Listopad 2011 cz. 2

Ale szybko skasowałam komenta o forum , może nikt nie zdążył przeczytać .... , pomyslałam po fakcie

Spoko polunia, jak chcesz to skasuj tez ten moj o Powidzu jak nie chcesz, zeby ktos wiedzial.

Vestusia moja Miśka potrafi nie spac od 13:00 do 20:00.
Ja zjem jajko na poltwardo, albo na polmiekko- no nie moge sie zdecydowac

Taa , vesta , tydzień to na bank 5 dni ma! Idz Ty mat fizie Ja w liceum tez byłam na mat fizie ale to przez przypadek , cała I OE sie tego dowiedziała juz po rozpocvzęciu roku szkolnego a szlismy do klasy o profilu intormatycznym...

Skasowałam juz całosć

Vestusia najwyzej Twoja A3 wywalę przed działke a sobie kampera ustawię na podjeździe

Malina ale Ty chyba nie pokrywsz kosztów wysylki kurierem , co? Zawsze możesz pobiegać po oklolicznych sklepach w poszukiwaniu kartonów i małe posklejać do kupy , wyjdzie duzy , dobrze myslę vesta , czy może z posklejanych malych wyjdzie jeszcze mniejszy?

Polunia Ty mi tu nie dokuczaj ha, ha, ha

Coś dziś nie jarzę, jeszcze jedną kawkę sobie muszę strzelić.

Ale ja przynajmniej znalazłam jajka w lodówce, a Dorcia brokuł nie zauważyła ha, ha, ha

Malina jak Miśka nie śpi tyle czasu to jest do wytrzymania??? Bo Zuzia stęka, marudzi, ryczy, ale nie zaśnie! Ciekawe teraz, o której wstanie, jak w końcu padła!

Bo Ty vestusiek wiedziałas gdzie szukac tych jaj , cos mi się n asunęło na myśl ale nie napiszę bo powiesz , że znowu Ci dokuczam...

polunia za przesylke oni placa, ale z tymi kartonami to nie bardzo, bo to ma byc sztywny karton o okreslonych wymiarach. Opieprzylam ich, ze w warunkach gwarancji nie ma slowa, ze musi byc w kartonie i gdybym wiedziala to bym sobie go zostawila.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Jak Miśka tak dlugo nie spi, to zazwyczaj ok. 18:00 zaczyna marudzic, ale wtedy to juz jej nie daje spac, bo potem szalenstwo do 22:00- 23:00. Ale jak na podlodze sie bawi to nie marudzi.

Gotuje barszcz dla Michaśki i ide sie ogarnac bo w pizamie jeszcze laze.

Polunia pisz, pisz Ja mam podobne poczucie humoru do Twojego, więc luzik Kobieto

Właśnie czytam wiadomości o tej Katarzynie W. No szlag mnie trafia, że jest na wolności, a udusiła Madzię Ciekawe czego jeszcze się dowiemy.

O, obejrzałam Wiem, co jem. Może którąś zainteresuje ten odcinek

vod.pl/wiem-co-jem-jedzenie-dla-dzieci,87888,w.html

No i przyszedł mi wózek!

Kurka ale powiem Wam, że po rozłożeniu jestem w szoku, że jest taki duży (gabarytowo). Mój to taki malusi się wydaje przy nim - no ale ten dla większego dziecka, do 3 lat posłuży. Fajny, ma amortyzatory, budka duża, siedzisko obszerne, kółka skrętne, fajnie się w domu prowadzi - zobaczymy jak będzie na dworze. Ogarnę się i pójdę na dwór zrobić testa pomidorowego.
No i jestem w szoku, że taki duży - tzn. Piotrek mi tłumaczy, że ten nasz jest mały, ale jakoś przyzwyczaiłam się do takiego malusiego wózka. No ale szerokość kół (rozstaw) to ma mniejszy niż w moim wózku. Zrobię zaraz fotki i Wam wkleję.







No i niestety siedzisko, aby przełożyć, trzeba wyjąć dziecko, bo nie zrobi się tego jednocześnie. W moim wózku było to lepiej rozwiązane, no ale. Zuzia już potrafi stać, siedzieć, więc w ostateczności mogę ją wyjąć z wózka, posadzić/postawić i zmienić siedzisko..

Idę się jakoś ogarnąć, Zuza zje obiad i idziemy na spacer nowym wózkiem. Jakoś mi dziwnie, on taki duży mi się wydaje

vestusiek zakładam , że filmik skierowany był głównie do mam podajacych słoiczkowe jedzenie czyli np. ja. Jak już napisałam wcześniej uważam , że krzywdy tym mojemu dziecku nie robię. Fakt jest tam kupę rożnych "składników" ale gdyby to rzeczywiście był syf to nie byłoby dopuszczone do sprzedaży. Kazdy robi to co uwaza za stosowne i niech tak zostanie. Widocznie faktycznie jestem wyrodna matką To tyle co mam do powiedzenia w tym temacie
A swoją drogą to Bosackiej nie cierpię. Jak w Dzień dobry TVN sie pojawia to dostaje białej gorączki. Zdaję sobie sprawę , że spora wiekszosc dostępnych na rynku produktów spożywczych jest niezdrowa ale ciekawa jestem czy Ona tego nie je. Krde , czlowiek musiałby ze wszystkich przyjemności związanych z jedzeniem zrezygnować.

Super , ze wózek spełnił Twoje oczekiwania. Pakuj Zuze i rób fotę.

Fajniusia ta spacerówa , i kolor bardzo ładny , chyba nie jest "oczojebny" jak się obawiałaś Przynajmniej na zdjęciu tego nie widać.

Tylko karton sobie w razie nóz widelec zostaw

Polunia ale ja też daję słoiczki i gotowe dania, spokojnie. I nawet uspokoiłam się, że są naprawdę oki. Raczej przywiązywałam wagę do całej reszty - tych wszystkich właśnie płatków śniadaniowych, serków homogenizowanych i parówek Wózek normalnie szok dla mnie, taki duży he, he, he. Albo ja taki "Karaczan" jestem i dlatego tak śmiesznie będę teraz z tym wózkiem wyglądać Piotrkowi będzie pasował he, he, he Nie wiem czy się przyzwyczaję, mam nadzieję, że tak. Ale miejsca to on sporo zajmuje. I faktycznie karton zostawię, bo jeszcze będzie tak, jak u Maliny i potem będę miała zonka

Idę się szykować i idę na tego testa pomidorowego. Wezmę aparat i porobię Zuzi zdjęcia. Jej się podoba w wózku, rozglądała się ładnie i fajnie można ją przypiąć - tylko właśnie w pasie, niekoniecznie w całości. W poprzednim wózku to niestety te pasy były połączone i cała była przypięta (choć u góry i tak jakoś luźno wisiały te paski, co mnie wkurzało).

Idę do wanny, bo Zuza dojdzie tam pierwsza he, he, he

No witajcie kochaniutkie
Wreszcie udaólo mi sie doczytac do końca bo ogólnie to na nic czasu nie mam.
dziękujemy za życzonka i przyzm wam sie bez bicia że dziś je czytałam i dopiero sobie uświadomiłam ze to wczoraj było. Normalnie wyrodna matka zapomniała.
W pracy fajnie ale zapieprz po kokardki dostałam sale dzie przez 2 lata była koleżanka co nie uznawała odpisów i cała sala zagracona popsutymi zabawkami. 2 dni mi zajeło dojście z tym do ładu.
Olinka pokochała panią Marysie więc chociaż mam luz psychiczny To tak po krótce co u nas.

A teraz naisze co pamiętam z tego podczytywania na raty

Vestusia wózek fanjny ale przyznami ci sie że ja wole mniejsze. Mam taki duży podobny ale używam go tylko w domu bo Olinka w nim w dzień spi. Na spacery mam parasolke malutką. Brzuchol fajowy a ty to już nie przesadzaj z tym wielorybem

Malina znaczy jak przychodzi T to ty kąp Miśke i koniec przedstawienia i do domu.

Polunia ale mamcia numer wycieła.

No i wiecej grzechów nie pamietam wybaczcie bo wiem że dużo rzeczy pominełam ale nie mam juz siły i ide jakiś odiad upitrasić. Chyba zrobie ogórkową bedzie szybko.