Bo jak coś to by sie zgadzalo " jaki but taki f..." (Przepraszam ponosi mnie czasem, nie mam zlych intencji, chcialam byc zabawna)

Mery ja sama sie zastanawiam nad tymi objawami, za kazdym razem mysl czy to juz? Znow przytocze moja mame:jak zaczniesz miec bole porodowe to sie zorientujesz na pewno" no w ktoryms momencie zaczyna sie sapac wiec uznam to jako czerwony alarm...a propo kibelka... oczywiscie bez paniki moglam przeciez cos zjesc nie wlasciwego

Mery mnie tez zasmuca mysl ze wody nie musza odejsc jak sie zacznie... Moze nospa wtedy i tak Ci nic nie da... Chociaz nie wiem czy to pocieszenie... Dla mnie pocieszajace jest to, ze nie jestem sama w tym braku znajomosci swojego organizmu w ktorym zyje nie cale 28

Nubi żeby było wiadomo że najpierw odejdą wody to by człowiek wiedział ale dziewczyny pisały że nie każdej muszą odejść a ja naprawdę niemam pojęcia na co zareagować bo sobie pomyśle jak zacznie boleć że to normalne przed porodem wezme no -spe i dupa

Mery, kochana, bóle porodowe mają podobno to do siebie, że się nasilają i leki pp-bólowe ani kąpiel ciepła nie pomagają na ich zredukowanie. Jestem pewna, że jak już zacznie się TEN CZAS to po prostu się to czuje Zresztą każda Mamusia mi to powtarza

Aga, no i słusznie podchodzisz do tematu, nie ma co się spinać i zastanawiać cały czas czy to już. Chociaż z pewnością nie jest Ci lekko, ja mam jeszcze dwa tygodnie do "czterdziestki", a już mnie nosi i najchetniej sama sobie bym poród wywołała Chociaż teraz ta cesarka mi trochę psuje plany hehe, więc czekamy i myślami łączymy się z mamusiami z drugiej połowy września, bo się jeszcze naczekają troszkę też

Papi, będzie dobrze! Co prawda podobno w łyżce wody jak ktoś chce to się utopi , ale Ty taka już wprawiona Mamusia na pewno sobie poradzisz

Nubi buahaha dobre

mery75 napisał:

Nubi żeby było wiadomo że najpierw odejdą wody to by człowiek wiedział ale dziewczyny pisały że nie każdej muszą odejść a ja naprawdę niemam pojęcia na co zareagować bo sobie pomyśle jak zacznie boleć że to normalne przed porodem wezme no -spe i dupa

Gosiu,chciałabym Ci pomóc,ale sama nie mam pojęcia na co zwracać uwagę
Niezła ze mnie matka,która nie potrafi rozpoznać objawów porodu....
Siedzę wieczorem przed tv,albo leżąc w nocy jak cokolwiek się dzieje inaczej niz dotychczas to się zastanawiam czy to może COŚ oznaczać Oczywiście za każdym razem sobie mówię....jak za godzinę nie przejdzie to pojadę do szpitala a w rezultacie zawsze tak przeciągam,że w końcu i tak nigdzie nie jadę Moja mama wczoraj stwoerdzła,że z moimi zdolnościami do "odczuwania" skurczy to by się nie zdziwiła jak bym urodziła w domu...... Nie no tego to nie planuję

Dziewczyny dzięki za odzew martwię się żebym zdążyła do szpitala bo jak staruszek będzie w robocie to jestem zdana sama na siebie

CZeść dziewczynki

Dziękuję za gratulacje i za pochwałę mojego słowotoku )) Tak mi będziecie słodzić to się rozpuszczę od tych komplementów albo bloga założę )

Daguś jak czytam o twoich przejściach z lekarzam to wymiękam. Moje przejścia z położną to pikuś. Nie martw się na pewno będzie dobrze a lekarz no cóż młotkiem w łeb mu dać i tyle.

Kokoszka rozumiem twoje przejścia z Fenoterolem. Trzymam kciukasy mocno za Was. Będzie dobrze bo Zosia ma już bardzo ładną wagę jak donoszone dzieci. Moja koleżanka urodziła w 41 tygodnou chłopaka co ważył 2800 więc Zosia spokojnie waży już odpowiednio dużo.

Ninka powodzenia i czekam z resztą na Wiadomości.

Papi mój Synuś też średnio co 2 godziny je. ) Zaliczamy pierwsze nie przespane nocki hahha ale i tak dla tej Małej Kruszynki warto

Pyzaura i Paulinka mam nadzieję, że wyniki będą rewelacyjne.

Niagara Gratuluję Julci Śliczna jest.

Asiek nie denerwuj się. Wiem, że łatwo powiedzieć ale nic nie poradzisz na.... a najważniejsze jest, żebyś była spokojna.

Mery dasz radę. Zdążysz, zobaczysz Maleństwo poczeka aż dotrzecie do Szpitala. Nie martw się tym. A jak coś to masz kogoś kto by mógł Cię zawieźć, albo może taksówką pojechać?

A my umówiliśmy się na pierwszą wizytę z panią położną. Przyjdzie we wtorek lub w środę. Pytałam ją bo Piotruś ma taki pryszczyki na pleckach tam gdzie pieluszka jest i obdarcie na nóżce tu gdzie gumka z pieluszki. I ona powiedziała, że to może być uczulenie na Pampersy i żeby używać Dady a pupkę myć wodą a nie chusteczkami. Dziewczyny czuję się jak osoba nie widoma, która błądzi i nie wie w którą stronę iść. On jest taki malutki, całkiem zależny od nas a my co nie zrobimy to żle (

Papi mam pytanie o tą dietę. Ja też jestem po cc. Kto Ci powiedział o tej diecie i jak byś mi mogła coś więcej napisać. Co można a czego nie jeść. Bo ja jem wszystko a może szkodzę tym Małemu.

Izulka fajnie że się odezwałaś kochana niestety jestem zdana tylko na taxi jakby mój nie zdążył choć znając jego to w moment będzie w domu i właśnie to mnie martwi żeby w tym pośpiechu szczęśliwie dojechał bo to taki oszołom że gotowy na czerwonym jechać przez skrzyżowanie
Co do dzieciątka to awatarek jest urzekający ale już będziesz dużo mądrzejsza za chwile od nas to doradzisz chociaż nam ciemniakom niektórym oczywiście chociażby mnie
Izulka masz zarąbiste suwaczki

Mery ja to jestem największy ciemniak. A najgorsze, że co szukam wiadomości w necie to inaczej piszą. Nawet same położne mówią różnie. Np. jedna w szpitalu mówiła, że mam karmić tyle ile Mały chce i tak często jak chce, nawet co godzinę. A druga przyszła i powiedziała, że jak Mały zasypia po 15 minutach to mam go budzić i dawać dalej cycka bo ma spać przynajmniej 2,5 do 3 godzin. A co do kremów, oliwek i pieluszek to już w ogóle masakra.

A tak poza tematem to jak dobrze patrzę na tabelkę to stwierdzam, że chłopaki się u nas pospieszyły )) Tylko Julcia i Bogna dwie dziewczynki na razie.

A już co te dzieciątka bałaganu narobiły żadno nie urodziło się w terminie samowolka normalnie
Ja też słyszałam że taki maluch to musi jeść co 2 godz. i trzeba w nocy budzić na jedzenie i dopiero koleżanka ze swoją mamą mnie uświadomiły czy chciałabym żeby ktoś w środku nocy budził mnie co 2 godz. na kolacje i to prawda musze się z nimi zgodzić że dziecko jak będzie głodne to na pewno samo się obudzi

nubi no nie wytrzymam jak to przeczytalam:laugh: ale w takim razie sie zgadza bo maly niezle swiecil swoja armatka podczas usg

dałam rade wykąpać dziecko przeżyło ale skubaniec jest taki ruchliwy ze ledwo go utrzymałam w wanience tak machał nóżkami i rączkami i jak go nosze to tak odchyla głowe ze musze być uważna bo tak to szybko robi ze ktoryms razem jej nie złapie

a czy wasze maleństwa pytam mamusie rozpakowane tez sie usmiechaja i drzwigaja glowke?bo moj synek juz w szpitalu strasznie unosił głowke a te jego usmiechy i wogóle minki kocham je

jezeli chodzi o karmienie mi kazdy mowi ze jezeli karmi sie cycem to na żądanie inaczej jezeli butla.chociaz ja wlasnie karmie na zadanie to dzis polozna powiedziala zeby go wybudzac na karmienie jezeli spi powyzej 3h ale dla mnie to bez sensu no zechyba spal by po 5h co jest nie mozliwe

moj R juz 3 dzien pod rzad wraca po 22 spi w pokoju obok bo on musi sie wyspac do pracy a ja tez chociaz troche chce spac a on chrapie.dzis rano podszedl do malego a on w ryk i mowie mu ze mam nadzieje ze ta praca to tak chwilowo bo dziecko nie bedzie znało taty...