listopad 2015

Eliza ja po takich plynach mam to samo chyba jakies uczulenie ciazowe i tylko szare mydlo dzwonilam do kolezanki poloznej i na dzisiaj mam jakas tabl co mi została z kiedys a jutro ona cos poszuka może cos ma swojego A na wizycie pewnie dostane recepte i bede miec robiony wymaz tym razem wy mialyscie juz na paciorkowca?

Iwkaa kurczę oby to jakaś błahostka była! Dobrze że masz koleżankę położną, zawsze to jakaś pomoc
Noo bucików mam z kilka par dla bąbla, z czego sama kupiłam może ze 2 pary. A ogrodniczki...zawsze sobie obiecywałam, że jak będę miała synka to będzie miał ogrodniczki Strasznie mi się to podoba u takich chłopaczków małych

Tak jakoś za 2 tygodnie wezmę się za pranie i prasowanie rzeczy dla małego, a na początku listopada spakuję sobie torbę, cały czas liczę że Dominik jednak w listopadzie wyjdzie tym razem strasznie niecierpliwie czekam na to USG 16-ego, żeby mi powiedzieli już tak na 100% który to tc ( mi się wydaje mimo wszystko że jakiś 33, a nie 31 ...)

Apropo mężów pracujących... mój ma kontrakt tam gdzie teraz jest do 25.11 póki co, a potem zobaczymy...szczerze mówiąc, wolałabym żeby jednak nie przedłużał. W swoim zawodzie pracę znajdzie na pewno, a tak przynajmniej będzie ze mną na początku, a nie że tydzień jest a tydzień go nie ma. wiem że póki co nie da rady inaczej, ale co sobie ponarzekam to moje

Mi od ostatnich dni dłonie puchną, mimo że naprawdę nawadniam się regularnie i nie są to śladowe ilości. Obrączki nie noszę w sumie prawie od początku ciąży , ale miałabym problem ze zdjęciem jej na pewno...

Agadzie to moze sa jeszcze szanse na to że twój maz spedzi z Wami swieta
Ja kiedyś tez pisalam ze obrączki nie moge juz zalozyc ale to byl tylko jednodniowy kryzys i dalej zakladam
No ja mysle ze to dalej grzybica bo jest tak jak 3miesiace temu co najgorsze zaczelo się nagle dzisiaj kolo południa rano nawet noc mi nie bylo musze kupic te globulki co kiedys mialam tylko ze one na recepte sa ale moze uda mi się kupic w poniedziałek bo zwariuje do środy

Iwkaa no ja bardzo liczę na to że uda nam się spędzić Święta razem... najlepiej w Polsce, no ale to już od małego zależy.

Tfu fu, odpukać ale na szczęście nie miałam tych problemów, mam nadzieję że tak zostanie...

Rany, niby dziś dużo nie robiłam, ale jestem padnięta jak diabli, mój zaczął dziś z kuchnią, do poniedziałku powinien się wyrobić, od środy zacznę sobie od nowa zagospodarowywać.

iwkaa to oby ten problem szybko Ci dał spokój żebyś miała komfort Ale powiem Wam ze ja trafiając do szpitala miałam wyniki krwi i moczu dobre a po 3 dobach wychdoząc ze szpitala mam bakterie w moczu więc załapać coś jest bardzo łatwo :/ a od początku przecież nic nie miałam a tu na sam koniec się przypałętało . Ja miałam miesiąc temu pobierany wymaz i całe szczęście nie mam
teraz piątek w szpitalu mam odbiór posiew z szyjki i posiew moczu więc mam nadzieje ze się pozbyłam wszystkiego

agadzie No to tak jak by się udało i maluch by posłuchał się i wyszedł w listopadzie to całą trójką pojedziecie Ja też bardzo się cieszę że mój zmienił pracę jednak noc to noc wole mieć go w domu a poza tym inaczej będzie funkcjonował bo teraz szedł do pracy o 22 wracał o 7 spał później nawet do 18 chwile się pokręcił i znowu do pracy a tak zawsze będę miała go więcej dla siebie no i praca od poniedziałku do piątku weekendy wolne a to też dużo

Powiem Wam Kobity (tfu tfu) ale tak sie wysypiam teraz ! już nie pamietam kiedy tak dobrze spałam nic mnie nie boli przekręcam się normalnie po prostu cudownie mały sobie fika i zauważyłam ze coraz częściej budzi się w nocy oby nie było tak po porodzie
Póki co ciśnienie mam w normie znaczy w szpitalu powiedzieli że w moim przypadku 150 jest ok a w domu mam najwiecej póki co 148 więc jeszcze nie panikuje ale odrazu mówili że jak przekroczy 150 odrazu szpital się kłania więc mierze ciśnienie jak wariatka co godzinę żeby mieć pewność .
I chyba dlatego ze szczerze mówiąc ta przygoda ostatnia przestraszyła mnie . Jeszcze jak mi powiedzieli czym grozi takie ciśnienie to leżąc na tej sali porodowej łez nie mogłam powstrzymać leżałam i modliłam się żeby wszystko dobrze się skończyło i dzięki bogu skończyło sie dobrze

iwkaa to biedna jesteś z tymi infekcjami i tym że płynami sobie nie poradzisz. Ja w ciąży z Jasiem tak miałam i musiałam wziąć antybiotyki aż 7 razy w tym na paciorkowca też. Teraz miałam 22-09 robiony wymaz tu i tam na paciorkowca i jest dobrze.. ale sama pamiętam ile się naprzyjmowałam leków. i nadenerwowałam .. a później dostałam kolejny antybiotyk podczas porodu czy tuż przed bo nie zdążyłam wziąć kolejnego antybiotyku a cięcie było na już.
Teraz stosuję jeden płyn od tamtej pory i więcej nie miałam ale skoro działa.

Patuśka nie mierz ciśnienia co godzinę tzn ja tylko podpowiadam z doświadczenia .... ja tak robiłam bo się bałam ale jak zaczęłam mierzyć 4-5 razy dziennie to miałam niższe a to mierzone co godzinę a czasami i częściej miałam zawsze za wysokie bo się sama napędzałam chociaż wydawało mi się że nie... teraz wczoraj nawet nie zdenerwowałam się tylko wkurzyłam i już mi skoczyło trochę a i jeszcze jedno zawsze przed pomiarem posiedź minimum 15 minut bo inaczej zawyża, a jak zawyży to się zdenerwujesz i kolejne też będzie wyższe i tak w kółko. Zagmatwane ale tak mi tłumaczył dr. w szpitalu i moja doktor na wizytach.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ElizaZ No wiem wiem odpoczywam zanim zmierze a te mierzenie co chwila to z obawy bo tak mnie nastraszyli że szok . Chociaż już sie nacieszyłam ze mam w normie to dziś już dupa i miałam 154 i 158 więc się położyłam i leże leże i leże mam nadzieje że zbije się proszkiem bo nie chce wracać do szpitala

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Padłam wczoraj o 23, a wstałam koło 9.30 wreszcie zmęczenie w miarę odeszło

Od kilku dni mam na coś ochotę, w sensie do jedzenia....i nie wiem na co Głupie uczucie

Jezu brzuch mnie swędzi jak jasna cholera, dziś rano jak się przekręcałam na bok to mnie tak coś zakuło że aż się wystraszyłam, ale mały zaczął zaraz swoje harce więc chyba wszystko ok

Patuśka ja Cię doskonale rozumiem, ja też tak robiłam... mierzyłam czasami i co pół godziny ale jak mi lekarz wytłumaczył ten w szpitalu to przestałam i się uspokoiło trochę ale z drugiej strony to każda z nas jest inna... może to częste mierzenie Ciebie uspokoi...jak poleżysz i będzie ponad 150 to się nie zastanawiaj tylko wsiadaj w auto i jedz do szpitala... ja wiem że to nie jest fajne ale lepiej tam pod opieką niż w domu.

ja miałam właśnie pobierane i tu i tu ...ale znowu z moczu nie ... nie wiem.

Patrizia możesz zapytać doktor o ...Multi-Gyn ja go dostałam kiedyś jak ciągle łapałam coś... niby jest to naturalne ....Ale Nie Wiem Czy W Ciąży Można !!! ja go stosowałam jak się zaczynało, a później zapobiegawczo raz w tygodniu po jakimś leczeniu bo jak się leczymy to odporność nam spada.. polecałam swoim koleżankom i tez sobie chwaliły... ma jedną wadę ... jak się posmaruje to przez 20-30 sekund bardzo piecze, później przechodzi. Gin mówi że to normalne i nawet napisane w ulotce lub opakowaniu- nie pamiętam.
Kiedys łapałam to dziadostwo ciągle... ale żel rewelka a później zaczelam myć się laktacydem -ale nie każdy właśnie może.Mi go też przy Jasiu poleciła ginka w szpitalu. Teraz odpukać ...puk puk puk od 6 lat nie złapałam nic..

ElizaZ Oj tak ciężko sobie co kolwiek wytłumaczyć chociaż teraz stwierdziłam że będę mierzyć 3 razy dziennie tak jak mi kazali bo panikuje i sama sie nakręcam
agadzie . ja mam ochote na coś tłustego ale jak patrze na tłuste rzeczy to mi się odechciewa i tak w kółko

Patuśka hehehe to zupełnie tak jak kobieta w ciąży.. masz ochotę na coś tłustego a za chwile nie... dobrze że to nie zima i nie ganiasz swojego za truskawkami
Za mną chodzi mleko i płatki owsiane na mleku które ostatnio jadłam jak byłam dzieckiem.. znalazłam dzisiaj przepis chyba na proste ciasteczka owsiane.. w tygodniu zrobię, dzisiaj już nie bo mężusiowi piekłam szarlotkę i mam lenia.

ElizaZ No tak mam usprawiedliwienie Ooo szarlotkę to i ja bym zjadła
A na truskawki już patrzeć nie mogłam bo jak był sezon to codziennie je pożerałam

Kurde cały dzien siedze albo leże usługują mi aż się rozleniwię tu babcia przywiozła rosołek drugie danie tu siostra okna umyje firanki zmieni tu druga pranie i tak w kółko

Patuśka i prawidłowo ty masz leżeć i odpoczywać

Ja dziś też w sumie wiele nie robię, jeszcze mnie czeka robota bo kuchnia prawie gotowa, szafki złożone, jeszcze tylko drzwi zamontować i mogę układać Ale to chyba od środy zacznę, jutro poukładam tylko to co najważniejsze.

Elizaz ahh szarlotka, też bym zjadła jakby ktoś dla mnie upiekł... niestety teściowa nie potrafi, woli kupić, a taka sklepowa to nie to samo...
A najlepsze, że jakoś nigdy nie przepadałam za jabłecznikiem, za to teraz mam straszną ochotę

Powiem Wam że poukładałam w szafie siostra mi wysypała wszystko na łóżko ja poskładałam ułożyłam tak jak potrzebuję a ona pochowała ja cały czas siedziałam troche mi to zajęło a ciśnienie już skoczyło ale przecież nie da sie tak zupełnie nic nie robić bo można oszaleć
Teraz kolacja i herbatka później prysznic i proszki położę się zmierzę ciśnienie po tabletkach i spać