BezpiecznaCiaza112023

Kwietniówki 2014

10 lata 11 miesiąc temu #821228 przez tolad662
Kwietniowa a co Ci nagadała? Wykropkuj przekleństwa :D

Margolec powiedz moim lędźwiom żeby im się nie odechciewało :P A tak serio, robi się nie wygodnie, jakaś obawa zawsze jest że młody mnie kopać zacznie i co, padne ze śmiechu? :D
Sił brak, coś ZAWSZE boli, humorki takie że szkoda gadać, stresu dużo. Całe szczęście, że ten sex, namiętność ciągle jest, sęk w tym że rzadziej i nie tak jak kiedyś...

W śród naszych znajomych są praktycznie same chłopaki i żadne z nich nie był przenoszony :) Jeden nawet 2 mieś wcześniej wyskoczył, dwóch mamy z wyprzedzeniem 2 tyg. Mam nadzieję pójść w ślady tej dwójki :) Początek kwietnia był by dobrym terminem, a jak nie to końcówka marca żeby z tatusiem miał urodziny :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821397 przez Asia K
Margolec – obalam teorie tak jak Tolad ze chlopcy rodza sie po terminie a dziewczynki przede – mój sie urodzil 4 dni przed terminem
I super bo sie niestresowalam tym kiedy to w kocu bedzie – tylko mnie z zaskoczenia wzielo :D

Gabi -3 miechy remontujesz sypialnie? A ja dopiero rzeczy z mojej wynioslam I niewiem kiedy bedzie koniec

Kwietniowa ja nie bralam tego leku nigdy wiec niepomoge – ale nerwy – ja bym sie wkurzyla jakby mi takie “zastepstwo” dali , a tej poloznej trza bylo nagadac to moze by sie uspokoila bo moze jej maz w nocy niezaspokoił :D

Ewelka co to proszek troisty?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821406 przez GabiSBB
Asia K 3 miesiące trwał remont 2/3 mieszkania. Jak je kupiliśmy 3 lata temu to zrobiliśmy część, a resztę postanowiliśmy zrobić po ślubie. A że po ślubie zaraz zaszłam w ciąże to oprócz planowanej łazienki i sypialni doszedł pokoik dla Franusia. Przy okazji przydało się też odświeżenie kuchni. Właśnie na sam koniec do zrobienia została sypialnia i fakt, że już niedługo spędzę w niej pierwszą noc (do tej pory był to pokój "graciarnia") napawa mnie mega optymizmem :)

Za mną kolejna noc z mega katarem! Kichałam pół nocy, a z nosa lecialo jak z kranu :( Do szału mnie to doprowadza! Mam nadzieję, że katar mamy nie przechodzi na dzidka...

Kwietniowa u mnie na razie tylko globulki na 6 dni zostały przepisane, ale pewnie jeśli grzyb nie zniknie to dostanę jakąś silniejszą i dłuższą kurację, pewnie taką jak Ty.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821410 przez Margolec
Tolad i Asia K to fajnie, że szybko poszło. Ja to moje doświadczenie z przenoszenie wspominam koszmarnie.Najpierw mi pół ciąży mówili, że urodzę wcześniej i mam się oszczędzać, potem cały miesiac chodziłam z rozwarciem 2 cm i nic. Wkońcu urodziłam po terminie tydzień z zielonymi wodami płodowymi. Liczę, że teraz będzie szybko. Niech mi tylko ktoś powie po 38 tyg że mam się oszczędzać...zaraz wezmę się za mycie okien :-)
Co do humorów u mnie też różnie. Szczególnie, że mamy ciągle problemy ze zdrowiem starszego dziecka. :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821416 przez Renata Anna
Dzień dobry!

Po randce z mężem trochę mi lepiej, ale tylko trochę. Staram się i walczę sama ze sobą. Uciekam ostatnio w świat książek...
Postanowiłam jednak, że dziś zrobię listę czego potrzebuję dla maluszka i dla siebie na czas porodu i powoli zacznę wszystko kompletować.

Co do przenoszenia chłopców i wcześniejszych narodzin dziewczynek.... NIE MA REGUŁY I NIEPRAWDĄ JEST ŻE CHŁOPCY RODZĄ SIĘ PÓŹNIEJ A DZIEWCZYNKI WCZEŚNIEJ ROBIĄ NIESPODZIANKI :)
Dla przykładu. Ja córkę przenosiłam równo 14 dni. Do tego i tak musieli wywołać poród. Sam poród to pikuś w porównaniu z tym co ze mną robili przed nim. Mam OGROMNĄ nadzieję, że tym razem nie będę musiała przechodzić tego piekła. Istna tortura.

