MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

Luska, nie tylko Ty w malinach, nie tylko Ty ja na szczecie mam juz wszystkie rzeczy, ale glownie dzieki mamie, ktora wszystko kupila, poprala i poprasowala. No bo ja siedzialam w pracy cale dnie. Ale jeszcze przemeblowanie w sypialni, wozek i male drobiazgi, ktorych tez jest sporo - przede mna. Choc czasem mi sie wydaje, ze jeszcze tak mam duzo czasu. Myslicie, ze czas juz spakowac torbe (termin koniec grudnia)????

Czasem sie zastanawiam jak to by bylo gdybym juz miala jedno dziecko, zupelnie inny byl ten czas, dlatego postanowilam go jak najlepiej wykorzystac wlasnie DLA SIEBIE a dzis mam wyjatkowo mobilny dzien, bo musialam sie ruszyc do lekarza.

Czy Wy tez od 36 tyg. co tydzien musicie chodzic na ktg? czy to standard? Dobrego wieczoru mamuski!

Monja no widzisz a ja na poczatek grudnia , ale sie zawziełam i mam zamiar do pierwszego ktg sie wyrobic.Jak na razie idze niezle .No i własnie ja mam chodzić na ktg od 37tc z tym , ze mi zaznaczył na'skierowaniu" OWP,nie dawno się dowiedziałam co to znaczy

Hej dziewczynki , dziś podładowałam baterie, prawie 4 godziny biegałam po sklepach, pani w jednym sklepie stwierdziła , że mogę robić jak reklama ciąży, inna że wyglądam bardzo promienie. A jeden Pan (całkiem przystojny) stwierdził , że jakbym szukała tatusia to on chętnie. Dawno tylu miłych słów nie słyszałam, muszę częściej po sklepach latać.Macie racje z tymi ostatnimi chwilami dla siebie, mam zamiar je wycisnąć do ostatniej kropli jak cytrynkę. Bo potem ech będzie co robić.
Wczoraj byłam u lekarza wszystko ok, dziewucha duża 2,5 kg he he ciekawe ile będzie ważyć na koniec.
Co do szpitalnej torby to już spakowana i czeka w kącie . Po niedzieli zaczynam używać epi-no. Moja koleżanka 2 tyg temu urodziła pierwsze dziecko ekspresowo bez jednego szewka, też ćwiczyła z balonikiem.
A dziś kupiłam jeszcze dużą piłkę do ćwiczeń:)Zrobiłam pyszną tartę na obiad i duuużo innych rzeczy. Jakoś praca mi idzie:)

adiafora - mnie takie slowa zawsze podbudowuja, bo czasem wydaje sie sobie taka wielka i gruba, ze strach. A na dodatek moj maz od 5 miesiaca, czyli od momentu kiedy zaczal mi sie robic brzuszek unika jakiegokolwiek kontaktu fizycznego. A jak chce sie do niego przytulic krzyczy "Nie, nie, zgnieciesz Eryka!" Na poczatku bylo mi strasznie ciezko z tym, ale teraz juz mnie to bawi. W kazdym razie zupelnie sie nie spodziewalam, ze moj facet bedzie tak wlasnie przezywal moja ciaze.

Aż sobie sprawdziłam co to epino, bo nie wiedziałam Ale cena mnie odstraszyła. Nad piłką też myślę, bo za to to niedrogie jest. Widziałam, że dziewczyny z października i listopada kupują.
Monja- Ty mi nic nie mów o chęciach faceta, bo mój odmówił już w 2-3 miesiącu i czuję się jak dziewica z odzysku
Ja dzisiaj byłam u gina, ale zapomniałam spytać ile Adaś waży Za to koleja na ktg, że aż mnie wgieło- ja jeszcze nie chodze- 34 tydzień, ale dziewczyn było tyle, że z 2-3 godziny czekania. Pierwszy raz tyle na raz widziałam. Szok. I z zapisaniem się do gina na następną wizytę też miałam problem. Lekarz mówi, że na za 2 tygodnie, a pielęgniarka potem mówi, że nie ma miejsc i czy może być na za miesiąć eeee...to może w ogóle na za 2 miesiące, po co zajmowac terminy... W końcu mnie "upchnęła". Aż się zaczęłam martwić, że jak tyle bab na raz zacznie rodzić ze mną to mnie nie przyjmą, a ja nie chcę gdzie indziej rodzić!
A Adaś dzisiaj to mnie chyba zamęczy wygibasami- albo się udusze albo pożygam
No i wreszcie kupiłam nawilżacz. Normalnie już myślałam, że nie dam rady. Za dużo parametrów, za duzo opinii i w ogóle skomplikowany wybór. W końcu odpuściłam i stwierdziłam, że mam gdzieś funkcje wszystkie i chcę żeby miał jonizator, był mały, cichy i nie za drogi. Olałam filtry, bo trzeba je wymieniać i nie można z nimi używać olejków zapachowych. Olałam hydrometr bo 50zł dawać więcej za czujnik, który i tak będzie działał dopiero jak włączę nawilżacz - bez sensu. Już wolę kupić osobno i nawilżacz z szafy wyciagać jak potrzebny będzie. Wybrałam taki na 2,5l - allegro.pl/nawilzacz-ultradzwiekowy-h4h-...hit-i1908455556.html . Śmiesznie wygląda, kupiłam w carefourze niedaleko domu. Jedyna wada- chyba się sam nie wyłącza jak się woda skończy- nie wiem- gówniana instrukcja. Za to wlałam 20 kropel olejku "english rose" i jest bosko! Mam problem z głowy a kaktus będzie pasował do dziecięcego pokoiku. Sprawdziłam- mgła jest "sucha" w sensie- nie ma żadnych mokrych plam, zacieków, osiadania wody na meblach. Włączyłam go jakieś 3 godziny temu, nie słyszę go (komputer jest chyba z 5 razy głośniejszy), ładnie pachnie w domu i lepiej sie oddycha. Mąż mój chory (sie ode mnie zaraził) i też mniej cherla
I zajrzałam do ciucholandu- kamizelka swetrowa, rajtki i body GAP i sukienka monsoon dla córeczki koleżanki- tak cudna, że musiałam
A co myślicie o laktatorach- kupowac przed czy nie- często się nie przydają. Ja spytam we wtorek w szpitalu. Na Allegro sa takie ręczne z pompką gumową (coś jak gruszka do nosa) i gdzieś ktoś chwalił- taniutkie- coś 8 zł. Można też trafić "tani" elektryczny.

Tygrysiczko ja tych wygladajacych jak gruszka do noska laktatorow nie polecam kolezanka mi pozyczyla jak chcialam przestac karmic i podawac swoje z butelki ale strasznie glupi wynalazek ja nie mialam zadnego laktatora i uwazam ze chcac karmic piersia jest on niepotrzebny zupelnie :)ale co Mamusia to opinia

hej laseczki.

no Adiafora częściej na zakupy musisz biegać
Eh nie dołujcie mnie , ze u was juz torby popakowane itd........Nie koniecznie muszę się wsiąść.

Tygrysico ja nie ma nawilżacza jakoś mi się zbędny wydaje , nas najlepiej działała zmoczona pieluszka tetrowa na grzejniku No a piłak fajna spraw miałam , ale mi dzieciory popsuły Eh a teraz jakoś głowy nie miała , żeby zamawiać no na sam koniec to już odpuszczę, wezmę ich do skakania i trudno jak pęknie pod moim ciężarem , ale rewelka na boląca kość łonowa miednica i kręgosłup
A co laktatora to na listopadowkach Vestusia zakupila , bo jej znowu ktoś polecił , ale ja ogólnie mam uraz do laktatorów Miałam zamiar kupić elektryczny , porządny.Cena mnie odstraszyła troszkę ale jeżeli będzie trzeba poużywać to nawet złotówki nie pożałuje i kupie ten co mam upatrzony , bo dla mnie odciąganie pokarmu to jakaś katorga

Witam, moj chlopak chyba nie jest zbyt wielki (1700), no ale ma jeszcze dwa miesiace, aby wysysac ze mnie jedzonko wiec sie pewnie jeszcze sporo spasie. Tygrysica dzieki za info co do nawilzacza - na pewno sprawdze. Ja tez musze miec niewielki, bo w domu malo miejsca. Ale musze miec nawilzacz, bo u mnie w domu powietrze strasznie suche. Co do laktatora ja kupilam taki z raczka, na wszelki wypadek. Robilam mega zakupy w hurtowni dla dzieciakow i dalam sie Pani namowic na laktator i podgrzewacz do butelek. Zobaczymy czy sie sprawdza.
Ja niestety (lub moze na szczescie) nie musze kupowac zadnych ubranek, bo dostalam cala komode takich malutkich po kuzynce i jej dwoch synkach. Zreszta takie starsze tez mam, tylko na razie czekaja w piwnicy. Kuzynka w sierpniu wyjechala z rodzina na stale do Londynu, wiec bylo jej nawet wygodnie oddac mi te wszystkie rzeczy.
Tez sie szykuje powoli na ktg. Mi lekarz powiedzial, ze moge chodzic do szpitala, ale ze musze sie nastawiac na czekanie, bo jedno badanie trwa 30-40 minut, a kolejki sa duze. Wiec wczoraj podzwonilam prywatnie i u mnie w Krakowie mozna zrobic ktg za 30-40 zl umawiajac sie na godzine, wiec chyba sprobuje prywatnie. Spitale mnie lekko przerazaja, nigdy nie lezalam w szpitalu i porod to bedzie moj pierwszy raz.
Idziemy sie zaraz z Erykiem dotlenic i skorzystac z cieplej jesieni. W sumie wygodnie teraz, nie trzeba go ubierac, opatulac, martwic sie czy mu zimno. Zapakowany w brzuchu ma komfort ))

Czesc kobietki ja to wszystko do torby mam przygotowane tylko sie nie zmiescilam w torbe i dzisiaj musze wieksza zakupic hehe, laktator zakupilam reczny wrazie czego tommee tippee i podgrzewacz tez tej samej firmy zobaczymy czy bedzie potrzebny ale zawsze wole miec niz pozniej latac.Nawilzacza jeszcze nie zakupilam moze pozniej kacic dla Nadusi powoli sie szykuje wkoncu ogolnie juz nie moge sie doczekac tej chwili ach boje sie :/ A samopoczucie moje hmmm palce puchna masakra, ruszac sie ciezko a malutka tak wariuje hehe jest nadpobudliwa normalnie spac nie chce hehe tak sie wygina ze mnie straszy i boli tak ze cho cho na usg ide 9tego zobacze moja kruszynke i co u niej a na wizyte do giny 14tego ciekawa jestem co mi powie ale zakoncze kuracje tabletek w tym czasie na podtrzymywanie ciazy i jestem ciekawa co sie wydarzy...moze mnie wezmie zobaczymy.Dzisiaj mily dzien maz juz wrocil z pracy takze usmiech na mej twarzy sie pojawil bo lubie jak jest w domku mimo tego ze przez ten ostatni miesiac nic tez sie nie zblizamy ale to nasza razem decyzja zeby nie wywolac niczego niepotrzebnie..A tak to jestem nerwowa hehe naskakuje na meza ciagle krzycze ma juz mnie dosc hehe ale mowi ze jeszcze miesiac to przetrzyma bo naprawde zreszta sama po sobie widze ze jestem inna ale to juz ten stres sie udziela i jeszcze konczymy remont to ciagle cos trzeba kupowac wybierac jezdzic itd a ja juz leniuszek sie zrobilam:)
To milego dnia kochane zycze dzisiaj pogoda na spacerek pozdrawiam

Monja- ja tez z Krakowa. Wiesz juz gdzie będziesz rodzić? Ja na Ujastku i ostatnio jak byłam w pt w szpitalu u gina to się wystraszyłam jaka koleja na ktg była- nigdy tak nie było, pierwszy raz tyle brzuchatych widziałam tam na raz. Ja chcę tam chodzić, bo po pierwsze jak tam rodzę i mam prowadzącego gina to jakoś tak bezpieczniej sie czuję, a po drugie nie po to zasrane podatki i zusy płacę żebym miała dopłacać do zwiększania ilości obywateli Zresztą strasznie jestem cięta na za słaby nadal, według mnie, program wspierania rodziców.
Wkurza mnie, że tak ciężko znaleźć takiego pracodawcę jak ja mam, żeby się potem nie martwić o powrót (choć czasem i tak się boję, że jak sobie moje dziewczyny poradzą beze mnie to potem szefostwo moje stwierdzi, że jestem zbędna). A szefowa moja kochana to przekonana, że ja wrócę na wiosnę i jeszcze zrealizuję projekt Kosze Wielkanocne . Na razie jej nie wyprowadzam z błędu, bo przecież nie wiem jeszcze jak będzie i kiedy wrócę. Właśnie ostatnio sie dowiedziałam, że jedna dziewczyna od nas z działu, która jest teraz na macierzyńskim stwierdziła, że chyba nie wraca, bo zarobi tyle co na opiekunkę więc woli sama się dzieciakiem zająć. Nic to, zobaczymy jak będzie- w końcu dużo opcji mam (się juz kiedyś rozpisywałam) więc jakoś to będzie, a na razie trza sie skupić na porodzie i tyle...
A wczoraj dostałam od kuzynki nosidełko i gwiazdke pozytywke, którą samam jej córeczce kiedys kupiłam Oczywiście pożyczam
A z innej beczki- urządzacie baby shower? Mnie zaczyna trochę korcić, ale tak mi chodzi po głowie żeby może zrobić wieczór ciężarówek, bo mam 4 koleżanki obecnie w ciąży Tyle, że na różnym etapie i nie wiem czy te wczesne by chciały, żeby nie zapeszać.

Cześć dziewczyny.
Niedawno byłam na wizycie i wyszło wszystko ok. Malutka ułożona jest główką w dół Ale to stwierdzone po macanku brzucha... a po minie położnej wnioskowałam, że na 100% nie jest przekonana. Ale w papierach zapisała pozycję główkową więc...
Samopoczucie dobre, ale wczoraj tak mi w głowie się zakręciło, że oparłam się na ścianie... nie wiem co to było. Chyba reakcja na kucnięcie, bo coś mi spadło na podłogę i się schyliłam żeby podnieść. To mi uświadomiło, że żarty się skończyły... Chociaż ja i tak przewrażliwiona i chodze jak na szpilach całą ciążę. Mama się śmieje, że jestem wątła haha A ja tam wole nie ryzykować.
Wy kupujecie nawilżacze a ja muszę przynieść ze schowka osuszacz czy jak to się nazywa. Taki co wodę ściąga, bo mamy wilgoć w domu. A to wredne dziadostwo jest tu na wyspach powszechne i niczym nie idzie tego wytępić... Teraz ochlodziło się na dworzu i wyszło szydło z worka
Wczoraj wygraliśmy wózek na aukcji Jednak Quinny Buzz 3 Ma troche pojechanych opinii, ale się skusiłam. Zobaczymy.. okaże się w praktyce.
No i chyba komplet już mamy. Teraz tylko uporządkować to wszystko Jak już będzie po to wkleję fotki.
Słuchajcie najfajniejsze jest to, że mieszkam na małej, turystycznej wysepce i tutaj z reguły pierwszego dziecka się nie rodzi. Chyba że przyciśnie... różnie bywa. Wszystkie kobiety wysyłają 2 tyg przed terminem do szpitala na ląd Na upartego można na własną odpowiedzialność rodzić na wyspie, ale wrazie komplikacji nie ma tu takiego dobrego sprzętu jak na lądzie (o ile w ogóle jest). Zostaje helikopter, za co ja dziękuję Także w tym roku magię Świąt odczujemy w szpitalu... a i Nowy Rok jak dobrze pójdzie No to miło się zapowiada hehe

A tu wózek. Zdjęcie z aukcji.

Hej dziewczyny, no chyba wyszlam ze swojego marazmu i mialam bardzo intensywny weekend spedzony ze znajomymi. Wszyscy jutro ida do pracy, a ja na szczescie nie choc lubie swoja prace i chetnie do niej wroce. oczywiscie tak jak tygrysica zastanawiam sie czy bedzie dla mnie miejsce, ale jak dotad wszystkie dziewczyny, ktore urodzily dzieci wracaly na swoje stanowiska. Moja bezposrednia szefowa tez jest wlasnie na macierzynskim, wiec mam wrazenie, ze klimat rodzinny w naszej formie jest dosc fajny.
A mi - jak slepeij kurze ziarno - znowu trafilo sie cos dla dzicka. Ubranka i stojak pod wanienke. Jak tak dalej pojdzie znajomi i rodzina mnie we wszystko zaopatrza.
NaMagapas- podroz helikopterem przed porodem. No to masz niezle atrakcje. Stresujesz sie?? Tygrysica - ja chce rodzic na Kopernika. Nie potrafie racjonalnie uzasadnic swojej decyzji, czytalam straszne opinie o tym szpitalu i wszystkie moje kolezanki rodza na Ujastku (zadowolone bardzo), ale ja jakos od poczatku bylam nastawiona na Kopernika. Mam stamtad lekarza, chodzilam na szkole rodzenia, troche juz to miejsce oswoilam i choc wiem, ze warunki koszmarne, to jednak wiem tez, ze lekarze sa tam najlepsi, bo dwie moje znajome dzieki nim zyja i maja zdrowe dzieci, choc porody mialy bardzo grozne. Jakos mnie intuicja tam kieruje. Slyszalam dobre opinie tez o Zeromskim, moze jeszze zmienie zdanie, ale na razie sklaniam sie ku Kopernikowi.

Hejka. Ja miło spedziłam weekend w sobote robiłam urodzinki i było fajnie a dzis z meżem spacerek i sklep. Jutro mąż ma wolne wiec idziemy zobaczyc wykładzine i moze kupimy bo trzeba zmienic zanim dziecko przyjdzie na swiat. Moje dziecko tez sie wierci strasznie i tez czasem boli. Idziemy tez do sklepu zobaczyc za wózkami. 10tego ide do lekarza i ciekawe co mi powie.

hej dziewczyny ostatnio robiłam porządki, może chciałbyście jakieś ciuszki kupić dla chłopca 74-80 ?