BezpiecznaCiaza112023

Mamusie marzec 2012

12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #519085 przez gusiag
Martyna wymuszanie się zaczeło i u nas, tylko że ja jak widzę, że coś wymusza to próbuję ja przekrzyczeć albo śmiać się z niej i staram się nie ulegać. Bardzo podobnie jest podczas upadku, jak się przewraca to patrzy na mnie jak reaguje jak się przestraszę to ona to widzi i od razu w ryk a jak się z niej śmieję i bije jej brawo to zapomina, że upadła i wstaje sama z uśmiechem. może spróbuj wydawać podobne dzwięki jak on kiedy próbuje coś na tobie wymusić?

Emma nieźle ta Zosia je!! moja Ola na noc też je około 20 ale jak zje 170ml to jest święto, zazwyczaj jest to ok 130ml. Jak zje to śpi do 4, jak ją coś boli to budzi się o 2 a jak jest najedzona i szczęśliwa bez bólu to spała mi nawet od 20 do 6:50 dwa razy.. oby wróciły te noce a właściwie to oby się powtórzyły nie raz!


Tee to Ty budzisz małą o tej 23 na jedzenie?? podobno wybudzanie dziecka jest bardzo niedobre, ale nie wiem jak jest na prawdę więc się nie wypowiadam.


aa Emma nie wiem czy przytyłam bo waga u teściowej jakaś strasznie optymistyczna jest i ważyłam jakoś mało a moja waga w domu ma wyczerpaną baterię, więc zważę się dopiero na siłowni

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #519285 przez Tee
moja Zuza wymuszanie opanowała do perfekcji- ryk krzyk i wszystko "musi być po jej myśli" ;) staram się nie ulegać ale różnie to bywa zwłaszcza, że Zuzę "wychowują 4 osoby" a każda przyzwyczaja do czegoś innego- potem trudno z tym walczyć!!! najbardziej "pobłażliwy" jest dziadziuś- wystarczy że Zuza zapiszczy i już ma wszystko pod nos podane...

nie budzę Zuzi na karmienie- zazwyczaj sama wstaje (o 11 jest już wybudzona) a czasami karmie na śpiocha i "delikatnie" odkładam do łóżeczka.

Emma rzeczywiście córeczka ma apetyt ;) moja Zuza je 2x 150 i raz na noc 180 ml. z tym, ze nie zawsze wszystko wypija. Próbuje ją przeciągać ze spaniem już od jakiegoś czasu- max udaje się do 20-20,15

też nie sądzę, że Zuza tak szybko jest głodna zwłaszcza, ze w nocy brzuszek słabiej trawi... ale teściowa powiedziała, że "może się ona z głodu budzi"- więc zgłupiałam

a tak w ogóle to noc do du.... dziś zastrajkowałam i zadzwoniłam do pracy, że mnie nie będzie... nie byłam w stanie wstać- spaliśmy przez całą noc ok 2 godz...

więc albo to zęby albo kosteczki albo nie wiem co ale wymiękam...

dziś mamy wizytę w poradni- trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze :)

miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #519686 przez gusiag
Tee trzymam kciuki za wizytę w poradni! musi być dobrze :)

a teraz pytanie dla mnie ważne, czy ktoś jeszcze podaje obiadki w słoiczkach? czy zostałam z tym sama? Ola chętnie je je ale planuję już jej gotować jak skończy roczek, nie wiem tylko czy będę potrafiła i czy wszystko co będę robić będzie tak urozmaicone jak te wszystkie obiadki w słoikach? mam stracha o te obiady i już się tym stresuje bo dla nas zazwyczaj gotuje takie rzeczy których dziecku nie podam, spaghetti, zupy wspomagam torebkami itp. I boję się że nie sprostam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #519779 przez georgette102
cześć

u nas już lepiej, wczoraj po południu zakończyły się krzyki i płacz, co prawda nadal brak apetytu ale gorączki nie ma więc mam nadzieję, że najgorsze za nami
sprawdzałam dziąsełka ale chyba nic nowego nie ma, chociaż pewna nie jestem bo Maja nie pozwala mi dobrze się tam rozejrzeć

emma
ja akurat nie przytyłam a nawet schudłam :) dzisiaj właśnie byłam u dietetyczki na kontroli i powiedziała, że jako jedyna z jej pacjentów nie przybrałam na wadze :lol: na siłowni też już dawno nie byłam i muszę się w końcu ogarnąć ale dodatkowo zamierzam kupić w tym tygodniu rower treningowy bo zbyt często omijam sesje na siłowni a trzeba się poruszać

martyna
nie wiem co mogłabyś kupić teściowej, może jest coś co lubi lub co ją interesuje i może jakiś prezent w tym kierunku?

tee trzymam kciuki za kontrolę w poradni, daj znać co i jak gdy wrócisz

gusiag
ja podaję słoiczkowe obiadki głównie dlatego, że jest bardzo urozmaicone i szybko się przygotowuje, ja jestem na diecie a T. musi jeść to co ja i nie chce mi się dodatkowo przygotowywać czegoś dla Mai ale też jak już skończy roczek planowałam przestawić ją na domowe jedzenie; myślę, że sobie poradzisz ale zupy z torebek to na pewno nie są wskazane dla dzieci, więc zanim dodasz wspomagacze smaku odłożysz porcję jedzenia dla Oleńki i tyle

u mnie Maja nie chciała zjeść wczoraj nic, więc dałam jej rosołek z makaronem i też nie chciała, więc pozwoliłam jej jeść samej - odlałam rosół i dałam tylko zgniecione warzywa z makaronem - wcinała rączkami, wszystko dookoła było brudne ale chociaż trochę zjadła

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #519815 przez martyna123
U nas kolejny ząbek się przebija czyli 8.

Co do słoiczków ja dawałam jakiś okres czasu jak mały nie chciał nic jeść to trochę zjadł bo gotowanego wogóle nie chciał jedynie jak wodnę było bardzo. a tak to gotouje cały czas i powiem wam że to nic trudnego a więc tak gotuje królika, gołąbki, kurczaka, polędwiczki daje trochę warzyw marchewki i mięsko kraje nożem na drobne kawałki warzywka robię widelcem jak był młodszy i nie umiał gryz blenderem robiłam taką ciapkę do tego czasami daje kaszy manny do rosołku z mięsa czasami jak ugotuję ziemniaki to też dam jemu z mlekiem wymieszam robię jajecznice lub różne kiełbaski na śniadania lub kolację ostatnio zaczyłam na krowim mleku gotować kasze manne i podaje z powidłami które zrobił dziadek Jedynie co kupuje z słoiczków to deserki i jogurciki. a co do spaghetti też podaje tylko dobrze widelcem makron zrobię troszkę tego sosu tylko że już tak nie sole i nie przyprawiam dopiero jak małemu odłoże to posolę a i w niedziele je kluski normalny nasz rosół z 3 rodzajów mięsa jak narazie nic mu nie ma tylko kupki robi już jak normalny człowiek.

A co do teściowej ona nie ma żadnego zainteresowania hobby itd więc mam problem.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #520507 przez Tee
hej
byliśmy w Poradni rehabilitacyjnej :(
Zuza oprócz tego, że ma koślawość prawej kończyny (stopy) to ma jeszcze dodatkowo osłabione napięcie mięśniowe :( :( :( :(
taka jestem wściekła bo zarówno jedno jak i drugie powinniśmy już dawno leczyć :( z nóżką zostaliśmy wprowadzeni w błąd- mówiono nam, ze Zuza ma zacząć chodzić i dopiero wtedy czeka nas rehabilitacja...lekarz powiedziała, że jesteśmy w ostatniej chwili - o jakby zaczęła chodzić i źle nóżkę ustawiać to bez bucików by się nie obyło a tak będą próbowali najpierw wprowadzić rehabilitacje a jak to nie pomoże to zostaniemy przekierowani do specjalistycznej ośrodka.
natomiast jeżeli chodzi o napięcie jestem wściekła na siebie i na pediatrę!!!! przecież ona dawno powinna to zauważyć!!!!
a na siebie ponieważ podejrzewam, że moja Zuza to leniuszek- wszystko robiła prawie ostatnia... zarówno leżenie na brzuchu, przekręcanie(do tej pory mamy z tym problem- umie tylko z plecków na boki- na brzuszek się nie przeżuci), pełzanie, raczkowanie (w ogóle nie umie)... wstawanie itd... było tyle sygnałów :( :( :(
większość była konsultowana z pediatrą - ale wciskano nam że jeszcze nie jej czas lub że jest leniwa!!!
mogłam sama próbować coś z tym zrobić- radzić się innych- niby to robiłąm ale widocznie niedostatecznie :(
ponadto rehabilitant powiedział, że kompletną bzdurą jest mówienie, że nie każde dziecko raczkuje- mówił, że nasza rehabilitacja będzie oparta w szczególności na wyćwiczeniu odruch raczkowania...


15 mamy pierwszą rehabilitację

no i się wyżaliłam :( :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #520544 przez martyna123
Tee strasznie ci wspolczuje ale nie mow ze to twoja wina bo od tego sie chodzi do lekarza i to on powinnien sie znac. Ale jak to sie mowi nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo bedzie dobrze zobaczysz.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #520607 przez emma
Georgette, zazdroszczę utrzymania wagi, u mnie pod górkę, a niedługo nam wesele w rodzinie, więc powoli muszę się spiąć :-).

Tee, też uważam, że nie powinnaś się obwiniać, bo w końcu stosowałaś się do zaleceń! Słabe napięcie mięśniowe to nie koniec świata, pracuję na co dzień z rehabilitantami i wiem, że rehabilitacja działa cuda już od pierwszej sesji! Dlatego głowa do góry, pójdziecie na terapię i wkrótce wszystko się wyrówna! Trzymam kciuki!

Gusiag, też podaję najczęściej słoiczki, jak mam więcej czasu gotuję, ale zwykle idę na łatwiznę i daję słoik ;). Zosia je sporo, fakt, ale my się tylko cieszymy, że nie ma problemów z apetytem, a gruba też nie jest, więc dajemy jej, na ile ma ochotę - mleko robię zgodnie z przepisem na pudełku, w sumie wychodzi 230 ml rano i tyle samo na noc :-).

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #520685 przez ewelinda83
Witam :)
za nami ciezki weekend wiec nie mialam jak pisac :(
Kinga w sobote sie obudzila z goraczka 38,5 st. ja musialam isc do pracy ale tatus sobie dobrze radzil. Dostawala nurofen ale to za bardzo jej goraczki nie zbijalo o 3 w nocy w sobote goraczka wzrosla do 39 st. przplakalam pol nocy, bo nie wiedzialam co robic. cale szczescie po podaniu kolejnej dawki goraczka zaczela spadac i juz w niedzele bylo tylko 37 st. do szpitala nie pojechalismy bo oprocz goraczki nie bylo innych objawow a tu podaja tylko paracetamol - naprawde nie zartuje :/

wczoraj budzila sie w nocy co chwile i plakala a wrecz sie zanosila, podejrzewam ze to zabek bo juz widac biale dziselko. podobnie jak Tee zadzwonilam do pracy i wzielam chorobowe bo nie dalam rady :(
dziaisiejszy dzien byl juz spokojniejszy, mam nadzieje ze noc tez taka bedzie.

Tee bardzo mi przykro z powodu Zuzy, mam jednak nadzieje ze rehabilitacja przyniejsie szybciutko efekty. niestety co lekarz to opinia :angry:

Gosia ja tez daje obiadki ze sloiczkow, czasami jak Kinga ma wiekszy apetyt to daje jej dodatkowo tez troche z naszego obiadu ( niestety juz przyprawionego )

Emma ja przytylam 1kg :angry: ale dzisiaj znalazlam chwilke na cwiczenia :) co prawda na poczatek 15 min. ale z dnia na dzien mam zamiar zwiekszac czas :) a cwiczylam z Ewa Chodakowska z YouTube.

niestety nie pamietam co pisalyscie mimo ze czytalam wszystko, wiec odnioslam sie tylko do najswiezszych wiadomosci.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 6 lata 7 miesiąc temu #520732 przez asiula2134
.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #520805 przez ewelinda83
asia u nas tez gorna dwojka :angry:

a co do wymuszania to podobnie jak gosia staram sie przegadac albo ignorowac. podobnie tez reaguje na upadki tzn nie panikuje zeby bardziej Kingi nie wystraszyc, czasami to pomaga i taki upadek zazegnany jest smiechem a nie placzem :)
tfu tfu tfu narazie noc spokojna, szkoda tylko ze mi sie spac odechcialo :/

tee my zamowilismy loze ;) nasze pierwsze wlasnie malzenskie :) przetestujemy juz w lutym :):):)
ale ten naroznik to by mi pasowal do salonu :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #520953 przez georgette102
hej

ja jednak wczoraj pochwaliłam dzień przed zachodem słońca :angry: rano niby było ok, nie było gorączki i Maja też była spokojniejsza ale długo to nie trwało :( gorączki nie ma ale w ogóle nie chciała jeść a wieczorem i w nocy był taki krzyk, że jestem wykończona
idę dziś do lekarza bo najbardziej martwi mnie to, że w ogóle nic nie zjada np wczoraj wypiła rano 150 ml mleka (i dlatego myślałam, że już jej przeszło)ale później to już było tylko gorzej - kilka łyżeczek kaszki, 1/4 a może nawet mniej obiadku, odrobina banana, kilka chrupek i nawet na noc mleka nie wypiła

emma Ty mi nie masz czego zazdrościć, masz rewelacyjną figurę, więc na weselu na pewno będziesz wyglądać prześlicznie; ja niestety mam nadbagaż kilogramów i chociaż nie przytyłam to i tak muszę jeszcze dużo schudnąć, żeby wyglądać jak człowiek - człowiek, który nie zjadł innego człowieka :silly:

tee współczuję! absolutnie się nie obwiniaj, bo to lekarze wprowadzili cię w błąd a nie jest to efektem twojego zaniedbania! będzie dobrze, ja tam się zbyt dobrze nie znam ale emma i asia, które mają większe doświadczenie mówią, że będzie ok to znaczy, że będzie

asiula dobrze, że wyniki wyszły dobrze, my też musieliśmy powtarzać badanie posiewu moczu bo też próbka była zanieczyszczona a pobranie moczu wcale nie jest takie proste jakby to się wydawało :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #520965 przez Tee
Asiu a synuś ma osłabione napięcie mięśniowe???? czy miał postawioną złą diagnozę???
a z rehabilitacji skorzystaliście z "pierwszego" skierowania... pamiętam twoją sytuację- ale troszkę mi się zamazała ;)

Martyna- nie mówię,że to moja wina ;) po prostu jestem na siebie zła- tyle sygnałów świadczyło o "nieprawidłowości" a ja troszkę to zbagatelizowałam - mogłam poradzić się jeszcze innego lekarza a nie opierać się głównie na opinii pediatry.

no nic nie ważne- mamy rehabilitację to będziemy Ćwiczyć Zuziaka - rehabilitacja będzie dwukierunkowa- ponieważ mamy jeszcze problem z nóżką -mam nadzieję, że Zuza nie będzie mocno protestować- wczoraj nie dała się zbadać lekarzowi- wszystkie czynności robiłam ja a on "tylko oglądał" Ciekawe jak będzie wyglądała rehabilitacja.

Ostatnio przez chorobę zaniedbaliśmy wypady na basen- dobrym pomysłem byłoby do tego wrócić- po za tym planuje kupić jej taką wielką piłkę... mam nadzieję, że Zuzolinka szybko nadrobi zaległości.

Rozmawiałam też z rehabilitantem z rodziny (pracuje w ośrodku w którym byliśmy )mówił, że na dobrego rehabilitanta trafiliśmy i nie mamy się o co martwić- ja mimo wszystko się tym przejęłam...

najbardziej wkurza mnie to, że ona ma już 10mieś i dopiero teraz została zdiagnozowana (i to przypadkiem )- tak byśmy wcześniej zaczęli rehabilitację...

Asiu daj znać co wiesz na temat tego napięcia- boję się czytać w necie bo wiem, że mogą być różne sprzeczne informacje... a jai tak się szybko nakręcam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 6 lata 7 miesiąc temu #521098 przez asiula2134
.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #521438 przez georgette102
my już po wizycie u pani dr. okazało się, że Maja przeszła jakąś wirusówkę a teraz została jej po tym infekcja, ma zawalone całe gardło jakimiś ropnymi krostami i dlatego nic nie je i ją boli a na pocieszenie usłyszałam, żeby uzbroić się w cierpliwość bo do 2 roku życie dzieci ciągle chorują na wszelakie choroby, które po prostu muszą przejść
dostaliśmy leki i mam nadzieję, że się polepszy, bo nie mam siły nawet utrzymać pozycji pionowej

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl