Mamusie marzec 2012

asiula super, że macie dobre wyniki i trzymamy kciuki za posiew
a to, że Kapi je to bardzo dobrze, gorzej jakby było w drugą stronę, ostatnio zauważyłam, że Maja też ciągle domaga się jedzenia tzn zje swoją porcję ale jak widzi, że ja coś jem to zaraz chce próbować ps zazdroszczę bezproblemowego usypiania

.

asiula no to mnie pocieszyłaś mam nadzieję, że jakoś przepracuję z Mają to zasypianie do września chociaż z drugiej strony cieszę się, że zasypia w wózku a nie na rękach - toż ona waży ponad 10 kg

.

georgette - Zuza tez idzie od września do żłoba i tez sie martwie tym usypianiem, ale ostatnio znajoma powiedziałą mi że podobno dzieci w żłobku są tak zemcozne zabawami towarzystwem ze podobno jedzą obiad i padają. Wiadomo na początku to pewnie troche trwa, ale z czasem dzieci sie od siebie wzjamnei uczą i spia bezproblemowo. Zobazymy jak bedzie u nas

Asia - rewelacyjne wiesci. super nareszcie dobre wyniki oby tak dalej

Hej,
Ja z komórki, więc króciutko...

Gosia, świetne zabawki, zazdrościmy! Dzisiaj Zosia bawiła się pieskami u Gabrysi i kochała je bardzo!

Asia, gratulujemy wyników, świetnie, oby tak dalej!

Aisod, zdrówka dla was!

Georgette, Marigra, ja na drzemki usypiam Zosię na rękach (11kg), ale trwa to 5 minut
Poza tym ja strasznie to lubię! Bujam ją, przytulam, głaszczę, 5 minut i śpi. Wieczorem zasypia sama, więc może i w dzień by się udało, ale na razie mi to pasuje .

Mariola, Zosia też strasznie wymusza , próbuję odwracać jej uwagę, ale często jestem bezradna...

Dobranoc wszystkim!

Chcialam napisać z komórki ale przeloze to na jutro..
A zosia pieski nawet karmiła, ogólnie gdyby jej nie było to impreza nie byłaby już tak fajna:) :-*
Zabawa udana bardzo, goście dopisali adrianek szczęśliwy:)

Chcialam napisać z komórki ale przeloze to na jutro..
A zosia pieski nawet karmiła, ogólnie gdyby jej nie było to impreza nie byłaby już tak fajna:) :-*
Zabawa udana bardzo, goście dopisali adrianek szczęśliwy:)

ja też staram się jej uwagę odwracać ale jak coś sobie upatrzy to koniec świata, wydziera się zaciska pięści krzyczy normalnie nie wiem co w nią wstąpiło...ale staram się jej tego nie dawać i po jakimś czasie odpuszcza...

hej
u nas kiepska noc, dawałam nurofen w nocy Oli. nie wiem co bolało ale chyba ząb który nadal się nie przebił, ale za to musiała się chyba w niego uderzyć bo jest lekko sine dziąsło

Marigra u nas takie kupy po nocy też się zdarzają.. a z tą suszarką to powoli musisz oduczać tego bo potem będziesz miała masakrę! tzn nie krytykuję absolutnie ale tak mi się wydaję. Ja suszarki użyłam kilka razy tylko na ból brzuszka jak miała miesiąc góra dwa, więcej razy nie włączałam. Poza tym jak widzi suszarkę włączoną podczas suszenia włosów to dziwnie na nią patrzy

Asia nawet nie wiesz jak się cieszymy z Olą z wyników badań!trzymamy kciuki za posiew!! a co do zasypiania to Ola też ma kilka misi z którymi śpi i jak nie zasypia od razu to z nimi gada, bawi się nimi i po jakimś czasie jak słyszę ciszę to zastaję ją śpiącą na siedząco, albo czasem na głowie prawie ale zawsze z misiem u nas te misie dużo dają przy zasypianiu no i super, że Kapi je ładnie. U nas z tym ciężko no i Ola nie tyje nic, może dlatego że jest taka ruchliwa, mam nadzieję, że je tyle ile potrzebuje, a niestety je mało. Waży 8800kg nadal. Ale pociesza mnie fakt, że jak coś jem to się przygląda jakby chciała spróbować, jak jej to podaje to już nie chce ale może niedługo ciekawość zwycięży..

Emma fajnie, że dobrze się bawiliście u Adka, mam nadzieję, że Gabi wszystko nam opisze i pokaże. no i czekamy na Twój urlop i pisanie do nas

ja jutro po południu wsiadam za kierownicę i jedziemy do Wrocławia a w środę dalej do mnie do domu. Także 1100km czeka nas w ciągu 2 dni. Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra na jazdę i że Ola dobrze będzie znosić jazdę.

a dziś wszystko trzeba naszykować, przede wszystkim lecę dziś po Oli paszport...

hej
Moja Zuza to mały nerwus jak coś chce to najpierw prosi potem krzyczy a na końcu wymusza płaczem.... bywa, że jak czegoś nie chce od niej wziąć to wyrzuca (tą rzecz z rączki) z wielkim hukiem i jeszcze tupnie nóżką o podłogę taki mój Zuzak jest nerwowy i rozwydrzony

podziwiam Ciebie Marigro za tą suszarkę a od dawna stosujecie taką metodę???? myślę tak jak Gosia
Jeżeli chodzi o zasypianie- też nie jesteśmy w tym najlepsi wieczorami czytamy bajeczki, dajemy Zuzi misia, pieluszkę, kładziemy się obok i czekamy na sen (zazwyczaj leżymy w ciemnościach tak od 5 do 20 min- zależy czy mocno zmęczona jest)- oczywiście zasypia w naszym łóżku...w nocy koło 23 jest karmiona i wtedy "oddelegowujemy" ją na swoje miejsce tj. do kojca.
jeżeli chodzi o drzemki w ciągu dnia to zazwyczaj zasypia bujana na rękach- w około 3-5 min. tak więc nie ma tragedii ale fajnie by było jakby zasypiała sama

jak ją pytam "Zuzia a gdzie ty śpisz??" to kładzie się u nas na łóżku na poduszeczkę i udaje, że śpi... czasami pokazuje palcem nasze łoże ale nigdy nie pokazała, że śpi w kojcu

Asiu super że wyniki lepsze trzymam kciuki

Aisod- kurujcie się!!!!!!!!!!

chyba też kupię ten tran dla Zuzi bo nie chciałabym by znowu przyplątała się do nas taka paskudna infekcja jak ostatnimi czasy Chciałabym "podwyższyć jej odporność"
Zuza miała przepisany jakiś syrop na odporność (na receptę- stosowaliśmy przez 10 dni) ale myślę, że coś takiego też by nam się przydało. STANGER POLECASZ??????? jak młodego zdrówko????????


Gosiu zabawki superaśne- A Olusia jaka chudzinka dba o linię
moja Zuza (w piątek była na szczepieniu) waży 10 kg. i ma 78 cm wzrostu.
współczuję kiepskiej nocy

MIŁEGO DNIA

cześć dziewczyny

emma, gabi - fajnie ze impreza się udała

Tee- z tym spaniem to Zuza pokazuje raczką łózko bo tam zasypia i kojarzy je własnie ze snem, a momentu przenoszenia nie pamięta.....

