BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

12 lata 10 miesiąc temu #323014 przez moniab26
No tak, początek drugiego trymestru - podobno najgorsze już za mną, jednak wspominając moje dwie poprzednie ciąże to najgorsze dopiero przede mną ale ...nie ma się co martwić na zapas..
No a termin rzeczywiście na 3 września więc Anulka rodzimy razem - a w jakim szpitalu masz zamiar rodzić?


[*] 30.05.2005 aniołek
[*]06.01- 04.02.2010 Dominik
[*] 08.02-20.02.2011 Igorek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323016 przez Anulka
Monia ja kiedyś mazowszanka, teraz jestem wielkopolanką, ponieważ mój mąż stąd jest. Więc będę rodziła tu w wielkopolsce a dokładnie w szpitalu w Złotowie. A Ty sąkd jesteś i gdzie masz zamiar rodzić??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323021 przez Anulka
Jejku, weszłam na naszym forum na temat " Poronienie" i....na prawdę współczuję...chociaż co moje współczucie da?? Tam dziewczyny przeżywają dramaty :( ....poczułam jak mi się robi słabo po przeczytaniu kilku notek... :( :( :( . Monia od dziś będę się codziennie modliła za Ciebie i Twojego maluszka, obiecuję Ci to Kochana!!!! I wierzę, że wszystko będzie dobrze u Ciebie i urodzisz wspaniałego, zdrowego maluszka :).

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323025 przez moniab26
Złotów? Świat jest naprawdę mały - to rodzinne strony mojego partnera, a teraz my mieszkamy na Mazowszu - dokładnie Węgrów i chyba tu będę rodziła o ile znowu coś nie wyniknie w takcie ciąży - w takim przypadku Warszawa i szpital na Karowej - jak ostatnio - niby najlepszy szpital ale... mogłabym z tym podyskutować
A jeśli chodzi o temat PORONIENIE to wszystkie tam pisałyśmy w najcięższych chwilach bo to nam pomagało w przeżyciu tego co nas spotkało, zrozumienie od innych forumowiczek dodaje sił - w końcu każda z nas straciła to co miała najcenniejsze...


[*] 30.05.2005 aniołek
[*]06.01- 04.02.2010 Dominik
[*] 08.02-20.02.2011 Igorek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323028 przez agnesssa
Anulka podjęcie decyzji po macierzyńskim na pewno nie należy do łatwych, ja również uważam, że przedszkole to super sprawa, ale również jak Stokrotka uważam, że żłobek to już nie koniecznie, tym bardziej przed ukończeniem 1 roku życia :huh: Ja za to czuje się jak matka polka, chociaż to moje pierwsze dzieciątko,a prawdopodobnie będę zmuszona oddać moje maleństwo do żłobka po tych 4 miesiącach, bo będę musiała wrócić do pracy, a nasi rodzice oraz cała nasza rodzina mieszkają w zupełnie innym mieście. Jesteśmy sami w tójmieście, oprócz znajomych ze studiów, tak więc będę musiała zrobić coś czemu sama jestem przeciwna, i już jestem tym podłamana. Mam tylko nadzieję, że coś wymyślę do tego czasu :huh:

Moniab26 witaj kochana mamusiu wrześniowa :woohoo: Gratuluję dzidziusia :kiss: :kiss: Doskonale Cię rozumiem, bo również jestem po stracie :( Ale staram się nie myśleć o tym co złe, i powtarzam sobie, ze najwidoczniej tak miało być, chociaż ciężko było zacząć myśleć w ten sposób. Teraz staram się cieszyć obecną ciążą chociaż na początku również bardzo panikowałam. Mam nadzieję, że tym razem nam się uda i donosimy nasze kruszynki do września i będziemy mogły się cieszyć byciem mamą :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323042 przez chasiami
Ja znow jestem w takiej sytuacji ze szukalam pracy przez dluzszy czas, ale kto chce mloda mężatkę i na dodatek studiującą, i stwierdzilismy ze jak siedze w domu to i tak moge siedziec przy dziecku i dlatego zaciążyliśmy :) tak wiec obecnie niepracująca ale mam zamiar zając sie dzieckiem i nie oddawac do żłobków :) wiec sa plusy i minusy :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323091 przez Stokrotka
Witaj Monia dobrze trafiłaś :) Jest nas tu kilka , które wcześniej utraciłyśmy dzidziolki :( Ja przez to czuję się tu raźniej :) Ja dzięki Bogu, mężowi, rodzicom, pani dyrektor szybko doszłam do siebie. Zadziwiająco szybko. Pomogło to,że normalnie dzidziolka pochowaliśmy. Jest taka możliwość, jeśli wszystko załatwi się w ciągu dwóch dni. Jak wracaliśmy to dostaliśmy sygnały od dzidziolki. Nazwaliśmy Faustyna/dowiedziałam się 5.10 a 6.10 rano byłam już w szpitalu/. Byliśmy super zgodni co do płci i imienia :) Niesamowite. Jeszcze nie wypowiedziałam a mąż już powiedział :) Faustynka przemówiła do mnie w sercu : "Mamusiu, nie martw się. Jestem w niebie. Dbaj o siebie. ":) Jak powiedziałam to mężowi, on powiedział co widział jak wracaliśmy samochodem. Były bardzo ciemne chmury zapowiadające burzę, ale jej nie było. Na ich tle zobaczył coś jakby unoszące się aniołki w Niebo. A to Anioły wg. nauki Kościoła zaprowadzają Duszę do Nieba. :) Przydarzyło nam się to w tym samym mniej więcej momencie. Nasze kruszynki są w Niebie :) Cwaniaki uciekły przed ziemskimi cierpieniami i bach najprostszą drogą do Nieba :) Są już zbawione.
Wybaczcie dziewczyny, jeśli zdenerwowałam Was lub przywołałam przykre wspomnienia. My tylko dzięki siostrze pochowaliśmy dzidzię, bo już wiedziałam o możliwości i wszystko zostało pokryte z ZUSu. Warto wiedzieć nawet dla innych.
Miejmy nadzieję,że teraz będzie wszystko OK :)
Planowałam trochę później ponowną ciążę, ale podobno Bóg śmieje się z naszych planów :laugh: :laugh: Pierwotnie myślałam właśnie o grudniu, ale opinie lekarzy były różne. Jeden ,że fizycznych przeciwskazań nie ma już po pierwszej miesiączce, inny, że co najmniej trzy cykle a moja ginka nawet pół roku. Myślałam o marcu, by to było już po okresie grypowo - infekcyjnym. Pierwszą miesiączkę miałam bezkrwawą, druga normalna. Mój maż już był zniecierpliwiony i stęskniony ja też no i bach :) A bała się,że jest bezpłodny :) I to jeszcze zaszłam w czasie, kiedy mi się wydawało, że nie powinno być szansy :) Cóż widocznie mój pierwotny plan i odwaga spodobały się Panu Bogu :laugh:
Jak widać dzidzia ma od początku przeszkody, bo już trzeci raz jestem chora,a le miejmy nadzieję,że będzie oki :) Na razie jest mi lepiej pomaga czosnek, płukanie solą, wodą utlenioną i citrogrepem na przemian oraz psiukanie tantum verde :) Chyba antybiotyku nie wykupię :)
Aganio Ty to w ogóle byłaś super odważna :ohmy: W miesiąc po :laugh: No i Bóg wynagrodził podwójnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323092 przez Stokrotka
A odnośnie macierzyńskiego, to jesteśmy w szczęśliwej sytuacji, że przysługuje nam do czterech tygodni dodatkowego płatnego macierzyńskiego :) Mi dodatkowo może uda się wyłuskać do pół roku, Pracując w szkole wejdą mi przerwy świąteczne, może ferii i jako dni urlopowe mam prawo je odebrać. Dobrej nocy :) Niech Anioły czuwają nad naszymi aniołkami :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323097 przez moniab26
Mój pierwszy aniołek żył 4 tygodnie - urodził się w 24 tygodniu ciąży z powodu infekcji wewnątrzmacicznej - dałam mu na imię Dominik, drugi - Igorek urodził się z wrodzoną wadą serca HLHS- w CZD czekał na operację , jednak został tam zakażony sepsą i zmarł w 12 dobie, obu pochowaliśmy a teraz los obdarzył nas znowu fasolką... będzie dobrze - tak sobie powtarzam


[*] 30.05.2005 aniołek
[*]06.01- 04.02.2010 Dominik
[*] 08.02-20.02.2011 Igorek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323099 przez chłopek
monia bedzie dobrze trzymam kciuki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323107 przez chasiami
Trzeba byc dobrej myśli, a po drugie to dziennie modlę sie do Pana Boga aby dzidzius był zdrowy.
"Kto nie boi wierzyc ze sie uda...Wiara czyni cuda" :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323137 przez patys
Monia Stokrotka przeczytałam dopiero teraz rano wasze wczorajsze wpisy i tak się strasznie wzruszyłam..... jestem pewna, że teraz wszystko będzie dobrze...dzielne jesteście...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323153 przez aganio87
Stokrotka ja 2 tyg po stracie i po zabiegu byłam u gina by zobaczyć czy wszystko dobrze sie goi i lekarz powiedział że nie miał jeszcze takiego przytpadku że w 2 tyg po zabiegu nie ma śladu i wszystko sie bardzo dobrze zagoiło...

a z mężem rozmawialiśmy od razu po wiadomości tej najgorszej że trzeba usunać obumarły płód i po długich rozmowach stwierdziliśmy że jak lekarz powie że dobrze sie goi wszystko w srodku to nie ma co długo zwlekać tylko starać sie jak najszybciej bo potem może coś w psychice sie zablokować.... Ale stwierdziliśmy że z dwojga złego lepiej jak to sie stało w tak dosyć wczesnym tygodniu bo w 7 tyg, niż później by sie okazało że coś byłoby nie tak...

Mąż sie podśmiewał że ten aniołek nie chciał sam być w brzuchu tylko z rodzeństem :) :)

monia teraz napewno fasoleczka bedzie do końca w brzuchu i urodzisz śliczniutkie dzieciątko musisz myśleć pozytywnie... :) :) :)

a co sie dzieje z Kamilą85????? bo coś ucichła??? miejmy nadziej że leży w wyrku i sie nie rusz z niego :) :)

Jutro ide na badania prenatalne z tego co sie dowiedziałam przez telefon to pobranie krwi i usg jakieś dokładne.... jestem ciekawa co wyjdzie z tych wynikóow....




[*] 6.11.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323348 przez andra88
Witam wszystkie nowe i stare mamusie :)
A ja miałam przeokropny weekend :( W niedziele wieczorem zaczął mnie tak bardzo brzuch boleć- czułam się jakby mnie jakaś przeogromna kolka (skurcz ?) brała na cały brzuch i na lędźwia :( I trwało może z minute i popuszczało. Wziełam 2* no-spe i po paru godz dopiero pomogło. Miałam podobny ból w ostatni czw ale pomyślałam sobie że może się przeforsowałam bo mieszkam na 4 piętrze i po schodkach tam i z powrotem może z 6 razy czy nie więcej...
Więc wybrałam się na wizytę wczoraj, i dowiedziałam się że mam mało krwinek czerwonych i mam anemie :( Jestem załamana :( Wizytę do hematologa mam dopiero 15 marca... no masakara ,jak można mieć w mieście tylko jednego hematologa?
Ale tyle dobrze że maluszek ma się dobrze, rośnie jak na drożdżach :) pomachał mi wczoraj rączką :) Wg usg to jestem w 12 tyg i 5 dniu i termin na 14 :P
Pozdrawiam mamusie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #323367 przez makrelcia
andra88 nie przejmuj się, pewnie dostaniesz jakieś witaminy i wszystko wróci do mormy :)

A ja nadal walcze z tym wstrętnym dvd i nie mogę obejrzeć sobie mojej dzidzi :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl