MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

.

Jak tak dziewczynki chwalicie się zdjęciami z jedzonka to my też się pochwalimy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Tak uwielbiam śliweczke!

Śliczne te wasze dzieciaczki są Kiedyś wszystkie dzieci wydawały mi się jednakowe, ale teraz jak urodziłam to widze ze każde dziecko jest wyjątkowe i każde różni się czymś a jednak takie są śliczne!

chasiami superowa fotka

Pola Gabi śliczna a miseczka musiała być smaczna

patys dziękuję teraz to już oczy muszę mieć dookoła głowy w niedzielę Oliwier ześlizgnął się z kanapy na podłogę, na szczęście nic się nie stało - a siedziałam obok...
a dzisiaj powędrował pod stół i ciągnął kabel od laptopa, razem z nim...

makrelcia spał po basenie ponad 2 godziny, potem posiedział z godzinkę i poszedł na noc spać i spał jak zwykle do 6

patys ja wybrałam beżowy bo jasny i słońce tak nie będzie do niego przystawało a bynajmniej taką mam nadzieję

PolaL jaka cudna ta Twoja Gabi mój Grześ też tak językiem memla jak je i nie tylko

chasiami super jecie śliweczkę, my też uwielbiamy

no i dziś byliśmy u pediatry, bo wczoraj było wszystko ok, a dziś rano mały zaczął charczeć i pokasływać, a że ja oczywiście chora znowu jestem to już nie czekałam tylko ok razu do lekarza, na szczęście pluca i oskrzela czyste, uszka też, albo to infekcja albo zęby, ale gorączki nie ma. Dostaliśmy wit C w kropelkach, wapno w tablektach, i nasivin chociaż ten nasivin to nie wiem po co skoro on w nosie nic nei ma i nic mu nie leci... mam nadzieję że mu się poprawi i obejdzie się bez antybiotyku.

wiecie co, jak ja jestem z małym to on je u mnie i deserek i zupke i mleko a jak zostaje mój mąż to on ani deserku, ani zupki nie je i mleka to też nie bardzo;/ nie wiem co jest nie tak. Jak tylko wracam do domu to mały jak dopadnie to jedzenia to odjeść się nie może.

miłej nocki

Hej dziewczynki

Dzieciaczki macie przecudne

Ja się pochwale zdjęciem jak tylko będę miala czas

patka Julka tez z poczatku nie chciala od meza ani obiadku ani deserku, ale często jej dawał i síe nauczyla jesc od niego

Julka od paru dni budzi mi síe z nocy co godzinę, niby dam jej smoka i spi dalej, ale i tak chodzę nieprzytomna i wygladam jak zombi tym bardziej ze teraz pierwsza zmiana caly tydzien...
W dzien tez jakas marudna, tylko zobaczy ze nikogo obok niej nie ma a juz ryk taki jakby ją ze skóry obdzierali...
Nie wiem co jej się dzieje, moze to skok rozwojowy? Mam nadzieje ze jej to przejdzie.

Miłego dnia a i spóźnione zyczenia dla Jubilatów

ja wstałam rano i sprzatałam kuchnie ...teraz juz ogarnełam sypielnie i maly pokój...dobrze ze jest mąż to przynajmniej on patrzy na matiego a ja sprzątam....u nas nocka z przebudzeniami czesto płakał przez sen...a obudził sie o 7 juz tak na dobre:)

patka ja też wybrałam ten beżowy i ciekawa byłam jaki tobie się podobał
co do deserku to Matek pierwsze jedzonko dostał właśnie od tatusia więc nie było problemu:)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


to i ja się pochwale moim szkrabem

patys o widzisz podobnie myślimy Grześ też o 7 obudził się na dobre:)

a my się kurujemy, mi już przechodzi ale mam wrażenie że małemu się pogarsza;/ zobaczymy jak coś to jutro znowu do lekarza pójdziemy.

Czytam was, ale nie mam czasu odpisać na wasze posty. Dzieci super, będą coraz śliczniejsze i fajniejsze.