Gosia - miłej podrózy i mam nadzieję, że podróż przebiegnie bez zakłóćen

a jesli chodzi o tą suszarkę to nie jest az tak zle jak to przedstawiłam:) owszem pomaga ale nie sotsujemy jej zawsze i na okragło. W dzien jest tak nauczona ze zaraz po obiedzie pije soczek przenoezze ja do lezaka ( jeszcze sie miesci) bujne ze 2 razy i spi. Wieczorem natomiast suszarka to jest ostateczność, czesto jest tak zmeoczna ze zasypia juz podczas jedzenia, czasami troche sie powiewrci i zasypia - suszarka jest włączana wtedy kiedy Zuza naprawde nie ma sposobu na uspienie. Suszarki nie uzywalismy wogołe przez pierwsze pół roku, a pozniej w sumie sama nie wiem czemu zaczelismy jej uzywac. Próbuje już jej nie uzywać bo ile można (sasiadom współczuje ) ale czego nie robi sie dla dziecka.
Na rekach nie usypiamy bo mała wazy 12.5 kg, a ja 55 kg, wiec ledwo ją nosze

z nerwami to jest podobnie jak u Tee, jak zabieram coś zuzce albo zabraniam, to siada rzuca się na podłogę rączkami i płacze... ale ja jestem nie wzsruszona nie zwracam na nia uwagi, wiec jak widzi ze nikt nie reaguje podnosi sie i idze do zabawek

Witajcie:*
polecam ten tran bartus bierze go od 7 marca i był czas że znów zaczęło mu w płucach grać brzydko ale minęło . Bo do kupek to czasami muszę z nim lecieć pod prysznic śmieje sie bo jak go rozbieram to jest cały umazany xd i mówię no i kąpiel mamy z głowy haha ale najbardziej jestem zdziwiona bo Bartus nie daje po sobie znać że ma mega pełny pampers:) szacun dla niego xd
co do jego nerwów to oj tak jest nerwowy jak mu coś zabranian to sie wścieka staram sie go zająć czymś innym nie zawsze to łyka ale zazwyczaj tak ale najbardziej mnie wkurza że ja go uczę zasad co wolno a co nie żeby sobie nie pozwalał bo jak sie nauczy brać wszystko to problem będzie no więc jak mały sie denerwuje to ja go zostawiam żeby sie uspokoił zazwyczaj działa ale mój Damian zamiast sie do mnie przyłączyć to bierze go na ręce a Bartus sie szyderczo do mnie uśmiecha jakby chciał powiedzieć i na co ci to było tata zawsze mi pomoże:)

hej;)

Adrianek też się czasem denerwuje, ale wtedy szybko można zająć go czyms innym, pamiętliwy nie jest;)

zasypia przy cycu -jak jest bardzo zmęczony, a jak nie to po prostu kłądziemy(ja czy Jarek, do niedawno tylko ja)się obok niego i on zasypia głaskany po główce i dopiero wtedy ląduje u siebie. Jak skończę z cycem to i postaram się to zasypianie u nas zlikwidować Bo później śpi u siebie.

Imprezka bardzo udana;) goście dopisali, dzieci się fajnie bawiły, były tańce, super jedzenie ciasta zostało dużo,obiadu zreszta też a jakoś dużo nie było . Jesteśmmy bardzo zadowoleni, fajnie miec siostre która ma dom ;)szkoda tylko,że ta zima tak trzyma..
Zdjęcia wrzuciłam na fb, a że wszystkie was mam w znajomych to już tutaj nie wrzucam
Emma chyba ,że Ty masz jakies fajnie dzieciaków naszych

Adrianek wstał więc spadam, wpadnę później

cześć mamuśki i maluszki

u nas noc prawie cała przespana, ja czuję się dużo lepiej, za oknem pięknie świeci słońce, więc pewnie w końcu wyruszymy na spacer

z tym zasypianiem to tak jak wam pisałam, mi osobiście nie przeszkadza to, że trzeba Maję bujać, ale obawiam się jak ona sobie poradzi w żłobku i dlatego muszę z nią wcześniej nad tym popracować

gabi super, że impreza się udała, za chwilę zajrzę na fb i obejrzę zdjęcia taaaaka ciekawa jestem

gusiag spokojnej i bezpiecznej podróży !!!

strangerwold mój T. za takie postępowanie dostałby po uszach, zawsze mu powtarzam, że musimy trzymać wspólny front, ale przy wychowywaniu Miśki (naszej suczki) nieraz doszło do spięcia, bo T. pozwalał jej na to czego ja zabraniałam