Trzymajcie się dziewuszki. :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821418 przez GabiSBB
Margolec, Renata i reszta forumowiczek alez to oczywiste, że będziemy mieć wspaniałe, spokojne i bezpieczne porody! Wszystko będzie dobrze, a nasze dzieci będą silne i zdrowe :) AMEN :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821422 przez Asia K
Gabi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Margolec-wiem cos o problemach ze zdrowiem dziecka -
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Renata - małymi kroczkami a bedzie lepiej - obaczysz :kiss:
A z tym rodzeniem dzieci to mi sie wydaje ze to tez moze zalezec od długosci cykli jakie sie mialo przed ciaza - kiedy byla owu itd.
Suma sumarum nie mozna sie nastawiac ze jak chlop to później a jak dziewuszka to szybciej

Gabi - ja tez sie dołanczam AMEN :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu - 10 lata 11 miesiąc temu #821484 przez tolad662
Witam Panie,
Wstaje sobie, odsłaniam okna a tu śnieg :D chyba wolałam jak go nie było.

Ja nawet nie chce myśleć, że przenosze! Strasznie tego nie chce, wole ciut wcześniej ale wiadomo nie odemnie to zależy. Zobaczymy co pokażą badania itp, może duży chłop już z niego.

Ewelka kobieto kochana powiedz mi co Ty tak mniej więcej jesz :) WIzytę mam dopiero na 29 stycznia, pod względem wyników ustawiają ;/ ale co do tej pory już nie powiedzieli, a ja jedynie wiem że słodkiego mam się wyrzec :(
W ogólę jaki miałaś na czczo?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821520 przez tweety
GabiSBB napisał:

Anulka bardzo mądre słowa :) Myślę, że każda z nas przejdzie inaczej poród, inaczej będzie się po nim czuła i jeszcze inaczej każdy z naszych mężów będzie się zachowywał. Ja tez uważam, że musimy się dostosować do sytuacji, ale z drugiej strony też nie rozczulać się nad sobą za bardzo, bo to bardzo łatwa droga do depresji. Mąż, który pomaga i wspiera to prawdziwy skarb, ale jak wiadomo nie kazdy taki skarb w domu posiada...Ja uważam, że im mniej oczekiwań wobec świata i ludzi wkoło tym większe szczęście własne. Bardzo bym chciała aby poród, połóg i życie małżeńskie gdy Franio przyjdzie na świat były wspaniałymi chwilami, ale wiem że wszystko siedzi w mojej głowie i to w 90% zależy wyłącznie ode mnie jak to się poukłada. Nie mogę czekać aż lekarz, położne, mąż, rodzina urodzą za mnie, wychowają, przebiorą, nakarmią. Ludzie wkoło są wsparciem, ale to JA buduje swój świat i swoje szczęście...
Ale mam dziś rozkminkowy dzień...
I Anulka ja WIEM, że z Twoim maleństwiem jest wszystko ok! Zobaczysz na badaniach :)


gabi kochana, mialam takie same podejscie i strasznie sie na tym przejechalam. wszyscy byli gotowi do pomocy a ja zosia samosia ze dam rade, chcialam wiekszosc robic sama, glupio mi bylo jak ktos mnie wyreczal. i popadlam w straszny nastroj duzo plakalam itd. mysle ze tu wlasnie chodzi o to zeby po porodzie jak najwiecej odpoczywac ijesli tylko mamy pomoc to z niej KONIECZNIE KORZYSTAC.

a moj brzdac raczkuje wszedzie, wstaje wszedzie nawet opierajac sie na zabawkach ktore jezdza, wali glowa w co popadnie i uwielbia wszelkie kabelki i sznureczki. no nic nie robie tylko za nim ganiam. ale masakra. a dzisiaj jestem tak niewyspana a brzdac ani mysli spac dzisiaj.no i wczoraj kochanie moje rozcielo sobie warge. troche strachu bylo, opuchlizna ale na szczescie wszystko ok. ale beda jaja jak sie Adasko urodzi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821532 przez tweety
ja tez mecze sie z grzybica, tego leku nie bralam , ale to chyba jeden z 3 ktore daje sie kobieta w ciazy. nie martw sie napewno bezpieczny, lepiej leczyc

tak, ja mojego szkraba przenosilam 3 dni ale tylko tyle dlatego, ze namowilam meza na numerek. nie mowie seks bo dla mnie to raczej nie bylo seksem, zwyczajnie zrobilismy co trzeba i bach, 2 godziny odszedl czop, kolejne 2 pojawily sie skurcze, nastepnego dnia o 10 Kacper pojawil sie nie swiecie. ale my mielismh przerwe w seksie od 4 miesiaca bo maz mial blokade

anulka, bedzie dobrze, napewno, daj nam snac po usg

tolad, dacie rade dieta, musisz tak myslec

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821537 przez GabiSBB
Tweety ja bardziej miałam na myśli nie konkretną pomoc, tylko oczkiwania, na ktorych nie raz się spalamy. Wiesz o co mi chodzi, zamiast skupiac się na sobie to czekamy, że np mąż się domyśli, że powinien zrobić to czy tamto, a w szpitalu zamiast poprosić o znieczulenie oczekujemy od lekarza czy położnej że sami sie domyślą. Ja również chętnie korzystam z pomocy innych, jeśli tylko ktoś wyrazi chęć pomagania, ale nie siedzę w domu zawalona praniem, garami i dołami i oczekuje, że ktoś się domyśli że powinien mi pomóc tylko zwyczajnie o tą pomoc proszę. Często żyjemy własnie pełni oczekiwać wobec ludzi wkoło, a problem polega na tym, że nie potrafimy wypowiedzieć tego o co nam chodzi licząc, że wszyscy wkoło się domyślą. W konsekwencji jesteśmy sfrustrowane i pełne wyrzutów do całego świata...a nie do siebie.

Ja w ogóle z góry przepraszam, że zawalam Was takimi psycho-wewnętrznymi rozkminkami, ale tak właśnie mam, dużo czytam o psychologii ciąży, kobiety, wsłuchuje sie w siebie no i takie nachodzą mnie refleksje rozkminkowe :)

A co do seksu to hm...może moje pytanie wyda się dziwne, ale czy ten seks który ma pobudzić poród powinien być "do końca"? Trochę tak głupio, że akcja się zacznie, lekarz Cię bada a tam w środku resztki...no wiecie :blush: Więc chodzi tylko o sam akt czy własnie o to, aby było do końca??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821559 przez 100krootka
Hej ja po wczorajszej wizycie uspokojona, choć lekarz po objawach moich podejrzewał, że szyjka się skraca, na szczęście w badaniu wszystko ok i mam się nie martwić :laugh: zlecił więcej magnezu, no-spe doraźnie, liczenie ruchów dzidzi. Serduszka słuchalismy ale bez usg tym razem niestety, za to w lutym na bank będzie :) Aaaaa i wagowo od ostatniej wizyty przez czas świąteczny przybyło mi tylko 0,5 kg także kamień z serca B)
Co do kolek to podobno ważne jest tez częste kładzenie dzidziusia na brzuszku, samoistnie masuje sobie go wtedy :) wogóle leżenie na brzuchu jest potrzebne do stymulacji rozwoju :)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Zmykam troszke spraw pozałatwiać także buziaki i miłego dnia! :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821568 przez surenka
A mnie okrutnie bolą nogi. Na stopach powychodziły wielkie żyły. Na udach jakieś takie drobne szare, pourywane żyłki, trochę jak siniaki. Masakra :ohmy: Ledwo łażę :S
U mnie 0 sexu przez całą ciążę, najpierw z zalecenia lekarza, a teraz lekarz niby nic na ten temat nie mówi, ale mąż się boi, że coś dzidzi się stanie, woli poczekać do porodu, a ja nie naciskam, bo taki wymuszony sex to nie to samo.
Czy orientujecie się czy 20 złotych za niemowlęce body to dużo, mało czy średnio?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu - 10 lata 11 miesiąc temu #821583 przez Ewelkaa
tolad późno masz tą wizytę, ja miałam diagnozę w czwartek, a wizytę w poniedziałek, a gin mi powiedział, że jak zbagatelizują moją sprawę, to mam zadzwonić do niego i mnie weźmie na oddział.
Musisz przede wszytkim wybierać produkty o niskim indeksie glikemicznym (ig) zanim coś zjesz wygoogluj sobie jakie to ma ig. Ja oprócz słodyczy nie mogę też jeść żadnych owoców, tylko cytryna do herbaty :) Jeść mało, a często, co 2-3 godz. Ja jem
8:30 śniadanie
10:30 II śniadanie
13:00 obiad
16:00 podwieczorek
18:00 kolacja
20:00 II kolacja
21:30 III kolacja :) Cały dzień obżarstwa :laugh: a tak na poważnie pomimo częstych posiłków ssanie w żołądku mam. Nie wolno jeść za dużo, żeby cukier nie skakał, ale też nie za mało, żeby w porannym moczu nie było ciał ketonowych (dostaniesz paski do siusiania na nie i sprawdzania), które świadczą o tym, że organizm głoduje. U mnie te ketony skaczą tak jak i cukier, zdarza się, że mam 0, a dziś miałam rekord 80 :( Już jestem miesiąc na tej diecie i ciągle nie wiem czy dobrze jem czy nie :(
Czytaj o dietach w necie, ale pamiętaj, że to że ktoś z cukrzycą może coś zjeść nie oznacza, że Tobie to będzie też pasowało, dlatego po 3 głównych posiłkach mierzy się cukier. Ja korzystam z tej strony www.slodkiemamy.edu.pl/ , ale też z wielu innych. Moja dr każe mi czytać o dietach, ale w żadnym wypadku o powikłaniach dla dziecka, bo są to skrajne przypadki. Po prostu pilnować się. Acha uważaj na chleb, bardzo podnosi cukier. Do posiłku tylko 1 kromeczka jakiegoś razowego, orkiszowego, czy gryczanego. Sama musisz spróbować, który Ci podpasuje, ja czasami mam po którymś dobry cukier, a innego dnia po tym samym zły. Mięso tylko gotowane, albo pieczone w folii. Chude, ja mogę jeść małego kotlecika usmażonego na niewielkiej ilości oliwy na patelni grillowej. Do każdego posiłku muszą być warzywa, duuuużo, bo to jedyne źródło witamin jakie nam wolno. Jak będziesz głodna, to nie podjadaj pomiędzy tymi godzinami jakie masz wyznaczone, tylko zjadaj do nich więcej warzyw. Ja jestem na etapie, że na widok warzyw mam mdłości :( zjadam je na siłę.

