listopad 2015

agadzie zaraz polece do sklepu i chyba bedzie cycuch
Patrizia ja łózeczko wczesniej rozłożę zeby troche sie przewietrzylo bo strasznie smierdzi taka wiecie nowoscia . A reszte robimy na szybko teraz bo pozniej jak mały bedzie to nie bedzie czasu

Ja po wizycie u ojej ginekolog . Niestety szyjka delikatnie skrócona i mięka dostałam zalecenie leżenia i luteina dopochwowo 2 razy dziennie. Mały nadal ułożony pośladkowo nie chce się obrócić waży nieco ponad 2 kg .

Patuśka mi też zgaga jak na razie odpuściła jeszcze tylko tego okropnego choróbska się pozbyć

Patrizia mój łóżeczko też będzie skręcał jak do szpitala trafie albo kilka dni przed terminem bo nam do sypialni na styk wejdzie między łóżkiem a szafą zabudowaną do której jednej części będzie ciężki dostęp jak się łóżeczko postawi.

Ja pościeli też jeszcze nie kupiłam małemu bo zdecydować się nie mogę a pyzatym kasa w tym miesiącu poszła na leki

patruska o kurcze to leż ile tylko możesz.
Mnie coraz częściej łapią te skurcze przepowiadające .. znowu mnie złapały siedze póki co więc tyle z moich planów robienia :/

No na mnie cała kupa prania czeka do prasowania , wogóle taki burdel przy Zosi a jak mój mąż posprząta to czasami misie wydaje ze lepiej przed było
niestety trzeba leżeć jak mus to mus bo to dopiero 33 tydzien

Patruska91 to odpoczywaj jak najwięcej teraz Ty jesteś najważniejsza ja też już zwolniłam tempo mały bardzo napiera i boje sie wcześniejszego porodu więc sie nie zamierzam nadwyrężać

Patuśka ja jak ostatnio byłam na wizycie i miałam to KTG to skurcze miałam co 5 min mój t takie oczy robił śmieć mi się chciało bo wyglądał tak jakbym miała tam zaraz urodzić ale to właśnie przepowiadające były

Patruska91 jej współczuję tego leżenia:( zaopatrz się w lektury, kompa i jakieś filmy seriale, coś co lubisz, żeby jakoś to zleciało... Ale najważniejsze żebyś Ty się czuła dobrze i żeby z bąblem wszystko było dobrze!

Patrizia fajny pomysł z tymi szablonami, tu chyba nie ma czegoś takiego...
Mój to w ogóle ostatnio stwierdził że komodę z przewijakiem kupi jak będę w szpitalu, ale mu to wyperswadowałam, bo chcę mieć to gotowe wszystko, rzeczy poukładane, szuflady itd zagospodarowane, więc się umówiliśmy że pod koniec października kupimy.

A łóżeczko to jakoś też tak skręcimy, bo to od kuzynki jego jest, może trzeba będzie coś naprawić czy domalować, no i też na początku u nas w sypialni będzie stało. Teraz jak mój wróci za tydzień z pracy to chcemy trochę w kuchni pozmieniać, a następnie podłoga w łazience... albo najpierw podłoga a potem kuchnia, bo jest strasznie wypaczona i woda mi się zbiera;/

Iwkaa oj są te chłopy wkurzające niekiedy... i tak jak mówisz, weź się tu nie denerwuj...

Rany mam dziś tak okropnego lenia że masakra, mam całą chałupę do ogarnięcia a nawet dobrze nie zaczęłam...a jest już po 16!
Przynajmniej dzień szybko leci. Potem może się gdzieś ruszę, teraz i tak wszystko pozamykane.

Dziewczyny...kupiłam sobie taką piłkę do fitnessu i nie wiem jak ją nadmuchać Chyba siłą własnych płuc

Agadzie mi moj wczoraj na pompowal taka piłkę Jak na razie to Majka ma niej radoche puki sasiad z dolu nie straci cierpliwośi ale ja na niej tez fikam
Ja lozeczko mam u mamy na strychu i pewnie maz przywiezie blizej terminu bo będzie stało w naszym salono-sypialni
Ja dzisiaj na obiad pierogi mialam a wczoraj robilam kopyta z sosem pieczarkowym palce lizac a na cucucha wogole nie mam ochoty dalej to mieso mnie prześladuje ; (
Patuska lez jak najwięcej choc wiem ze przy dziecku sie nie da ale ile się da i zwolnij napewno pomoze

Coś tam porobiłam, z grubsza ogarnęłam, ale jak lenia miałam tak mam.
Jutro dokończę. Nawet się dziś z domu nie ruszałam, a powinnam tą godzinkę dziennie pospacerować. Ehhh jeszcze 3 tygodnie na USG poczekam, niech mi doprecyzują datę porodu...znaczy ja wiem że kiedy będzie chciał to wyjdzie (w listopadzie, proszę, prooszę!!!), ale niech mi powiedzą kiedy wg nich.

