- Posty: 1386
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Luty 2014 !
Mamusie Luty 2014 !
- tweety1992
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nikola mój największy skarb :**
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Adziaaa
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- carloska30
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 63
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tweety1992
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nikola mój największy skarb :**
- Posty: 1386
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja też jeszcze mam smoczek zapięcie do smoczka i grubą czapeczkę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- andzia90
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 468
- Otrzymane podziękowania: 2
carloska- a po co ci termometr do szpitala? i waciki, patyczki do uszu? w szpitalu takie rzeczy maja i są na pewno przygotowani wydaje mi się ja nie pakowałam bo to jest zbędne jak dla mnie. Ale każdy pakuje co chce
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiek21
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1355
- Otrzymane podziękowania: 3
pluszowa grzechotke?? a po co jeśli mogę wiedzieć?
kochana takie malenstwo nawet jej nie zobaczy a co dopiero się nia zainterowac... no chyba że to dla ciebie? :-D ah no i broń cię panie boże wciskać patyczki do noska dziecka!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magda28
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 244
- Otrzymane podziękowania: 0
Tweety dasz radę
Andzia ja też mam dużo chodzić,ale nie chce mi sie zmęczona jestem
Ja do szpitala dla dzidzi mam tylko smoczek w razie czego (resztę zapewnia szpital) i dla siebie wszystko co tam potrzebne
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Aneteczka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 226
- Otrzymane podziękowania: 0
Dzis byla pierwsza nieprzespana noc, Maksiu sie wiercil i krecil, ale jak juz padl to na cale 5h. Ppeuszek nadal nie odpadl. To juz 14 dzien. W piatek bylismy u lekarza. Maksiu urodzil sie z zapaleniem pluc, to od tej infekcji i dlatego musielismynsie wczesniej pojawic u lekarza. Wazy juz 3kg. Osluchowo jest w porzadku. Luty zapowiada sie wyjazdowo. Mamy skierowania do laryngologa, neurologa, usg glowy i bioderka. Ale nic, przynajmniej bede spokojna ze z Nim wszystko ok. Pozdrawiam cieplo
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- carloska30
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 63
- Otrzymane podziękowania: 0
Nie wiem dokładnie czego się można spodziewać w szpitalu. Pierwsze dziecko rodziłam w Danii i tam są inne standardy. Koleżanka, która rodziła w tym szpitalu mówi, że prawie wszystko jest ale jak będzie przekonam się na miejscu. Dużo się czyta, że w polskich szpitalach wszystkiego brakuje od leków po papier toaletowy. Mój brat leżał w szpitalu po wypadku to leki przeciwbólowe woziłam wiec wolę dmuchać na zimne;-)
Tweety trzymam kciuki za badania. Ja mam wizytę u mojej gin która przegapiłam;-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Adziaaa
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
carloska30 udanej wizyty
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tweety1992
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nikola mój największy skarb :**
- Posty: 1386
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lysy
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 93
- Otrzymane podziękowania: 0
U mnie dziś córka ma 5 urodziny. Niestety Aga chora, mnie całą noc też kaszel męczył (boję się, że się zaraziłam), nieźle śnieg sypie i jest mróz więc porozmawiałam z mamą i "dogadałyśmy się", że może innym razem przyjadą na kawę i ciasto. Mąż wczoraj był cały dzień w pracy więc nawet nie miałam jak wyjść do spożywczego po rzeczy na ciasto. Wiem, że to głupie ale nie miałam siły rano wstać, jechać do supermarketu po rzeczy na ciasto a potem piec. Aga dostała prezenty i życzenia od dziadków już w piątek, jak mama stawiała jej bańki. Tak więc dzisiejszy dzionek spędziliśmy we trójkę, odebraliśmy tylko popołudniu dużo wcześniej zamówiony torcik (którego Aga nawet nie spróbowała, bo się źle czuła), wypiliśmy trochę szampana dla dzieci i cały dzień odpoczywamy i się bawimy z córką (przede wszystkim mąż, bo ja sporo leżałam pod kołderką - kiepsko się czuję). Mąż ma do mnie żal, że tak to załatwiłam, że nie ładnie zrobiłam, że głupio w stosunku do rodziców, że tort się wyrzuci itd. Czuję się, że jestem złą matką... Zawiodłam na całej linii
Jeśli chodzi o szpital, to nie musicie aż tak dużo rzeczy brać. Moim zdaniem lepiej wziąć więcej ubranek itp. niż patyczki do uszu czy termometr- to zawsze się znajdzie. Równo pięć lat temu, gdy rodziłam Agę, był poniedziałek. Po porodzie wyprosili męża i powiedzieli, że zobaczy nas dopiero jak wyjdziemy - właśnie tego dnia w Warszawie zamknięto szpitale dla odwiedzających z powodu chorób (wtedy też tak dużo ludzi chorowało). Aga miała lekką żółtaczkę i musiałyśmy trochę ją ponaświetlać, zostając dłużej w szpitalu. Powiem szczerze, że teraz jak słyszę o tych infekcjach i chorobach, to aż mi się słabo robi - tak bardzo się boję, że znowu szpitale będą zamknięte dla odwiedzających. Nikt nie może przyjechać, odwiedzić, pomóc czy przywieźć czystą koszulę albo inne niezbędne w danej chwili rzeczy.
Jutro czeka mnie intensywny dzień: rano jadę z Agą do lekarza na kontrolę, wieczorem zaś idę na USG sprawdzić ułożenie Oleńki oraz czy jest duża
Warunki na drogach kiepskie a my własnie zmieniliśmy mój samochód na combi - jeszcze nim nie jeździłam a jutro Sławek do pracy więc nie będę miała wyjścia To dopiero będzie wyzwanie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Elmirka85
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 367
- Otrzymane podziękowania: 0
my mieliśmy gości, brat mojego męża z dziewczyną na obiedzie byli. Aleks już się lepiej czuje. Jutro kontrola u lekarza,
a wy jeżdzicie jeszcze samochodem? bo ja wciąż mówię że już nie będę prowadzić a zawsze coś wypada i tak muszę jechać
Lysy smutne to co piszesz np wczoraj że mąż miał pretensję o porządek a teraz o urodzinki. Dlas córci fajnie że spędziliście razem dzień a jak jesteście chore to zrozumiałe że nie miałaś ochoty na gości. ie obwiniaj się o nic. Przecież jesteś w ciąży!!!
mój mąż np. wszystko teraz za mnie robi, mył okna, prał dywany, prał wózek dla małej, nosidełko. odkurza i myje podłogi. jedyne co ja teraz robię to obiady i ścieranie kurzy. reszta jest na jego głowie mimo że pracuje do 17stej
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- issska1986
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1021
- Otrzymane podziękowania: 2
ja miałam wytyczne co zabrać na stronie szpitala i wszystkiego kazali zabrać po 3 szt. nie wspomnieli o niedrapkach, ale dorzuciłam ;)no i o dziwo, co mnie zdziwiło zażyczyli sobie 10 opakowań gazików jałowych (do pępuszka zapewne)... no ok... dla mnie to głupota kupować do szpitala podkłady czy podpaski, takie rzeczy powinien na okres pobytu szpital zapewniać...
Kurka ja jutro tez mam lekarza, znowu mi źle wyszedł mocz... będę musiała jeszcze raz robić no i o tym GBS muszę jej przypomnieć...bo tego w szpitalu wymagają...
Lysy, spoko, nie jesteś złą matką... mąż nie ma racji, ja bym postąpiła tak samo jak Ty, dziecko nie ma żadnej radości jak ledwo stoi na nogach, tez bym przeprosiła i przeniosła na inny dzień... A z samochodem dasz rade, tylko uważaj bo bardzo ślisko jest...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wola82
- Wylogowany
- gadatliwa
- Moj caly swiat :) Lukas i Lena :) Kocham nad zycie
- Posty: 941
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja tylko na krotko bo jakos mni eodrzucilo od komputera, to przez to czekanie chyba kiedy sie zacznie,a skurcze juz ma dosc czeste zwlaszcza wieczorami.
Lysy glowa do gory i nic nie poradzisz na to ze was chorubska dopadly, a tym bardziej ze juz tak blisko do rozwiazania, a urodziny malej mozesz i pozniej zrobic, bo nawet by radosci z odwiedzin dzisiaj nie miala, a faceci...
Przede wszystkim wszystkiego najlepszego dla Corki
Asia trzymam kciuki, jutro wielki dzien
Patyczkow do noska tez nie polecam, bo zamiast wyciagnac to mozna wepchnac dalej.
Najlepsza sol fizjologiczna i frida, czy gruszka z szerokim czubkiem.
Aneteczka to juz 2 tygodnie, ale czas leci. Duzo zdrowka.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.