A cukier na czczo zawsze miałam dobry od pierwszych tyg ciąży, przed wypiciem glukozy też był ok, tylko po niej miałam 144. A teraz różnie zdarza się, że pomimo insuliny na noc, ten poranny też jest za wysoki. Generalnie trzustka nawala mi na maksa, franca leniwa :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #821584 przez kwietniowa_mama
Witajcie!
Ochłonęłam po wczorajszym...:P
Moja przygoda z położną zaczęła się od kilkukrotnych bezskutecznych prób zarejestrowania się do gina. Nie chciało jej się odbierać telefonu, a kiedy postanowiłam przyjść i zarejestrować się na miejscu, wydarła się na mnie, że powinnam zrobić to telefonicznie ( a nie było nikogo w kolejce przede mną...) To jej na to odpowiedziałam grzecznie (bo myśle sobie nie będę z babsztylem w pyskówkę wchodziła), że próbowałam się dodzwonić, ale nikt nie odbierał,a ze mam niedaleko to postanowiłam się zarejestrować osobiście. Poza tym ginekolog prowadząca moją ciążę w zeszły czwartek podczas usg prosiła, by odwiedzić przychodnię na badania kontrolne w tym tygodniu i bardzo mi zależy na wizycie.
Paskudny babsztyl obruszona wielce moją prośbą po fuknięciu pod nosem łaskawie wzięła kartę ciąży i od razu wzięła mnie na mierzenie ciśnienia, które wyszło 157! i się zdziwiła co takie wysokie :ohmy: a później zaskoczyła, że przecież dopiero weszłam i że teraz mnie zważy to ryp mnie na wagę, widziałam że jej się nie chce tego robić bo ważyła mnie byle jak. Już nawet moja zepsuta waga łazienkowa robi to lepiej niż ona:P Następnie kolejny raz fuknęła nosem i kazała mi poczekać na zewnątrz na lekarza.
U lekarza tragedia...Jak zwykle poszłam do gabinetu z moim niemężem. Weszliśmy za drzwi nie zdążyliśmy powiedzieć "dzień dobry" a ten do mojego M, - Proszę mi stąd wyjść i poczekać na żonę w korytarzu. My zawsze chodzimy do lekarza razem, więc zachowanie tego lekarza bylo dla nas mega zaskoczeniem. Moj niemąż wkur...wyszedł a ja zachowałam zimną krew, ale swoje pomyślalam... Następnie bucowaty lekarz wziął mnie na badanie ginekologiczne, bo powiedzialam mu o tej powracajacej grzybicy... Dziewczyny, uczucie po wzierniku czuje po dzien dzisiejszy! Okropnie niedelikatny dziad!Nieprofesjonalnie podchodzi do ciężarnych, stresuje i stawia diagnozę bez dokładnych badań! Niech go cholera weźmie!
Już nigdy przenigdy do niego nie pójdę!

Eh ulżyło mi:P

Co do tego leku to jeszcze go nie próbowalam, bo mam wykończyć na razie globulki Pifumacinu, które mi zostały bodajże 2 do końca opakowania. Tak że zobaczę czy da to jakiś efekt, jeśli nie, to zacznę tę długą kurację. Mam nadzieje że pomoże bo już mam dosyć tego grzyba :/

Pocieszającym faktem jest to, że od wczoraj zaczęły przychodzić paczki z wyprawką z Allegro:) W domu jest już rożek i 2 komplety śpioszków, czapeczki, 2 pary bodziaków z długim rękawkiem i 2 kaftaniki :) Dziś przyszła wanienka:P a tu w domu remont...Gdzie to pomieścić ???? :ohmy:

Nogi po dzisiejszej nocy bolały mnie przeokrutnie, spałam na przemian na prawym i lewym boku, ale to nie pomagało...Ponoć takie są uroki ciąży.Musimy to wytrzymać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl