MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

No pewnie zaczal sie zimowy wysyp naszych maluchow. Za chwile beda sie pojawiac mamy z maluchami. Ja tez mam nadzieje, ze niedlugo mojego synka wypisza ze szpitala i bede mogla go Wam pokazac. Na razie wyglada strasznie smutno w tych wszystkich kablach i urzadzeniach. Zrobilismy jakies zdjecia, ale nawet nie mam sily na nie patrzec.
Bede trzymala mocno kciuki za Wasze dobre porody a niedlugo bedziemy sie wymieniac informacjami o naszych maluchach.

hej!
monja- współczuje kochana! Jak byś chciała pogadać pisz na priv.
Adas dalej bez zmian w zachowaniu- żadnych drgawek ani innych zachowań neurologicznie niepewnych. Ładnie je- w ogóle nie stracił na wadze. Czekam aż zacznie przybierać. Karmią go moim mlekeim- bo już wreszcie mam i nawet tak nie boli przy odciąganie- od razu musiałam kupić laktator. Mają tu do dyspozycji elektryczne pompy do niego (medela) więc nie jest źle. Martwię się tylko, że go karimą z butelki i czy nie zaburzy to odruchu ssania. A pielęgniarka laktacyjna będzie dopiero jutro...No i jutro najważniejsze- powtórzą mu USG główki. Jesli będzie w porządku i obrzęk gółówki też się zmniejszy na tyle, żeny go odłączyć od kabelków to go dadzą do mojej sali. A potem to już pediatra z fizjologicznego oddziału będzie decydował kiedy wyjdziemy.
Uwielbiam ten szpital! Wygląda na to, że nie wypuszczą mnie bez dziecka. Mamy wychodzą tylko jeśli dziecko musi dłużej zostać w szpitalu niż parę dni.
Do tego naprawde cudownie się tu nami zajmują. Normalnie nie wyrobię potem z czekoladkami
Wczoraj mnie odwiedziła położna, która prowadziła mój poród- powiedziła, że to był bardzo ciężki poród. Akcja toczyła się tak szybko jak u wieloródki jeśli chodzi o rozwarcie, ale skurcze były do d..y. Mały za szybko się urodził i stąd zmęczenie, które dało mu tak mało pkt w pierwszej minucie (4). Ale mówiła, że pediatra, który był przy porodzie jest według niej jednym z najleszych i on zrobił mu od razy KRZetkę (badanie na zakwaszenie), którego wyniki pokazują czy doszło do niedotlenienia i, że wyniki były bardzo ładne...


...A z innych rzeczy- parę rad:

- podkłady Bella. Mam też Hartmanna, ale tak naprawde specjalnej różnicy w odczuciach przy tych siateczkowych majtkach (są super) nie ma, bo podst. różnica to to, że te hartmannna są z klejem, a do tych majtek się nic nie klei
- do dzieciaczków na oddziale używają pieluszek Happy i kremu linomag bobo na pupe
- weźcie płyn do mycia naczyń i gąbke żeby wymyć laktator - a nuż możecie potrzebować.
...jak cos sobie przypomne to dopisze.

..Czesc moje kolezanki no wlasnie jakas cisza gdzie sie podzialy kobitki hmm
Ja juz mam dosc tak bardzo chcialabym urodzic ledwo co sie tocze wczoraj skurczew i bole do wieczora a potem znowu cisza i juz sama nie wiem co mam myslec a juz mialam nadzieje ze cos sie ruszy. Cala jestem obolala i opuchnieta czopu nie widac niestety tak tylko zyje nadzieja ze malutka zdazy wyjsc przez te 5 dni tak bardzo bym chciala.

Monja nie smutaj sie juz malutki wyzdrowieje i zapomnisz o tych wszystkich zlych przezyciach tylko bedziesz cieszyla sie jego obecnoscia

Tygrysica to super ze wszystko zaczyna dobrze sie ukladac to byla chwila niepokoju teraz juz bedzie tylko lepiej :)a pokarm mamy najlepszy wiec napewno zaczna na wadze przybierac takze spokojnie. Miejmy nadzieje ze jutro juz bedziesz miala kolo siebie maluszka i bedziesz ciaglke na niego patrzala. A to sie liczy ze taka opieka bynajmiej nie musisz sie stresowac tylko mozesz sie cieszyc ze dbaja o ciebie

TO TRZYMAJCIE SIE MOOCNO MAMUSKI OBY NIEDLUGO WAS WYPISALI DO DOMCIU I OBYSCIE MOGLY CIESZYC SIE JUZ TYMI PIEKNYMI CHWILAMI.
My jak narazie mozemy wam troszke zazdroscic ze macie juz to za soba i wasze dzidziulki sa juz z wami

PAPA MILEGO DNIA

Czesc dziewczyny. Fajnie, ze wszystko idzie w dobrym kierunku. No i super, ze macie czas zeby cos napisac i nie zapominacie o nas. My o was tez pamietamy i trzymamy kciuki za wasze malenstwa i dalsze badania. A co z reszta dzieczyn?

Hejka przed chwila byłam w sklepie z córka i męzem i zaczoł kłuc mnie brzuch i bolał mnie tak jak podczas okresu czy to juz bóle?? Nie pamietam jak to jest mniec bóle.

Witam , wróciłam. Nie mam czasu poczytać wkleję tylko zdjęcie. Przyjdę później.

gratuluję !!! sliczności kochane ) Nie mogę się doczekać swojego Skarbka :*

Witam miłe Panie! Dzięki wielkie za wsparcie i również gratuluje pozostałym mamom i czekam na resztę maluszków. Dziś wróciliśmy ze szpitala.

Rafałek urodził się 1 grudnia o 10:45. 3770g i 55cm niestety przez cc.
Na porodówkę przyjęli mnie 30 listopada o 1:20. Wody odeszły mi dopiero 1 grudnia o 4:20. Przez ten czas się strasznie męczyłam, bo miałam za małe rozwarcie na znieczulenie a bóle miałam z krzyża. Po odejściu wód okazało się, że mam 4 cm rozwarcia i zrobili mi zzo... tylko, że nie zadziałało na bóle krzyżowe
Przez to byłam tak wykończona, że nie dałam rady przeć....
Potem na sali operacyjnej dowiedziałam się, że anestezjolog na głęboko wsadził cewnik i dlatego nie zadziałało.
Ja trochę się męczę z raną pooperacyjną ale najważniejsze, że Rafał jest zdrowy 10/10.

Fotkę dam następnym razem

Polunia ale sliczne malenstwo jest słodka.


KasiaT gratulacje.

Dziewczyny jeszcze raz gratulacje!!! Polunia śliczne maleństwo Na prawde urocza jest Kasia to porod nieciekawy... mialas jak moja siostra- nie dosc, ze sie nacierplialyscie kilkanascie godzin to wszystko zakonczylo sie cesarka. Ale najwazniejsze, ze Rafalek zdrowy Syn mojej siostry tez w tlumaczeniu na PL ma na imie Rafal Oryginalnie Rafail. To juz cztery malenstwa naliczylam. Kasia T, Polunia, Monja i Tygrysica 1 dziewuszka i 3 przystojniaczkow. Przepraszam jak kogos ominelam. Drynek jak u ciebie? Luska sie nie odzywa... pewnie jest na porodowce

tez obstawiam ze drynek juz na porodowce No faktycznie juz 4 osoby chyba.

Gratuluje dziewczyny!
Polunia- śliczności Twoja córeczka
KasiaT-gratuluje! Czekam na foto. Cóż- ty miałaś cc i nie do konca zadowolona, a ja o nie błagałam i strasznie żałuję, że nie miałam- jednak jest dla dziecka 100 razy bardziej bezpieczne- imo.

Ja czekam na informacje. Dzisiaj zrobią Adasiowi USG i możliwe, że przeniosą do mnie.
Wczoraj jak przyszliśmy o 12.00 do niego to najpierw mu wyciągalam gile z noska . Patrzył tylko na mnie zaciekawiony i w ogóle nie płakał. Trwało to trochę bo miałam jedynie chusteczki nawilżane do dyspozycji, ale sie udało. Potem kichnął parę razy. Później wyciągneli mu wszystkie rurki- krew trochę poleciała, więc się poryczałam, ale on tylko się skrzywił - zuch mały. Później dali go na ręcę mojemu mężowi- porobiłam im zdjęcia Posiedzieli, aż usnął. A od 13.00 próbowałam go nakarmić piersią, ale cmoknął ze 3 razy i usnął. I tak go na rękach trzymałam z pół godziny przytulonego

Mleka mi płynie już dużo i po 3 godzinach cieknie. Wczoraj takie gorące miałam piersi, że się zastanawialam czy się nawał nie zacznie, ale tfu tfu, jest ok.

Odwiedziła mnie ciotka radiolog i troche uspokoiła. A lekarz wczoraj stwierdzil, że on by juz tego usg nie robił. I mam już wstępnie załatwionego jakiegoś super pediatrę-neurologa, bo zamierzam przynajmniej raz w miesiącu na kontrolę iść. I pewnie się stanę specjalistką od odruchów i zachowan niemowląt...

Buziaki i trzymajcie kciuki.

hej dziewczyny , ale się rozczuliłam piękne zdjęcie:) Jeszcze raz gratuluje mamuśki:)
U mnie na razie skurcze i wszystko ustało cisza od 2 dni, wszyscy już dzwonią czy to już, a mi zazeło być dobrze w tej ciąży:) Mam wrażenie , że drugie 9 mcy tak będę chodzić:)I to uczucie , że zawsze ktoś jest ze mną Chodzę i cieszę się ostatnimi kopniakami ech jak to zleciało

Matko jaką ja dziś miałam straszną noc...Całą noc bolał mnie brzuch. Mała chyba z mojego pęcherza zrobiła sobie zabawkę bo co przyszłam z kibelka a łaziłam chyba co kilka minut (po 7razie przestałam liczyć )to dostawałam po pęcherzu i to tak że myślałam chwilami że nie utrzymam ;/MąŻ do 3 w nocy nie spał wiercił się bo ktoś próbował nam ukraść psa...tzn udało się temu komuś bo pies poprostu zniknął z pod bloku (a że jest to owczarek belgijski 10letni to nie oddala się sam dalej niż za blok)Zrobił komuś jazde z mieszkania i ktoś postanowił go oddać...ktoś poprostu o 3 w nocy przyszedł zapukał do drzwi i uciekł...A pies suchutki nie mówiąc że całą noc padało ;/A wczorajszy dzień choć w końcu spędziłam cały z mężem to też nie zaliczam do najlepszych... Nie mam apetytu a jak popije to mi się cofA... Nie wiem już co jeść żeby było dobrze... Jak to w piosence "kryzys kryzys mamy kryzys..."

Gratuluję mamusią maluszków...zazdroszczę wam cholernie, mogłabym juŻ pęknąć
Ide zaraz po jakieś dobre ciacho do cukierni bo mnie męczy już od kilku dni a o 11 mam mieć gości,koleżanki z pracy w końcu postanowiły mnie odwiedzić ;p
Pozdrawiam i całuję maluszki :* ;-)i zdróweczka życzę

Monja-Trzymam mocno Kciuki za Twego Synka;)--jak ma na imie??

KasiaT i Monja--GRATULACEE!!!!!!!!!!!!

Obiecuje ze dzis wkleje wam Tabelek:)