Mamusie Wrzesień 2015

Hahahah Pesq Ja akurat stopy i kostki miałam chude zawsze, a teraz jakaś masakra
I najgorsze, że ta prawa zaczęłą strasznie boleć :/

Ja to mam taką minę przy wyrzutach wzrokowych, że wszyscy pękają

Kasandra oj dziękujemy ale mam 14 kg na plusie, chętnie oddam pare gramów mojej imienniczce

Mnie też nigdy nie przepuszczają w kolejce... Pesq może mamy za "małe" brzuchy i nie zauważają? Lub problemy ze wzrokiem? Lub nie chcą widzieć mniejsza o to, ja na szczeście nie mam problemów z puchnięciem stóp, więc jak troszkę postoję to nic się nie stanie
Co do walki o swoje, sytuacja z obiadem lub szynką pewnie bym olała... stanie w kolejce też. Jeśli chodzi o coś poważniejszego np. trzy tygodnie temu problemy z firmą remontową i lecenie w kulki.... oj to potrafię zawalczyć. Z jednym robotnikiem tak się pokłóciłam, że nie chciał już ze mną rozmawiać i pożalił się na mnie mojemu M.

Wszystkie dziewczyny pokazują brzuszek a co z Gloorią? Ona chyba nigdy się nie pochwaliła? Czy coś przeoczyłam?

Agata masz racje. Gloria nie pokazywała nam jeszcze brzusia.

pesq napisał: Ja mam stopy grube, szerokie i wysokie i w ciazy wcale mi nie puchna ale wszyscy patrza i mowia uu jakie spuchniete.. ja na to tak tak a tak naprawde sa po prostu tłuste :D serio

dobre

No widzę że brzusie wszystkim nam rosną i bardzo dobrze

Pesq jakoś ostatnio weszłam na Twój profil i widziałam tej dziewczyny wpis, no glupia siksa niech kurde zajdzie w ciąże to nie będzie tak gadała, no po prostu koszmar!!! Ehhh ja wczoraj idąc wczoraj do diagnostyki zwróciłam kobiecie uwagę bo idę sobie chodnikiem a ta z dziećmi leci no dzieci za nią i mi zachodzi drogę i idzie dalej i chce stanąć czy nie no a ja idę prosto bo kurde źle mi!!! I ta nagle zatrzymuje się bo do dziecka chce coś powiedzieć które idzie za mną!! Nosz ku*wa musiałam zmienić kierunek zamiast ona zejść ze środka chodnika a widziała mnie od początku bo mnie wymijała itp...!! Powiedziałam że jak wymija kogoś to niech nie staje gwałtownie i zdecyduje się!! Heh ja to za pyskata za bardzo jestem czasem i czepiam się o byle co

Zaz masz pewnie oczy spaniela takie smutne



Pesq z tymi stopami spoko :D a niech sobie myślą że spuchnięte nie

Jej jaka zmęczona jestem i głodna a nic nie robię można oszaleć

Ja tez taka rozmemlana.. Zaraz na szkole rodzenia dzis 35 i 0 a czuje sie na 45

Pesq ja tez juz się czuje na 45
Juz mam dosyć.

Dziewczyny bardzo dziękuję Wam za wsparcie! Od razu mi lepiej jak się Wam wyżaliłam, ale to niestety nie koniec mojego narzekania na dziś ten dzień jest po prostu straszny

Najpierw dowiedziałam się, że mam tego paciorkowca, jak zaczęłam czytać w necie to myślałam, że padnę po prostu... Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki, bo się okazało, że ona też miała i dostała po prostu antybiotyk przed porodem i wyszła z córeczką w normalnym czasie ze szpitala i małej nic nie jest. Położna i lekarka też mnie uspokajały, że to nic takiego, dostanę antybiotyk i tyle i że kiedyś w ogóle tego nie badali i jakoś było ok i że bardzo dużo kobiet w ciąży to ma. No ale z tego co czytałam to antybiotyk trzeba mieć podany tak najlepiej 4h przed porodem, więc już czuję ile razy wyląduję na IP z fałszywym alarmem. Do tej pory miałam postanowienie, że bez paniki i jechać dopiero jak się rozkręcą skurcze, ale teraz będę się bała, że nie zdążą z tym antybiotykiem Pytałam też lekarkę co jak ten czop zacznie odchodzić, bo wtedy też przecież jest większe ryzyko, że to przejdzie do Stasia, więc powiedziała, że dla własnego spokoju wtedy też mogę jechać od razu na IP... Nie wiem skąd to dziadostwo, wyniki moczu zawsze miałam ok, w badaniu na czystość pochwy nic nie wyszło i jakoś byłam pewna, że nie będę tego paskudztwa mieć...

A co do samej wizyty to MASAKRA. Tak jak Wam pisałam mój lekarz jest na urlopie i musiałam iść do kogo innego... Siedziałam w gabinecie 45 minut (plus do tego badanie u położnej ciśnienia, tętna Stasia itp.) i niby fajnie, bo o wszystko wypytałam i nie czułam z jej strony żadnej presji czasu (ciekawe tylko jak inne pacjentki na to zareagowały, bo czas na wizytę wyznaczony to 15 minut...), ale okazała się nadgorliwa, w złym tego słowa znaczeniu... Przejrzała moje wyniki, pogadałyśmy, wyjaśniła mi wszystkie wątpliwości, a potem przyszła kolej na badanie ginekologiczne. Najpierw mi świeciła jakąś lampką, potem badała wziernikiem, potem ręcznie i to tak, że autentycznie myślałam, że już tam jej urodzę. Mega bolesne, ledwo co z tego fotela wstałam. A ona, że przeprasza, że wie, że boli, ale podczas porodu to co rusz będzie takie badanie... Nie ma to jak mój lekarz hop siup i już i prawie nic nie czuję, wiadomo jest dyskomfort, ale nie ból... Teraz też mam cały brzuch jakiś taki napięty i bolący, tak mnie wymacała Spasmolinę (na skurcze) sama odstawiłam tydzień temu tak na próbę. Nic się nie dzieje, za bardzo mnie brzuch nie boli, więc stwierdziłam, że nie ma sensu tego brać, faszerować tym Stasia i wstrzymywać macicę przed próbami. A ona, że ok, ale żebym znowu brała 1 lub 2 razy dziennie do tego 38 tygodnia... No ale po co? Wy tu już myślicie jak akcję przyspieszyć a mi każe brać leki, chociaż przy badaniu wyszło, że nic nie sygnalizuje na razie zbliżającego się porodu, a przynamniej tak zrozumiałam... Potem jej mówię, że od kilku dni odstawiłam witaminy i biorę tylko kwasy dha, bo było mi bardzo niedobrze. A ona, że nie no, że muszę brać i najwyżej innej firmy kupić i dopiero jak po innych będzie niedobrze to mogę odstawić, choć jak sama stwierdziła morfologię mam świetną... A tak na mnie spojrzała przy tym jakbym była jakąś wyrodną matką skoro na kilka dni odstawiłam witaminy
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Eh no wykończył mnie ten dzień dzisiaj Przepraszam za taki esej, nawet nie warto czytać tych moich wypocin, ale musiałam się wyżalić

Rita kurcze ale masz za trzy tygodnie termin z suwaczka wynika i jak urodzisz dwa tygodnie przed terminem to nic przecież nie stanie się ... no mi lekarz powiedział że za tydzień jakbym miała robić to nic się nie stanie żebym nie stresowała się że przed terminem... więc co lekarz to inna śpiewka...

kurcze ale tez macie z tymi lekarzami, ciekawe co u mnie bedzie w piatek, musze przyznac ze przez cala ciaze lekarz mnie w ogole nie badal, moze dlatego ze nic mnie nie bolalo jakos baaardzo, i wszystko dla mnie to takie normalne jak w poprzednich ciazach, ciekawe czy mnie teraz zbada, wizyty caly czas mam co miesiac wiec nie wiem jak bedzie teraz, w ogole nie wiem jak wy ale ja juz od ponad tyg jestem strasznie spiaca, wczoraj np drzemka po 18 i juz o 23 do lozka, to chyba taki czas przed porodem
no a brzuszki wszystkie macie duuuze i male, czyli w sam raz wg mnie, mamy chyba takie same mniej wiecej, no chodzi o to ze fajniusie:P

O kurcze Rita...ale zgadza się tu z Asią, że co lekarz to inna historia niestety... i jak tu komuś ufać...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Asiek o to to coś w ten deseń mina

Rita to ta lekarz tak jak ta moja z enel-medu -nie bierz globulek. I nie bierz na siłę rozkurczających. Miej je przy sobie na wszelki wypadek, ale nic na siłę. I witaminy na tym etapie też już nic nie zmienią. Ranyyyy kolejna asekurantka. Też bym się wkurzyła. No i nie lubię podawania leków "na zaś" -leki mają leczyć jak się jest chorym, a nie żeby je brać profilaktycznie.. :/

Moja szyjka się skróciła o 1 mm przez 2 tygodnie Za to lekarz na poprzedniej wizycie przestawił cyferki jak wpisywał wagę i zamiast 2380 wpisał 3280 i jak przyszłam w poniedziałek, to mnie ładnie przeprosił i przy mnie zmienił w systemie

Położyłam się na 5 minut o 16 i obudziłam się 15 minut temu...

Bylam dzisiaj u dentysty i mam wstepnie umowiona wizyte na 14 wrzesnia bo babka kazala mi przyjsc po porodzie i gratulowala i zyczyla powodzenia az mi sie milo zrobilo. Widziala ze jestem z dwoma synami i pytala czy teraz bedzie corka to jej powiedzialam ze 3 synus to sie smiala No a jutro wizyta u poloznej, strasznie jestem ciekawa co mi powie. Wstawiam zdjecie moich buleczek Zaraz ide znowu piec

No i moj brzuchol 10 dni przed porodem teoretycznie

no i sie nie wstawilo