Ja drugi dzień w pracy Do pracy idę z płaczem w gardle. Filip świetnie czuje się przy dziadku,ale przy niańce tragedia, już na jej widok płacze. Wczoraj zaprosiliśmy inną kandydatkę i reagował podobnie. Po prostu boi się obcych. Kiedyś tak nie reagował. Dajemy sobie dwa tygodnie.
Mleko mam pomrożone i ściągam w pracy.
Filip wczoraj więcej zjadł zupki, może dlatego, że mnie nie było.
W związku z karmieniem kończę godzinę wcześniej.
Jak mnie zobaczył, to chyba z godzinę się karmiliśmy

Ania trzymaj się ! Powroty są ciężkie ale z czasem pewnie będzie łatwiej.
Ja też dzisiaj z płaczem szłam do pracy. Mały miał rano temperaturę i tak płakał, że nie miałam ochoty wychodzić.
W nocy też mi się o 2 obudził z temp. Ale zamiast nurofenu posmarowałam dziąsełka i usnął więc to pewnie na zęby Rano wyglądał na strasznie chorego. A teraz dzwoniłam do teściowej to mówi, że kompletnie nic mu niejest. Sama już nie wiem. Po południu przejde się z nim do lekarza niech go obejrzy. Ach szkoda gadac. Niech juz będzie wiosna !!

Fajny ten wózek GRACO. Tez musze pomyśleć o czymś lżejszym !

Ale słodziaki te nasze dzieciaki

Z karmieniem dzieci to chyba tak jest zę my mamy raz że mamy więcej cierpliwości dwa że zawsze zrobimy wszystko żeby nasze maluszki zjadły : robimy minki, wydajemy różne dźwięki tylko żeby maluchy zjadły. A faceci to jakoś mają małą wyobrażnię dopiero jak się napatrzą co my robimy to dopiero sami zgapiają.

Aniutrzymaj się niedługo każda z nas to będzie przechodziła

Hej dziewczyny:)

Nie odzywałam się, bo próbuję jakoś mieszkanko ogarnąć przed świętami, a Natalka nie jest dla mnie tak łąskawa jak przed Bożym NArodzeniem, ząbki jeszcze trochę bolą, więc dużo się razem bawimy, żeby odwócić uwagę. Udało mi się wyprać firanki, wyszorować łązienkę i obiad zrobić i to pewnie tyle na dziś, może wieczorem wezmę się za kuchnię.

Patys super, że masz męża w domu, takie porządki są o wiele spoojniejsze, ja robię wszystko na szybko i niezbyt dokładnie, żeby zdążyć zanim Mała wstanie. Współczuję tej nocki, u nas ostatnio ciut lepiej, choć wczoraj z usypianiem była masakra, a pobudka tradycyjnie przed 6:) Śliczny MAteuszek!

Aniu wiem, że Ci ciężko, trzymam kciui, żeby Filip szybko przyzwyczaił się do niani.

Patka słodziutki Grzesiu!

Pola, Chasiami pięknie jedzą Wasze dziewczyny!

Miłego dnia, lecę dalej sprzatać

Ania nie zazdroszczę. Myślę, ze Filip z czasem przyzwyczai się do niani. On płacze cały czas,czy tylko gdy wychodzisz? Ja byłam nianią maluszka od 7 miesiąca i zawsze był płacz, gdy jego mama wychodziła. Zanim zeszła z 4 piętra już zapominał i cały dzień było super, dopiero jak wracała to cały czas na niej wisiał.

Patys ja też od rana (od 6) zabrałam się za porządki Rano najlepiej mi idzie, potem już ciężko mi się zebrać.

ja też dołączam do serii jedzących

Madzia niby spokojniej ale za to Matek daje dzisiaj czadu:)co chwila marudzi i ja myślę że wymusza zeby mu zmienic pozcycje dac inna zabawke tylko ze to co minuta!!!!a z drugiej strony jeszcze charcholi wiec może to tego wina chociaż stawiam na to pierwsze...a wasze maluchy próbują juz wymuszać?

dużo dziś posprzątałam ale głowa mi teraz pęka więc mąż usypia małego a ja popijam kawkę...

patys Alusia jak jej dam zabawke to i godzine sie bawi, ale gorzej jak zabiore zabawke, to nagle się prostuje na sztywno i zaczyna płakac, to chyba nazywa sie wymuszenie, a raczej "Oddaj mi zabawkę mamo!!!!"

Kasia ekstra zdjęcie Masz fajne krzesełko do karmienia, myślałam nad takim, ile zapłaciłaś za niego? bo nawet nie orientuje sie w cenach, a teraz by się przydał

patys u mnie też jest wrzask kiedy coś się Oliwierowi zabierze. Straszny nerwus z niego

Chasiami zapłaciłam 120 zł za używane, nowe prawie 400 zł kosztuje. Jest fajne i długo posłuży, bo potem stoliczek można zrobić.