MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Cześć,

u nas też się pojawił pierwszy ząbek, dolna jedynka. O dziwo, bez żadnego marudzenia. Muszę zakupić tę szczoteczkę, o której pisała Madzia.

Ania,
u nas to samo. Jasiek uwielbia się bawić, tym co nie jeść zabawką. A jak zobaczy w zasięgu wzroku telefon, to piszczy jak oszalały.
Dobrze, że już lepiej z zostawaniem!

My kilka dni temu skończyliśmy pół roczku i też zastanawiam się nad obniżeniem łóżeczka. Niby Jasiek nie wspina się jeszcze, ale wierci się w łóżeczku strasznie. Ale z drugiej strony jak będzie niżej, to mój kręgosłup... aj, aż się boję.

Ja chcę już wiosnę. Pogoda jest wstrętna :/. A teraz znów pada śnieg z deszczem i jak tu na spacery chodzić. Kiedy się Wasze dzieciaczki się na spacerówkę przesiadły? Wpradzie Jaś jeszcze nie siedzi, ale już się prawie w gondoli nie mieści (jest długi, a szczupły)?

Agnessa,
u nas niestety Jasiek rano to mało co chce jeść:/. Dopiero po południu się rozkręca.

Czajusiątko,
doskonale Cię rozumiem, ja też pierwsze Święta spędziłam bez rodziców moich, bo przeziębieni są, więc woleliśmy nie ryzykować, ale w następne sobie odbijemy .

Miłego dnia.

Ania jeśli to się sprawdza z tym zainteresowaniem to moje dziecko zostanie bokserem jakimś bo nie przejdzie obojętnie obok worka bokserskiego. Zawsze musi go zaczepić a uwielbia w niego uderzać i kopać

Wiecie co ... wygrałam na facebooku dywan :D:D Ale się uśmiałam Ciekawe tylko czy przyjdzie

Super że Filip się przyzwyczaił. Ja mam wrażenie, że moje dziecko też wcale na brzuchu nie leży w żłobku bo o dziwo w domu chętnie. A normalnie był wrzask. ciekawe co z nigo wyrośnie w tym żlobku.

A zapomniałam Wam wczoraj napisać, że Oliwka była w sobotę w kościółku ze święconką. Wsadziłam jej do małego koszyczka flipsiki kukurydziane, biszkopciki, babeczkę i czekoladowego zajączka. Nawet przez chwilę trzymała koszyczek w rączkach, ale jak podszedł ksiądz to puściła Oczywiście potem wszystkiego próbowała, tylko czekoladowego zajączka to parę okruszków. A wczoraj przypomniał mi się sposób Kasi na wprowadzane glutenu i dałam jej do pomemlania pięteczkę czerstwego chlebka. Ale była zdziwiona
Makrelcia może faktycznie Jerzyk będzie jakimś pięściarzem
Ania w takim razie Filipek i Oliwka będą kumplami po fachu bo Oliwia trę robi wszystko, żeby tylko do kabli się dostać
Agnessa u nas też jeszcze bezzębnie chociaż w dziąsełkach widać cały szereg białych perełek, ale jakoś jeszcze żadna nie dała rady się przebić.

Czajusiątko,
mogłabys mi napisać jak podać ten czertwy chleb? Bo ja właśnie o tym słyszałam, ale nie wiem jak go podać.

Z góry dziękuję .

Ptysiulek ja po prostu dałam jej do rączki i ona sobie sama memlała

Ja również witam się poświątecznie bo dopiero teraz mam chwilkę aby włączyć lapka i poczytać co tam u Was

Ja po świętach też zmęczona, ech ale w końcu w domu byliśmy najpierw u moich rodziców, później u teściów...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


U nas wiele zmian, nowości
W czwartek skończyliśmy 6 miesięcy i od tego dnia zaczął mówić "dada", "tata" też mówi "daj" i "ej" ogólnie się rozgadał hehe już dużo lepiej siedzi ale jeszcze mu się zdarzy upaść Niestety nadal się nie przekręca w żadną ze stron.. natomiast zaczyna się troszkę przemieszczać.. oczywiście metki przy zabawkach są najlepsza, dlatego nigdzie nie obcinałam, a najlepsze są te przy misiu z IKEA bo są takkkie długie, dłuższe niż miś Do spacerówki przenieśliśmy się już 2 tygodnie temu, a od ponad tygodnia też zmieniliśmy drzemki w ciągu dnia z gondoli na łóżeczko Tak więc gondole już chowam, niech czeka na następne dziecko
Poziom w łóżeczku nie zmieniam, póki co nic nie kombinuje, a od początku jak śpi to przewijak ściągaliśmy, bo nawet źle było odkładać.
Co do jedzenia, bardzooo nam się wszystko unormowało, również ze spaniem w ciągu dnia, gorzej jeszcze z nocami :| Ale taka optymistyczna wersja wygląda u nas tak:
kąpiel 19-20, po kąpieli zaraz kaszka teraz mleczno-ryżowo-kukurydziana 150 ml, odkładam do łóżeczka smok, pieluszka, głaskanie po twarzy i zasypia, albo lulam, budzi się tylko 2 razy gorzej gdy 4, budzi się ostatnio koło 6 niestety.. czasami się zdarzy że o 7... i zaczyna sobie coś tam gadać, ogólnie nie marudzi do momentu aż mu się nudzi albo chce już wstać, najlepiej do zabawek go dać w każdym razie nie je! i tak minimum 4h a nawet 5,5h bez jedzenia wytrzymuje! jak jest głodny to daje kaszkę 150ml teraz jest to manna... później koło 10 drzemka min 35 min ale też zdarzyło się 2h40min! dziś np już prawie 1h śpi...jak wstanie to koło 12-13 obiadek cały słoiczek w zależności o której wstanie.. i ile wcześniej jadł popołudniu cyc koło 15-16 przy którym zazwyczaj zasypia znowu... i później od nowa kąpiel, kaszka itd więc ogólnie z tego co patrzyłam to maks 6 razy je cyca w ciągu doby! ale czasami to tylko 2min a najdłużej w ciągu dnia to 5min... ogólnie tak jakby spadł mu aptetyt bo często np obiadek je na dwa razy, co wcześniej nie było problemem zjeść cały słoiczek...
ale się rozpisałam :| przepraszam, za ten opis dnia, a raczej doby
Wczoraj byliśmy na ostatnim szczepieniu WZW B... i Tymek waży 9910g!
A co do fotelika też musimy się zacząć rozglądać, bo jak pasy są bardzo ok, jest jeszcze luz, tak chyba na szerokość już średnio, bo się szybko denerwuje siedząc, zresztą na ścisk wchodzi :| chociaż jak przyjdzie w końcu wiosna, więc będzie można luźniej ubierać i powinno być ok...

Madzia zawrotne tempo macie z tymi zębami a u nas nawet nie widać aby miały być w najbliższym czasie

Czajusiątko my też byliśmy z Tymkiem w kościele do święcenia, przygotowałam mu koszyk później po święceniu oczywiście się za niego zabrał, a pierwsze co to porwał zająca i ściągnął złotko i oczywiście do buzi

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A Tymek pierwszy jest do laptopów i komórek

witajcie! nie mogejak zwykle nadrobic zaleglosci, w swieta wielki ruch, goscie goscie
wasze dzieciaczki cudowne
u nas wszystko ok, mamy dwa zabki, w piatek slonczylo moje sloneczko pol roczku i wazy ok 8,5kg:) ale ten czas szybko leci.

pochwale sie moim smykiem

siteczko fajnie masz już z tym nocnym wstawaniem u nas nadal pobudki co godzine albo co 2 chociaz może jest minimalna poprawa...jakby liczyc na dobe to karmie czesciej bo z 6 razy w nocy tyle ze on wtedy za duzo nie je...musze mu dawac piers bo smoczka nie chce głaskanie itp nie pomaga...my nadal zasypiamy w gondoli...Matek przekręca się na wszystkie strony ale nie siedzi jeszcze, ząbków też na razie nie widać...


od lipca jak bedziemy miec oboje z mezem wakacje odzwyczajam od piersi i zasypiamy w łózeczku chociaz nie wiem czy to sie uda bo ona zawsze do tego taki oporny:(a teraz jak smoczka nie chce to juz nie wiem jak usnie ale moze wydorosleje do tego czasu....

a czy wasze maluchy zawstydzają się bo Matek ostatnio ciagle jak ktos z rodzinki go zagaduje to sie na bok odwraca i uśmiecha taki zawstydzony:)

KASIA jakiego masz tego skoczka ?

siteczko u nas mały też do laptopa i komórek to pierwszy;) a jak przy nim piszę się smsa to tak się złości i krzyczy ha jaki fajny ten koszyczek Twojego synka:) ale zając najlepszy

karolak25 jaki śmieszek z Twojego skarba fajnie że już dwa ząbki macie a u nas nie ma jeszcze żadnego i ja jakoś nie umiem rozpoznać czy dziąsełka są spuchnięte czy nie;/ najlepszego z okazji ukończenia pół roczku :*

patys mój mały też się zawstydza albo się odkręca i się uśmiecha albo wtula się we mnie i się uśmiecha ale potem to jak mały cygan, do wszystkich idzie na ręce abyś tylko się uśmiechnął to i on zaczyna krzyczeć i się śmiać i ręce wystawiać

a my dziś nauczyliśmy się mówić " dla" i "dle", już całkiem spory zakres słów mamy hahha "baba", "mama", "dada","dla", "dle", "bebe" i samochód naśladuje a tak się przy tym pluje, że szok. A jak się śmieje to ślina aż do ziemi leci

No widzę ze nasze dzieciaczki mają podobne zainteresowania. Po pierwsze ciamkanie metek po drugie sprzęt typu komórka, myszka, kabelki

Karolak znam podobnego ozorka słodziaczek

Kropka też czasami się zawstydza. Jak obcy do niej zagadują to czasami jest uhahana od ucha do ucha a czasami chowa główkę w moje ramiona lub zanim się uśmiechnie to sprawdza czy ja jestem jakby czekając na przyzwolenie. Ale najlepszy jest dziadek (mój tata) jak go widzi to normalnie ma trzęsawkę do niego, łapki wyciąga byleby ja tylko wziął. Śmiejemy się że urodziła się w dniu urodzin dziadka to swój ciągnie do swego

U nas też komórki i pilot od telewizora góruje wśród zabawek. hehehe
A my mamy 7 miesiecy i też ząbków nie widać. Przed świętami było marudzenie że już myślałam że będzie jakiś biały żabek a tu nic

karolak - synek śliczny i bosko się uśmiecha.

Nie wiem czy słyszałyście (choć bębnią o tym w mediach) u mnie w mieście kobieta prawdopodobnie udusiła swojego 1.5 rocznego synka. SZOK!!! Nie rozumiem takiego zachowania.

Hanias nie słyszałam, ale to co piszesz jest bardzo smutne znów wyrodna matka, taka jak tej nieszczęsnej małej Madzi też dla mnie jest to niepojęte ...