Mały chyba lubi dźwięki gitary, bo jak tylko leci jakaś piosenka z gitarą to od razu zaczyna fikać. Ostatnio też jak mąż grał to mały się zaktywizował bardziej

agadzie jakbym miała napompować taka piłke swoimi siłami to pewnie do teraz bym była odcięta od świata po paru wdmuchnięciach bym chyba zemdlała

wieloryb uszyty ale w sobotę muszę podskoczyć to Tediego (sklep z pierdółkami) kupie rzepy i go podrasuje na razie nawet oczu nie ma mój Jaś dzisiaj spokojny hmm ja starałam sie zrobić pedikiur i udało mi się ściągnąć ta piepszona hybryde ale na dwóch paluchach zostały już nie dałam rady

Patrizia chyba pompkę wezmę od wózka i pompką spróbuję, bo dmuchanie też nie na moje siły
Pokazuj wieloryba:)
Też muszę ściągnąć czerwony lakier z paznokci i pomalować na jakiś jasny...

Agadzie fajnie ze twoj maz gra na gitarze moze maly to po nim odziedzicy Moj umi grac ale na nerwach niestety no i na kompie
Jak masz pompke to smigaj na raty dasz rade Ja wczoraj zmylam swoje pazurki ale chyba juz nie pomaluje teraz w pelnych butach u nas juz się chodzi to nie musze moge bez
Ja w pprzedpokoju juz zaopatrzylam się w stolek bo buty ubiera się ciezko a z szafki Maja mi wyciaga

Iwkaa a na nerwach to też gra, zwłaszcza jak się upiera przy swoim niekoniecznie mając rację
Ja jeszcze w japonkach śmigam, ale marzę o ochłodzeniu. I pedicure muszę chociaż raz na tydzień, bo przez to że mam ciężki chód, strasznie twarda skóra na piętach mi się robi... ale ostatnio znalazłam na to sposób, wstawiłam do wanny taki mały składany taboret, stabilny, więc korzystam. I jakoś jeszcze daję radę.
W razie czego kosmetyczkę tu muszę znaleźć, nie pójdę do szpitala z piętami jak jaskiniowiec

A mój na gitarze gra, będzie małemu kołysanki śpiewał No i na pewno będzie chciał go nauczyć.

Rany, moje dziecko będzie miało 2 imiona i 2 nazwiska.... tutaj jest tak że Hiszpanie mają 2 nazwiska, pierwsze to pierwsze nazwisko ojca, a drugie to pierwsze nazwisko matki No to mały będzie 4-członowy
I też jak babka wychodzi za mąż to nie zmienia nazwiska, chyba że bardzo bardzo chce, też przy panieńskim zostałam...chciałam sobie dodać pierwsze męża ale mogłyby być trudności przy wyrabianiu dokumentów

agadzie84 masz ale to dopiero zarys nic ładnego w wekend go dokończę to mam nadzieje że będzie wyglądał jako tako

iwkaa mój to też gra ale na Pleju też chce już ściagnąć ten lakier i nie będę już malować buty pełne noszę więc nie ma takiej potrzeby

O jak miło Was poczytać .. nie mam siły na pisanie bo złapałam i ja jakieś dziadostwo ... gardło boli, kaszel się pojawił i ta chrypa. gadam jak facet.
Zadzwoniłam do dr. no i leże w łóżku, biorę czosnek w tabletkach... psikadło na nawilżenie gardła i piję litrami wodę na przemian z herbatą owocową... oczywiście zero miodu, malin itd. Trudno, byle pomogło.Jutro mam KTG więc nie wiem ile czasu spędzę na izbie.
Pozdrawiam Was... będę śledziła co piszecie i odezwę się jak sił nabiorę.

Patrizia fajny wieloryb będzie, a to się czymś wypycha?

Zjadłabym coś, ale nie wiem na co mam ochotę, jakieś takie niesprecyzowane zachcianki

Elizaz, kuruj się!! Polecam herbatkę z lipy albo z czarnego bzu. działają cuda!