MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Cześć Mamusie


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Jeśli chodzi u mnie o wagę, zostało mi 3,5 kg do zrzucenia do wagi z jaką startowałam, pomine, że wtedy miałam już nadwagę ok 5 kg więc razem z 8 do zrzucenia(ale to jest masakra bo ciągle chce mi sie jeść, a że nie ma czasem kiedy zrobić coś do jedzenia bo prawie cały dzień moja Córcia nie śpi to łapie się co pod ręką i je). W tym fakt, że jak Lila chce to w nocy potrafi spać po 6 - 7 godzin co raz częściej. Je ok 120 ml, sadzi nie miłosiernie bąki

Ja dzisiaj mam powrót do pracy, Mąż schodzi z dniówki ja idę na nockę... aż się boję.

Patys trzymam kciuki za powodzenie planu

Madzia ja bym nie dała rady z taką "bandą" ludzi na głowie, nie ma szans więc podziwiam

Czajusiątko powoli będzie lepiej

Lui coś za coś, przynajmniej w nocy pośpisz

mnie zostało 1kg do wagi sprzed ciąży, a do mojej ulubionej 9kg ale jestem dobrej myśli w końcu przy dwójce dzieci będzie trochę roboty to jakoś to pójdzie

baby plan się powiódł:)juz wróciłam do domu a mąż na Mszy wymieniliśmy sie wózkiem pod Kościołem:)oczywiście już siedzę i karmię zamiast sie chociaż przebrać albo coś zjeść

najważniejsze, że się udało

Lui współczuję powrotu do pracy, ją wracam po macierzyńskim i już jestem przerażona :/

Czajusiatko mój mąż też się tak ładnie małym zajmuje a w czwartek wraca do pracy i już mi smutno.
Zwłaszcza te dwa dni ostatnie bardzo mi pomógł bo w zasadzie przynosił mi tylko na karmienie bo ją leżałam nieprzytomna z temperatura 39.5 stopnia. Dzisiaj byłam na pogotowiu z ta piersią ale tak jak myślałam lekarz mi nie powiedzial nic czego bym nie wiedziała czyli apap na zabicie gorączki i oklady z liści kapusty ;( A to już 3 dzień się mecze i to nic nie pomaga :/

Lui właśnie zapomniałam napisać... jak to powrót do pracy??? już?? tak szybko??

Agnessa przystawiaj Maksia jak najczęściej do tej piersi i szybciej minie, trzymam kciuki

ja mam w planach powrót do pracy w okolicach wakacji, no ale zobaczymy, tzn nie będzie to raczej powrót tylko tu muszę coś znaleźć, bo na razie jestem w polsce na wychowawczym, a w zasadzie już na macierzyńskim od nowa, bo po macierzyńskim na Adiego poszłam na wychowawczy, a teraz będzie macierzyński na Niki

mój mąż już jutro do pracy i aż się boję, ale jakoś muszę dać radę jakby co to będę Wam marudzić, że mi ciężko przeżyjecie co??

Baby no przystawiam bo całe szczęście nie boli jak Maksiu ciągnie, ale w piątek wyłam z bólu Teraz jest tylko zaczerwienione miejsce i widzę że mniej mleka jest bo jak mały dłużej śpi to ściągam laktatorem i mniej schodzi niż parę dni temu

Dziewczyny zaktualizowałam naszą tabelkę mam nadzieję że wszystkie dane się zgadzają, po za tym brakuje mi imion dzieciątek Majki i Anette.

Siteczko dziękuję za pomoc z tabelką

Agnessa może spróbuj jescze mojego sposobu na piersi, ja miałam taki nawał 1 dzień i miałam takie grudy, kilka razy polewałam je ciepłym prysznicem, a gdy mała jadła, to masowałam te grudy w kierunku brodawki, żeby się nie robiły zastoje,no i jeszcze zwykła pieluszkę tetrową nosiłam na piersiach i tak fajnie grzała no i w końcu ulżyło...

Baby, Agnessa mój mąż też wraca do pracy od środy, więc będziemy razem biadolić, tak mi żal, bo w dwójkę jakoś to w końcu wszystko ograniamy, gdy Natalka śpi, to szybko sprzatamy, pierzemy, gotujemy i prasujemy, a tu teraz trzeba będzie samemu podołać... damy radę!

Patys super, że plan się powiódł! Ja na int. oglądałam Mszę z Małą przy piersi, ale może za tydz. się uda, a i mieliśmy pierwszą krótką wizytę u babci i dziadzia! co prawda Natalka cała przespała Musimy nauczyć ją dobrch manier

baby agnessa moj mąż juz dawno wrócił do pracy... Jakos daje sobie radę sama, sa takie dni ze
nie mam nawet kiedy zjeść śniadanie bo mała caly czas placze. Najgorzej jest jak maz ma nocki, bo
w nocy jak Julka placze to on ja przebiera pozniej kładzie mi na łóżko i na leżąco ja karmie w takim polśnie jestem wtedy
Czasem w dzien chciałabym nadrobić to niedospanie ale jak tylko síe kładę to sobie myślę ze mała spi a ja moge to wykorzystać
i cos poprasowac czy posprzątać i wtedy mi síe odechciewa spac

agnessa mój syn ma tak na imię jak Twój- Maksymilian
a co do zapalenia piersi i gorączki, to też miałam 40,6 i majaczyłam a do tego nie mogłam się prawej piersi dotknąć... mi położna powiedziała, że jak mam temp. pow. 39 to mam nie karmić, tylko ściągać i wylewać a Małego dokarmić mm a na gorączkę kazała wziąć pyralginę i do wyra się wygrzać no i mi kapusta pomogła

anette pierwsze słyszę, żeby tak marnotrawić mleko w życiu o tym nie słyszałam

Jussstyś ja sie boję jak dam radę z dwójką ale myślę, że nie będzie źle z Adim sobie spokojnie od razu dałam radę, mimo że jadał co ok. 2 godziny przez całą dobę więc nie bardzo było kiedy asię wyspać, ale jakoś poszło kwestia przyzwyczajenia

Agnessa na zapalenie piersi to z tego co słyszałam trzeba rozmasowywać te zgrubienia (zastoje) bo inaczej nadal będziesz gorączkować, trzeba udrażniać te kanaliki masując piersi i może spróbuj ręcznie - nie laktatorem odciągnąć trochę pokarmu. Tak ciągnąć od tych zgrubień. Koleżanka jak miałą zapalenie piersi to chłopak jej masował, ale ból ogromny. No i okładaj kapustką i ciepły prysznic też może pomoże.

Dziewczyny co moge wziąć na przeziębienie? Od niedzieli mam gorączkę 38st., później spadek do 34st i straszne dreszcze. Na razie pije sok z main zrobony przez teściową a na gorączkę paracetamol. poszlabym do lekarza, ale nie mam z kim małej zostawić a nie chce jej brac ze sobą żeby tam czegoś nie załapała. mam w domu oscillococcinum ale nie wiem czy można brać - na ulotce napisane skontaktować się z lekarzem lub farmaceutą. Co ewentualnie jeszcze mogę wziąć. Najlepsze jest to że ani gardło mnie nie boli ani kataru nie mam. trochę mnie kości łupią jak na grypsko.

hanias oscillococcinum mozesz brac mi to wlasnie przepisala pani doktor i pomoglo

nocka dzisiaj superowa dwa razy po 4 godzinki mały spał..tyle ze o 20 myslałam ze usnał a on o 21 sie obudził i na pół spiąca bo poszłam spać razem z nim do 22 do karmiłam i bujałam...dawno mi sie tak oczy nie zamykały:) a teraz gotuje obiadek i robie sałatkę : brokuły, marchewka, ryż brązowy, mięsko z kurczaka, pietruszka żeby mieć czasem na kolacje bo ciągle jem na razie to samo przez ta dietę...nawet wymyśliłam sobie tosty tzn bez sera z chleba razowego żeby nie jeść takiego tostowego:)a mój mąż poszedł na spacer w Malutkim żebym ja mogła na spokojnie sobie posiedzieć...jutro już wraca do pracy niestety a razem było tak super:(serio on mi tyyyyle pomaga:)a dziś na 17 jedziemy na usg bioderek i potem jeszcze wieczorne kąpanie więc dzień szybko minie...